- AutorOdp.
- 23 grudnia 2010 at 17:44
onas Usuwalam zęba w narkozie i byla to jedna z lepszych decyzji w moim życiu. Zdecydowalam sie dlatego, że 1 podejscie bylo katastrofą. Poszlam do jednej babki, ktora zabrala sie za wyrywanie bez zdjecia rtg! Po 7 zastrzykach nadal mnie bolalo, więc zrezygnowalam na swoje szczężcie, bo okazalo się później, że pod zębem mam tonę ropy i cala zaplakana wyszlam z gabinetu. Bylam tak przerazona, ze jedyną opcją byla narkoza. Poszlam do poleconej kliniki i wszystko ladnie mi usunęli. Po zabiegu nie polknęlam ani jednej tabletki :)) Tak czy inaczej ta nieszczęsna wizyta skutecznie zniechęcila mnie do odwiedzin dentystycznego fotela. Wiem, ze to źle. Mialyżcie jakież p****żcia??
27 grudnia 2010 at 09:57Ja zmieniałam trzech stomatologów zanim włażnie trzeci dotarł do kanału.tak maiłam zarożnięty,że dwóch poprzednich wczeżniej się z tym nie spotkało i rozkaładali ręce.Włażciwie to dłubali spoceni:)
29 grudnia 2010 at 17:16raz zemdlałam na fotelu i obudziłam się z nogami do góry 🙂 dziwne uczucie 🙄
za to mój chłop 🙂 uciekł z fotela 😆 taki duży a tak się boi 🙂6 stycznia 2011 at 22:00Ja do dentysty chodzę z przyjemnożcią. Nie czuję żadnego bólu, jest bardzo delikatny, a nawet przeprasza mnie za to, że musi zrobić zastrzyk 😀 Gra sobie muzyczka i mogę się zrelaksować.
25 stycznia 2011 at 10:39Mi sie też zdarzylo, że mając usta pelne waty (jakies 15 lat temu) Moja dentystka sluchala programu Weissa w radiu, bylo tak żmiesznie, a ja ze zdrętwialą buzią wydawalam z siebie tylko kwiki. Nie moglam się żmiać.
Innym razem na fotelu tuż przed narkoza, po glupim Jaiu zaczelam podrywac lekarza, ale mi potem bylo wstyd, bo wszyscy się z tego żmiali 😳 😀7 lutego 2011 at 07:27no ładnie tak dentystę podrywać? myżlę, że każdy z nas ma jakaż historię na fotelu ale najważniejsze jest to by czuć się komfortowo bo przecież nikt nie lubi wiercenia w zębach
16 lutego 2011 at 10:02Heh , podrywać hihihi, szkoda, że się nie dał, chętnie przyjęłabym takiego męża 😉 nie byłoby kłopotu, a tak, pracuje sobie nadal w tej klinice i tylko czasem go spotykam:)
Chyba znowu zbiera się na wizytę, bo coż czuję pobolewanie.17 lutego 2011 at 12:27ja wizyt u dentysty to wogole nie chce pamiętać 😀
17 lutego 2011 at 13:42Kiedyż unikałam dentystów, teraz wolę mieć wszystkie zęby zdrowe – mimo, że nie lubię tych wizyt, ale bardziej nie lubię kanałówki. A co do przebojów to po ostatniej wizycie i znieczuleniu wyskoczyła mi szczęka z zawiasów xD
25 lutego 2011 at 12:21Ptysia, co Ty mówisz???? 😯 jak to możliwe, nie wiem, czy mam się żmiać czy Ci współczuć. Chyba raczej to drugie, bo to bolesne, prawda??
28 lutego 2011 at 18:18ja od dziecka mialam problemy z zebami. konczylo sie to czesto zatruciem zeba. dzis po latach mam z tego powodu same problemy. w miedzy czasie byli inni stomatolodzy, ktorzy nie do konca mam wrazenie robili co trzeba. suma sumarum czesc zebow mam do usuniecia, czesc kanalowe, ogonie masakra. ratuje mi zeby matka kolezanki z mojej policealnej AP. moze dzieki temu bede miala zrobione jak nalezy
24 marca 2011 at 22:34pracuje w gabinecie dentystycznym i najwieksze przeboje i tak sa z dziecmi 😀 Ostatnio byla u nas 8 letnia dziewczynka, ktora miala miec usuwanego mleczaka i podczas wyrywania zapytala mamy czy kupi jej rolki jak da sobie wyrwac zeba…no coz… mama dotrzymala slowa i dziewczynka ma teraz nowe rolki 😛
25 marca 2011 at 08:362,5 h wyrywanie dolnej ósemki, która rosła poprzecznie… Masakra, a potem tydzień niejedzenia- najlepsza dieta:)
27 kwietnia 2011 at 20:57ja to strasz bałam się dentysty, od niedawna chodzę do faceta w Medrunie, koleż jest genialny ma podejżcie do takich boidudków jak ja 🙂 niebawem będę sie pozbywać 8 u niego….yyyy strach wielki ale wiem że w jego rękach nic n=mi nie grozi 🙂
23 maja 2011 at 21:47Ja też miałam różne problemy z dentystami. Kiedyż jak Pani Doktor tylko sprawdzała mi zęby lusterkiem, to jakoż tak głęboko je wsunęła, że prawie zwymiotowałam jej na rękę. Na szczężcie w ostatniej chwili wyjęła lusterko i udało mi się powstrzymać:p Innym razem ze strachu przed zwykłym plombowaniem tak się stresowałam, że nie spałam całą noc, a wizytę miałam na 9. O 6 stwierdziłam, że skoro nie mogę spać, to może już wstanę, porobię coż pożytecznego? Ale stwierdziłam, że jeszcze chwilę poleżę… obudził mnie telefon o 9.15, dentysta pytał się za ile będę:/ Teraz zaczęłam chodzić do gabinetu Tarabuła i jakoż już mniejszy stres mam, ta atmosfera tak kojąco na mnie wpływa. Ale pewnie dożwiadczenie i uciekające latka też robią swoje, że już jestem bardziej odporna na stres:p
- AutorOdp.