- AutorOdp.
- 24 sierpnia 2007 at 22:55
[usunięto_link] wrote:
Aha no i rowniez ten biust…niby przez antykoncepcje mam wieksze i jedrne fajne ale dla mnie i tak jeszce za male.(Mam miske 75C,D zalezy).No to by bylo na tyle.
Ożesz! 😯
Ja mam B,niby małe,ale dla mnie sa ok(chyba nikt nie wyobraża sobie wysokiej chudzinki z większym biustem? 😉 ) Ale C/D (nie wiem czemu skojażyło mi się z AC/DC 😆 😆 :lol:) to jest duży biust,a większy to już przesada gruba 😯 Prawie jak Ewa Sonnet 😆 Przepraszam,mam głupi humor w tym momencie 😀Chyba mam więcej defektów niz myslałam…otóz jestem leniwa,marudna,”księżniczkowata”,impulsywna i przekorna. Poza tym lubię siebie,co niektórtzy postzregają jako samouwielbienie,ale ja mam to generalnie gdzież.I to mój kolejny defekt-mam w d**** co ktos o mnie mysli 😉 Poza tym chyba można za zboczenie uznać zasadę którą wyznaję… jest ryzyko-jest przyjemnisć 😀 😀 😀
24 sierpnia 2007 at 22:58[usunięto_link] wrote:
i mam mała przerwe między jedynkami 😀 😀 hehe
Dokładnie mam to samo 😀 Ale to przez „szóstki” ,które usunęłam a których jeszcze nie wprawiłam (bo jestemleniwa,o czym juz wspomniałam) 🙂
25 sierpnia 2007 at 12:52O mnie by tu dużo pisać a więc: Na piersi nie mam co narzekać bo mam 75D, oczywiżcie jestem zazdrosna, niecierpliwa, czasami leniwa, płacze i ze smutku i ze szczęscia, nadopiekuńcza, chciałabym być trochę wyższa bo mam 168 cm i trochę chudsza 😆 ale co zrobić jak się lubi jeżć. Mam również te dobre strony ale nie będę się nimi chwalić 😆
25 sierpnia 2007 at 17:13Jeżli chodzi o charakterek, to moją PRZEOGROMNĄ wadą jest niecierpliwożć! Nie umiem na nic czekać, zaraz się denerwuję jak nie mogę mieć czegoż natychmiast, albo coż mi nie wychodzi w terminie … po prostu obłęd
A jeżli chodzi o wygląd to sobie trochę ponarzekam, a co 😉
Po pierwsze nie lubię mojego nosa, ponieważ jest duży i gruby.
Po drugie: częste problemy z cerą
Po trzecie: odstający brzuszek, „płaska” pupa i grube udaChyba tyle…. ojj marudna jestem 😉
25 sierpnia 2007 at 19:39nie umiem za bardzo wymawiac literke 'r’ zazdrosna, nerwowa 🙂 więcej nie pamietam…
25 sierpnia 2007 at 20:14moją największą wadą jest słabożc do słodyczy.. 🙁 tak poza tym jestem strasznie zazdrosna o mojego faceta, często leniwa i za często mam ochotę na sex 😀 a zwyglądu to też nie pasuje mi mój zbyt kragły brzuszek ;(
28 sierpnia 2007 at 10:36hmmm… wiecie co?
co by pomyslal facet gdyby mnie nie widzial a ja bym mu sie tak opisala?:
mam 165 cm,nie jestem szczupla,mam odstajace uszy,krzywe zeby… wystraszyl by sie 😀
a tu zonk bo mi z tym ladnie 😉19 marca 2015 at 22:47Jeżeli ktoż na prawdę cię kocha to racja – nasze niby „defekty” o tak naprawdę nasza zaleta dla drugiej połówki 😉
23 marca 2015 at 10:55O mamo, miałam bardzo krzywy zgryz, po noszeniu stałego aparatu wygląda o wiele lepiej. Teraz z kolei mam problem z wypadającą żuchwą i irytującym strzelaniem podczas żucia. No i pieprzyków mam strasznie dużo, to taki mój młodzieńczy kompleks.
25 marca 2015 at 17:36Jest kilka rzeczy, które przeżladują od dzieciństwa. Na szczężcie z czasem nauczyłam się z nimi żyć i póki ktoż mi czegoż nie wypomni to nie myżlę o tym i jest dobrze:)
- AutorOdp.