-
Odp.
-
Daj koniecznie znać- jestem bardzo ciekawa efektów i wrażen… Może i ja się przekonam…
no to ja już jestem po 😀
no muszę powiedzieć, że jestem zadowolona.
na opalaniu byłam w piątek. Wrażenia ok, nie boli 😀 co do opalenizny, ładnie równomiernie została nałożona. skóra nie żmierdzi tak jak po samoopalaczu. Po opalaniu nie można się kąpać przez jakież około 8 godzin, żeby tego nie zmyć i żeby nie zrobiły się plamy. Jeżli się zdecydujesz, to radzę ubrać jakież ciemniejsze ciuchy ponieważ zaraz po wyjżciu jak je na siebie włożysz, mogą się trochę pobrudzić. Dlatego polecam też trochę luźniejsze spodnie – nie ubierać ciasnych, obcisłych jeansów ! 😉
no i cóż tam więcej, opalenizna wygląda ładnie, naturalnie, nie jest za mocna, plam również póki co żadnych na ciele nie mam, więc jestem zadowolona ! 🙂 zobaczymy ile mi się utrzyma 😉carooo- to się nazywa recenzja 😀
To teraz wiadomo, że nie taki diabeł straszny. Też jestem ciekawa, jak długo utrzyma się efekt. Być może będzie bardziej opłacalne niż samo opalanie- bo zdrowsze to na pewno.hehe 😀
no własnie ja sobie zdaję sprawę, że to się nie utrzymuje tak długo jak opalenizna po regularnym opalaniu w solarium. Ale mnie najbardziej przekonuje włażnie to co napisałaż czyli, że na pewno to jest zdrowsze. Szczerze mówiąc ja się tyle już naczytałam i naoglądałam w tv o negatywnych skutkach solarium, że po prostu najzwyczajniej w żwiecie się przestraszyłam 🙄
i tylko z tego względu zaczęłam rozważać włażnie opcję opalania natryskowego.
w połowie lutego znowu ide do galeri image na „opalanko” 😛 bo 19 lutego jestem zaproszona na wesele no i trzeba jakoż wyglądać 😀 Jak się zdecydujesz to zdaj potem relacje jak było u Ciebie 😉Taka opalenizna nie jest zbyt trwała, ale bezpieczna i nieszkodliwa dla skóry. Po takiej sesji polecam stosowanie mydełek dla dzieci i niemowląt- nie spłukują one tak szybko „opalenizny” jak zwykłe mydła, które nie są tak delikatne.
UWAGA na białe ubranie- można je ubrudzić, ale po praniu powinno wszystko ładnie zejżć. Plamy nie powinny być trwałe.
Jeżli chcecie by opalenizna przyjęła się lepiej i dłużej trzymała zadbajcie o włażciwe nawilżenie skóry przed zabiegiem. Nawilżona skóra lepiej przyjmuje barwnik niż taka wysuszona. Aha i warto wykąpać się dopiero na drugi dzień po sesji natryskowej. A wiem to od mojej cioci, która wykonywała takie zabiegi w swoim salonie 🙂
Są dwie najważniejsze sprawy:
Jedną już napisała Mirebelka, nawilżenie skóry.
Ale również musi być dobrze i dokładnie wykonany piling ponieważ plamki i ciapki murowane.Nie wiem czyż ktoż pisał w tym temacie o tym, ale salony wykonujące opalanie natryskowe powinny dysponować trzema odcieniami barwnika opalającego.
Jasny brąz przeznaczony dla jasnych karnacji.
Brąz dla osób o ciemniejszej karnacji.
Ciemny brąz przeznaczony dla osób o ciemnej karnacji.tak, ja wlażnie miałam jasny brąz ze względu na moją jasną karnację.
peeling wykonałam w domu przez zabiegiem bo przeczytałam na forum, że tak powinno się włażnie robić.
a kąpiel też polecam najlepiej dopiero następnego dnia 😛carooo- a ta opalenizna ma taki sam odcień we wszytskich miejscach? chodzi mi czy np. na kolanach czy łokciach nie złapało ciemniej, bo to takie newralgiczne punkty 🙁
no włażnie powiem Ci, że nie miałam żadnych plam ani też jakiż mocno ciemniejszych miejsc. na kolanach jak mam nogi wyprostowane to wiadomo, że są ciutkę ciemniejsze ale to normalne bo tam jest więcej skóry i tak mam nawet jak się opalam normalnie na słońcu.ale nie jest to nic nienaturalnego.
ja już zresztą jestem po drugiej sesji opalania 😛
a Ty widzę, że ciągle się wahasz? 🙂
mówię Ci, nie taki diabeł straszny. idź i się po prostu sama przekonaj. poza tym ta opalenizna nie utrzymuje się za długo więc jeżli coż nawet pójdzie nie tak i będziesz niezadowolona to nie ma tragedii bo dożć szybko to zejdzie.[usunięto_link] wrote:
No waham się;) A długo Ci się tamta sesja trzymała?
trzymało mi się jakoż tydzień czasu. potem zaczęło dopiero powoli schodzić.
No wiec dziewczyny byłam na tym opalaniu-jest rewelacyjnie,wybrałam taki pożredni kolorek,jest całkowicie naturalnie,oplenizna jeszcze mi sie utrwalała przez kilka godzin po opalaniu.I powiem Wam ze nie ma takiego sztucznego efektu,jaki jest nieraz po solarium.
Tylko, trzeba uważać i stosować mydełko dla dzieci, które jest łagodniejsze niż zwykłe i po nim nie będzie tak szybko schodził kolorek 🙂
Też byłam na natryskowym pare razy … w sumie nie miałam żadnych problemów ze smugami ani niczym, tylko kolor żrednio mi się podobał bo miałam zawsze wrażenie że tak nienaturalnie to wygląda. Teraz jak się chce opalić to znalazłam fajne inne rozwiazanie, w spa cece można skorzystać z zabiegu „mużnięta słońcem. W salonie to mają lepsze samoopalacze itd wiec to sie lepiej trzyma i lepiej wygląda.
