• Autor
    Odp.
  • forgive
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 61
    • Stały bywalec

    Jakież 3 miesiące temu wróciłam do swojego chłopaka, który zostawił mnie w okrutny sposób… ale to nieistotne… Zapewniał, że już nigdy mnie skrzywdzi, że nigdy nie zostawi i że tak strasznie mnie kocha. Nie widzimy sie już od ponad 2 tygodni bo miał sesję, nie odpisywał mi wogóle na smsy, nic sie nie odzywał, ale to też mniejsza z tym. Wczoraj zapytałam się go czy mu jeszcze na mnie zależy, bo czuje ze jest inaczej. On mi odpisał, że nie wie… Co powinnam zrobić? Dać sobie z nim spokój chociaż będzie to trudne, czy powinnam o niego walczyc? Dodam, że jak mnie wczeżniej zostawił to dlatego, że stwierdził, że już mnie chyba nie kocha. Czy życie z takim człowiekiem ma sens? Powiedzcie co o tym myżlicie bo ja już nie mam sily 🙁

    zxcvbnm
    Member
    • Tematów: 4
    • Odp.: 51
    • Stały bywalec

    [usunięto_link] wrote:

    Jakież 3 miesiące temu wróciłam do swojego chłopaka, który zostawił mnie w okrutny sposób… ale to nieistotne… Zapewniał, że już nigdy mnie skrzywdzi, że nigdy nie zostawi i że tak strasznie mnie kocha

    A Ty oczywiscie mu uwierzylas. Kobiety zawsze byly, sa i beda naiwne i nigdy nie potrafia wyciagac odpowiednich wnioskow.

    Nie widzimy sie już od ponad 2 tygodni bo miał sesję, nie odpisywał mi wogóle na smsy, nic sie nie odzywał, ale to też mniejsza z tym. Wczoraj zapytałam się go czy mu jeszcze na mnie zależy, bo czuje ze jest inaczej. On mi odpisał, że nie wie…

    Ta wypowiedz to mnie zupelnie rozbroila. Daj mu 1-2 dni na konkretna odpowiedz, a jak przyjdzie z nia do Ciebie to powiedz mu ze sie rozmyslilas i on Cie nie obchodzi.

    A tak na marginesie napewno na okolo znajdzie sie wiecej bardziej interesujacych, zdecydowanych facetow tylko sie rozejrzyj sie. Bo jak narazie tracisz swoj cenny czas dla tego osobnika…

    Missteq
    Member
    • Tematów: 5
    • Odp.: 39
    • Bywalec

    U mnie było podobnie (po 4 latach) jak nie tak samo…
    jego odp nie wiem miała znaczyć – nie ale jeszcze nie wiem co mam wybrać ją czy ciebie (mnie) czekałam czekałam aż użwiadomiłam sobie, że to nie ma sensu… i dowiedziałam się, że jest ona ;/
    też zrywał ze mna pare razy i później zapewniał, że kocha.. i więcej tak nie zrobi.. g***** prawda.. znalazł sobie inną i nie wiedział co ma zobić..aż ze mną zerwał…
    – oczywiżcie u Ciebie nie musi byc tak samo…

    a jak już mówi, że chyba nie kocha.. to nie kocha ;/

    (jak jestem negatywna bardzo to przepraszam ale cóż..)

    forgive
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 61
    • Stały bywalec

    On powiedział, że dalej mnie kocha i tu się nic nie zmienilo tylko nie wie czy mu zależy. Jak dla mnie to zaprzecza samemu sobie i w ogóle go nie rozumiem. Myżlałam, że coż zrozumiał po ostatnim rozstaniu bo rzekomo tak strasznie ciężko mu było beze mnie. Ale jednak on już się chyba nigdy nie zmieni. A jeżli chodzi o to czy ma inną to też mi to przyszło do głowy, więc zapytałam się czy poznał sobie kogoż innego. Oczywiżcie zaprzeczył tylko który by się przyznał….

    Missteq
    Member
    • Tematów: 5
    • Odp.: 39
    • Bywalec

    widzisz sama sobie odpowiadasz na pytania.. 🙁

    on też niby niekogo nie miał ale z czasem dowiadywałam się to nowych informacji, że się z nia spotykał bo to było jego koleżanka.. ;] tylko jakoż nie wspominał mi o niej.. ;]

    powiem Ci tak jak zerwiesz Ty a nie on -czy skończysz to sama będzie Ci łatwiej 🙂 oczywiżcie niczego nie sugeruje… bo musisz sama dojżć do tego..

    i pamiętaj, że kocha się rzeczywistożć a nie wspomnienia ;]
    -bo mną kierowały wspomnienia…
    dzasz rade 😀

    ganna
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 16
    • Bywalec

    …Nie wie, czy mu zależy??? Zostaw go to się wnet dowiesz ty i on, czy mu zależy. Myżlę, że jest zbyt pewny swego. Facet musi zdobywać, twój z jakiegoż powodu stracił, tę potrzebę, ułatwij mu to, niech to on walczy o Ciebie, nie odwrotnie

    parvati
    Member
    • Tematów: 41
    • Odp.: 4056
    • Guru

    po pierwsze: on nie odzywa sie do ciebie nie z powodu sesji, ale z powodu oczywistego faktu: MA CIE W D****.

    w dodatku jest kompletnym tchorzem, bo zamiast ci powiedziec wprost, ze to jednak dla niego pomylka, mydli ci oczy.

    a ty…jak typowa, glupawa laseczka tlumaczysz go sama przed soba „ma sesje, mowi, ze kocha”.

    daj spokoj.

    nie masz ani troche godnosci?

    forgive
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 61
    • Stały bywalec

    Teraz już go nie tłumaczę bo sesja się dawno skończyła. Może on czeka aż bedę błagać go na kolanach żeby się do mnie odezwał… Ale ja już nie chcę być traktowana jak zabawką, którą można odłożyć na półkę kiedy się znudzi. I może parvati masz rację, że starałam się go tłumaczyć jak głupia laseczka, ale niestety miłożć jest żlepa. Teraz tylko nie wiem co mam zrobić, bo narazie żadne z nas sie nie odzywa.

    Adusia
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 215
    • Zapaleniec

    To znaczy,ze to juz koniec.
    Nie pros sie on ma Cie ewidentnie w d****.
    Przemysl sobie wszystko i dojdziesz do wniosku,ze tak sie zyc nie da.
    Caly czas jestes w niepewnosci.
    Uwierz mi ,ze znajdzie sie jeszcze taki ktos kto pokocha Cie tak mocno jak na to zaslugujesz.
    od tego lovelasa uciekaj i nie zawracaj sobie wiecej glowy!
    Proszac sie ponizasz sie,a tego chyba nie lubimy prawda?
    😉

    forgive
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 61
    • Stały bywalec

    Wiem, że to koniec 🙁 ale wydaje mi się, że przydałoby się chociaż ze sobą porozmawiać, żeby rozstać się jak ludzie. A on sie w ogóle nie odzywa do mnie. Nie wiem czy to znowu ja mam go o coż prosić, czyli o spotkanie w tym wypadku czy poczekać aż on coż zaproponuje? Jak myżlicie?

    Johani
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 200
    • Zapaleniec

    Oczywiżcie, że się nie odzywać, choć wiem, że to strasznie trudne.
    Miałaż tyle dowodów na to, że on nie podchodzi do ciebie poważnie, że teraz nawet nie warto walczyć o tzw. rozstanie z klasą. Nie zrobisz tego z kimż, kto jej nie ma.
    Ciężkie czasy przed Tobą. po tym wszystkim będziesz mądrzejsza, choć wiem, że teraz sie dla ciebie żiwat zawalił. Pomyżl o sobie, nie ganiaj za kimż, kto nie jest tym zainteresowany. Brutalne, ale prawdziwe.
    pozdrawiam

    Adusia
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 215
    • Zapaleniec

    Zgadzam sie z osoba wyzej 😉
    Nie pros sie on ma gdzies czy rozstaniecie sie w pokoju,jak ludzie,czy jak dziki 🙄
    Ciezkie to bedzie,ale zobaczysz juz w lipcu poczujesz sie lepiej ,a moze jest taki ktos kto czeka ,zeby Cie spotkac i zaprosic na kawe.
    😀
    Nie daj sie „stlamsic” temu uczuciu-wiesz co patrz jaka piekna pogoda ZYJ!!!Bedzie dobrze 😀

    forgive
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 61
    • Stały bywalec

    Dziękuję Wam za dobre rady :* mam nadzieję, że rzeczywiżcie nadejdą i dla mnie szczężliwe chwile choć teraz jest tragicznie… Jeszcze raz dziękuję także za wsparcie 🙂

    ForceRecon
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 506
    • Zasłużony

    [usunięto_link] wrote:

    A Ty oczywiscie mu uwierzylas. Kobiety zawsze byly, sa i beda naiwne i nigdy nie potrafia wyciagac odpowiednich wnioskow.

    Nie każda i nie wszytkie kolego…

    A do autorki tematu: po pierwszej akcji już bym sobie odpużciła…

    forgive
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 61
    • Stały bywalec

    [usunięto_link] wrote:

    A do autorki tematu: po pierwszej akcji już bym sobie odpużciła…

    Odpużciłam sobie i już myżlałam, ze się z tego pozbierałam, ale jemu się nagle przypomniało… Zaczął mówić jak strasznie mnie kocha, że nie może żyć beze mnie itd… i jakoż tak wyszło, że się zeszliżmy chociaż podżwiadomie zdawałam sobie sprawę, że kiedyż może się to wszystko powtórzyć. Niestety było to dla mnie zbyt nierealne. Za bardzo wierzyłam we wszystko co mówił. Jemu najwyraźniej sprawia przyjemnożć krzywdzenie mnie…

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " pomóżcie :("

Przewiń na górę