- AutorOdp.
- 30 lipca 2008 at 19:06
Pewnie nie raz byłyscie podrywane przez płec przeciwną. A wiadomo ile osób, tyle sposobów. Jakie były Wasze najlepsze i najgorsze doswiadczenia z flirtowaniem?
31 lipca 2008 at 20:34kiedys poznalam na dyskotece jednego chlopaka.prawie wogole nie gadalismy tylko tanczylismy.Jak mnie odprowadzal do domu to wywiazala sie miedzy nami rozmowa.i wyobrazcie sobie ze opowiadal mie ile on sobie wypral dzisiaj koszul i spodni i co ugotowal na obiad.masakra
1 sierpnia 2008 at 02:04Najgorszy podryw to na ,,stara znajomosc”. Podchodzi facet i pyta sie, ,,czy my się znamy, bo jakos znajomo wygladasz?”… Zdarzylo mi sie to kilka razy. Glupie to, ponieważ mam zawsze wrażenie,że mógł mnie z kims pomylic, albo z kims mu sie kojarzę- co oznacza,że nie jestem zbyt wyjatkowa i oryginalna;P
[usunięto_link] jak widac sporo kobiet nurtuje ten problem;)
1 sierpnia 2008 at 18:23hahah, przypomniał mi się taki tekst..
„fajne buty… no to może się po….chamy?”
😆 nie, nigdy go nie użyłem
a co do tematu, to wydaje mi się, że każdy sposób jest dobry, byle by tylko było zabawnie :).
1 sierpnia 2008 at 19:18jak dla mnie jeżli facet podrywa dziewczyne z humorem to jest na wygranej pozycji :p chociaz ile ludzi tyle przykładów 😀
6 sierpnia 2008 at 14:11Podchodzi do mnie laska i pyta:
„Staje ci?”
– „I to jeszcze jak”
„Pokaz mi co masz”Kiedy poderwalem laske przy automacie z Kawa. Prosty trick. Zaplacilem wczesniej, a pozniej powiedzialem, ze zalatwie jej dzisiaj kawe za free i czy moze chce zobaczyc jakt o robie:) Ladnie poglaskalem maszyne, a dziewczyna dostala kawe za free. Pozniej powiedzialem jej, ze wyjasnie jak to sie robi wieczorem jak sie ze mna umowi po szkole. 🙂 Zadzialalo. Pozniej bylismy para przez 3 lata. 🙂
6 sierpnia 2008 at 15:15Byłam z przyjaciółki w knajpie, muzyka dożć głożno grała – podszeł do mnie chłopak i zapytał ”masz może mapę?” z poczatku nie weidziałam o co chodzi, pomyslałam ze może nie jest stąd i chce wrócić do domu, po czym on dodał: ”bo sie zgubiłem w Twoich oczach” – parsknęłam żmiechem, tak głożno, że uciekł 😛 Najtandetniejszy podryw jaki przeżyłam… 🙂
7 sierpnia 2008 at 16:05ostatni to jak jakis chlopak obserwowal mnie w metrze, wysiadl na tej samej stacji, poszedl dalej i sie wrocil, podszedl do mnie i zapytal grzecznie czy moze przeszkodzic.zniecierpliwiona wyjelam sluchawki z uszu a ten sie pyta – „wracasz wlasnie z pracy?”
i mnie zatkalo hehe 😛 akurat mialam wolne 🙄 i nie chcialo mi sie nawet z nim w gadke wchodzic.Bardzo niemilo mu powiedzialam ze nie chce mi sie z nim gadac i poszlam sobie w druga strone 🙄aaa kiedys jeszcze jeden na imprezie sie w prost zapytal: masz ochote na sex w toalecie ? 😯
7 sierpnia 2008 at 16:20ostatnio moj kumpel tak sie nawalil na imprezie ze prosto z mostu podbil do panny i rzucil: „fajne masz cycki” – smialem sie z niego cala noc ;p
z innej beczki:
podbitka do panny przy barze czy gdzies tam:
„czesc, sluchaj potrzebuje kobiecej rady, widzisz tamtego goscia?? (wskazujac na kogostam), to moj kumpel i ma spory problem, chlopak jest zareczony, za 3 miesiace slub, ale gosc zdradzil swoja kobiete i nie wie czy sie przyznawac. ale teraz uwazaj!! bo sprawa nie jest taka prosta… jak ja zdradzil ona znalazla kobieca bielizne w mieszkaniu i pyta sie co to?? to ten glupi powiedzial pierwsze co przyszlo mu do glowy: no wiesz, glupio mi bylo sie przyznac ale dluzej tego nie zniose!! lubie sie przebierac w kobiece ciuszki!! no a ze panna jest w miare bystra to szybko odpowiada: e tam to zaden problem!! uwielbiam takich facetow!! i teraz codziennie karze mu sie w to przebierac!! chlopak nie wie co gorsze!! przyznac sie czy smigac do konca zycia w kobiecej bieliznie!! wez cos doradz bo nie mam pomyslu!!to sie nazywa orginalny podryw!! ;p
7 sierpnia 2008 at 16:25najgorszy podryw jakiego dożwiadczyłem hmm..
kiedyż jedna laska patrzyła na mnie, patrzyła, patrzyła
a po skończeniu liceum dowiedziałem się że jej się podobałem. nie od niej 😉
pewnie myżlała, że patrzeniem na mnie sprawi, że się zakocham?inny przypadek, jakże częsty: podryw na wpadanie na kogoż..
8 września 2008 at 16:36Z opowieżci:
Podchodzi dziewczyna do kolesia na dyskotece: „Czym przyjechałeż?”
Koleż: „Trójką”
Dziewczyna od razu się zmyła 😀
A mój najgorszy podryw był w liceum na dyskotece. Podsiadłem się do dziewczyny i pierdzieliłem jej coż, że słabo podrywam 😀
10 września 2008 at 18:33najbardziej denerwujące są tanie podrywy na Naszej-klasie typu:
ktos mnie zaprasza do znajomych kogo nie znam, wiec pisze i pytam czy sie znamy a oni [bo bylo ich juz paru] ze sorry, ze niechcący sie wcisnelo zaproszenie 😉
raz to ok, mozna zrozumiec jak sie ktos pomylił, ale to juz sie pare razy zdarza wiec uwazam ze to tani, beznadziejny sposob 😉14 października 2008 at 20:09Na imprezie stałam przy barze i podszedł do mnie facet rzucając tekst: „Zamiast słodkich słówek wolę słodkie czyny. Znasz takiego drinka „ukryte pożądanie”? Po czym zamówił mi tego drinka. Drink smakował przepysznie i stał się moim ulubionym… facet zresztą też;)
15 października 2008 at 15:19hmmm to ja ostatnio piłam drinka gra wstępna¦ a postawił mi go kolega z pracy, może wywiąże się z tego jakiż romans:D mrau
A tak na serio jak poznałam swojego jedynego, to on zawsze robił tak żeby mnie dotknąć, pomóc założyć płaszcz, pomóc usiążć w aucie, aż kiedyż zaczął całować moje włosy tak niby przypadkiem¦.no a później potoczyło się swoim torem a raczej naprawdę gorącym romansem¦. Zresztą bardzo sexi jest tak przygotować jakąż uwodzicielską pułapkę dla swojego faceta¦.mrrr16 października 2008 at 20:40Siedzi pewien nieżmiały facet w barze i popija piwko.
Po jakimż czasie do baru wchodzi bardzo ładna kobieta i siada przy barze.
Facet myżli sobie „piękna kobieta muszę do niej jakoż zagadać… ale co ja jej powiem to musi być coż oryginalnego..” i tak zastanawia się pół godziny …W między czasie panienka wychodzi z baru do toalety. Kiedy facet zauważył to powiedział sobie w duchu że ja ją jeszcze raz zobaczy to na pewno do niej podejdzie i jakoż zagadnie.
Po jakimż czasie ta samo kobieta ponownie wchodzi do baru a facet jak pomyżlał tak zrobił. Podchodzi do niej i mówi: – s****aż?
- AutorOdp.