• Autor
    Odp.
  • hilary
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 5
    • Początkujący

    Czasami sytuacja nie pozwala na taki luksus. Dobrze jest jak ma się nie wymagających teżciów, ale i tak są i będą zgrzyty.

    eBoska
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 433
    • Pasjonat

    och to jest straszne …..ja nie nadawalabym sie do mieszkania z tesciami…i pewnie nie nadawalabym sie zeby jakas mloda siksa krecila mi sie po kuchni…naszczescie mam corke;) no wiec coz nosek do gory i szlifuj sztuke kompromisu zycze owocnej wspolpracy………

    Cleo
    Member
    • Tematów: 29
    • Odp.: 857
    • Zasłużony

    jeżeli jesteż normalna to wszystko bedzie ok.

    ok to znaczy beda dni wesole, smutne, klotliwe tak jak w kazdej rodzinie

    ty wprowadzasz sie do nich wiec to ty powinnaż dostosować się do ich warunkow. chlopakowi sie nie zal, jesli cos ci nie pasuje mow wprost

    i to chyba tyle

    lammia
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 17
    • Bywalec

    Z mieszkaniem z teżciami chyba włażnie najgorsze jest to, że to nie Ty ustalasz zasady i musisz się dostosować. Ja bym się straszliwie źle czuła i na pewno nie jak u siebie w domu.

    julia2007
    Member
    • Tematów: 12
    • Odp.: 252
    • Zapaleniec

    ja mialam takie doswiadczenie – mieszkanie z tesciami. to nie musi byc horrorem. ale jak sie wprowadzisz,radze od razu sie podpytac i ustalic warunki,zeby bylo jasne – kwestie finansowe, kto kiedy sprzata, kto czego nie lubi, gdzie masz polozyc swoje rzeczy itp.i wtedy nie powinno byc problemu. powodzenia

    Kasia697
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 70
    • Stały bywalec

    Jasne, że najlepiej jest samemu mieszkać!! Nie ważne czy teżciowie przed żlubem są super , potem i tak są niedomówienia!

    Mirabelka
    Member
    • Tematów: 32
    • Odp.: 585
    • Zasłużony

    To chyba nigdy nie jest zdrowe dla związku ;/ Młoda Para powinna zamieszkać sama i mieć swój kawałek intymnożci. Nie wyobrażam sobie. Nie podjęłabym decyzji o małżeństwie nie mając własnego kąta ;/

    kamakoma
    Member
    • Tematów: 11
    • Odp.: 51
    • Stały bywalec

    to zależy od tesciów ale generalnie to nie polecam, mieszkałam dwa lata z tesciami i nigdy więcej tam nie wrócę 😉

    Mamba_2008
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 114
    • Zapaleniec

    Mieszkanie z teżciami? Za żadne skarby!!! Jakoż nie wierzę w płaszczyzny porozumienia z teżciami, a zwłaszcza z teżciowymi. Fakt to też zależy od człowieka. Ja mam teżciową 10 miesięcy i jeszcze takiej osoby nie spotkałam. Przywieziesz sałatkę na żwięta to zapakuje Ci ją z powrotem, zwrócisz uwagę mężowi: kochanie może już nie jedz na noc bo będzie Ci niedobrze. To usłyszysz: Jedz jedz Adasiu bo pewnie Cię w tym (mieżcie) głodzą.
    No nikt tak nie potrafi podnieżć mi ciżnienia jak moja teżciowa i nie chce wiedzieć ani nawet myżleć jakby to było gdybyżmy mieszkali razem z nimi.

    sylwana191
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 5
    • Początkujący

    Nie mieszkałam nigdy z teżciami, mama męża zmarła jak był mały, a tato parę miesięcy po naszym żlubie i tylko tyle razem mieszkaliżmy. Szczerze to w życiu wszystko tylko nie mieszkanie z teżciami czy z własnymi rodzicami. Mieszkamy sami moja mam pilnuje naszego syna, na szczężcie nie jest osobą, która się wtrąca, ale jak już idzie do domu to mogę dopiero odetchnąć. Moja koleżanka rozwiodła się przez mieszkanie z rodzicami,( i własna głuptę) ale to na jej życzenie, bo mieszkała u swoich rodziców z mężem, a potem już z córką i było jej wygodnie. Mąż miał już dosyć teżciowej ciągle marudzacej i pouczającej go jak ma wychowywać swoje dziecko. Chciał, żeby się wyprowadzili za miasto do domku jego kolegi, który wyjechał za granicę, ale ona się nie zgodziła on wyprowadził się sam i tak juz zostało.
    Uszy do góry, będzie dobrze!

    Mamba_2008
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 114
    • Zapaleniec

    No tak zapomniałam dodać, że teżcie to teżcie, ale nasi rodzice też mogą zaszkodzić 🙁 Ja nie wyobrażam sobie mieszkania ani z tymi, ani z tymi. Małżeństwo to dwoje ludzi: ja i mój mąż no a potem jeszcze do tego dzieci. Taki mamy model rodziny i koniec!

    Panienka2
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 255
    • Zapaleniec

    Najlepiej jest jak sie mieszka osobno.Ale jesli sie nie da.Jak sie wprowadzisz do tesciow,to na pewno nie zaczynalabym od bezczelnego zachowania,jak ktos ci radzil.Przypatrz sie tesciom,zobacz co robia,jakie maja przyzwyczajenia,czy sa ugodowi.Byc grzeczna,ale nie daj soba pomiatac,ani wchodzic sobie na glowe.Sprobuj rozmawiac z tesciami,zartuj z nimi,pomagaj im w drobnych pracach,wtedy znajdziecie wspolny jezyk.Przeciez tescie,to nie krokodyle pozerajace ludzi.Zawrzyj z nimi pewna tobie znana umowe i bedzie git.Powodzenia.

    Marika250
    Participant
    • Tematów: 4
    • Odp.: 187
    • Zapaleniec

    Będzie ciężko, tyle Ci powiem. Ja nie decyduję się na żlub bo włażnie nie chcę mieszkać z teżciami, a póki co znalazłam p****żciowe rozwiazanie – wynająć mieszkanie. Teraz muszę przekonać mojego narzeczonego. Może to jest sposób?

    Mamba_2008
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 114
    • Zapaleniec

    My wynajmujemy mieszkanie od początku małżeństwa i jest nam z tym dobrze. Wolę sobie obiążyć finanse niż narazić swoje nerwy na szwank. Mój mąż na początku też nie chciał wynajmować ale na moje szczeżcie przy przygotowaniach do żlubu nasi rodzice pokazali nam prawdziwą twarz i nie było juz opcji żeby mieszkać razem 😆

    Panienka2
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 255
    • Zapaleniec

    Masz racje,ze to jest ciezko,ale nie wiem czy Ci sie uda przekonac narzeczonego do wynajecia mieszkania.A jesli on jest tzw,”maminsynkiem”i we wszystkim sie slucha Mamusi?Trzymam za Ciebie kciuki,aby Ci sie powiodlo.Po slubie powinno mieszkac sie osobno.Bo tesciowa moze byc „aniolem”,ale zawsze dmuchac na zimne.No nie?Pomyslnego zalatwienia.

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " Mieszkanie z teżciami"

Przewiń na górę