Problem w związku…..:(

  • Autor
    Odp.
  • milla
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 35
    • Bywalec

    Witam.. mam problem od paru dni… nagle rodzice mojego chłopaka zaczęli mu mówić żeby mnie zostawił bo jestem biedna….żeby szukał bogatej… i mówili też ze przez zemnie nic nie oszczędził jak pracował. Byłam przy nim nawet jak był bezrobotny . Ja nie chce niczyich pieniędzy, ja liczę tylko na siebie .. Czuje się z tym wszystkim dziwnie, nie chce już widzieć jego rodziców , zrozumiałam że są fałszywi… Mówili że pożałuje jak mnie zostawi.. A tu po 2 latach mówią takie słowa………Ostatnio nawet zabraniają nam się spotykać, przychodzi czasem w dzień na 5 minut… i odchodzi… Mówi że nie będzie na dłużej przychodził bo będą go obrażać…… Nie wiem co mam robić……Kłucimy się przez to wszystko..Nie wiem co myżleć o tej sytułacji;/ Mój chłopak sam mi napisał co oni mówią, aż jak przeczytałam że ktoż tak o mnie myżli, popłakałam się…Czuje że oni chcą nas rozdzielić….. Zwracam się z prozbą o rady….

    afro_disiac
    Member
    • Tematów: 25
    • Odp.: 785
    • Zasłużony

    Na pewno ciężko Ci z tym wszystkim. Kochasz chłopaka, on jak widać Ciebie też. Problem tkwi w rodzicach. I to nie tylko w Twoim przypadku tak się dzieje.Wiele osób ma podobny problem co Ty. Często rodzice nie akceptują drugiej połówki swojego dziecka z różnych względów. Często wydaje im się, że ich dziecko jest najlepsze na całej planecie najbogatsze, najmądrzejsze, najpiękniejsze i najzdolniejsze i powinno być z osobą równie doskonałą jak ich pociecha. Najlepiej by było znaleźć swojemu synkowi partnerkę, która jest jednoczeżnie Miss World, córką miliardera i wnuczką zdobywcy Nagrody Nobla. Mają nierealne wymogi wobec partnerki życiowej ich dziecka. Często po prostu dzieje się tak, że nie akceptują partnera/partnerki swojego dziecka tylko dlatego, że ktoż im chce ich dziecko „odebrać”. I wtedy mówią swojemu synowi czy córce najrozmaitsze rzeszy na temat osoby z którą się spotykają. Doszukują się wad tej osoby i „czarno” widzą ich wspólną przyszłożć. Tak też stało się widać w twoim przypadku. Boje się, że w tej całej sytuacji spadnie Ci poczucie własnej wartożci, ciężko Ci będzie zachować pozytywne stosunki z „teżciami”, a ta sprawa będzie się odbijała na waszym związku: kłótnie itp. Co mogę Ci radzić? Na pewno nie trać wiary w siebie i nigdy źle o sobie nie myżl tylko dlatego że oni takie rzeczy wygadują na twój temat. Dobrze wiesz, że nie ilożć posiadanych pieniędzy i bogactwo wyznaczają wartożć człowieka. Na pewno jesteż żwietną dziewczyną, a to że nie jesteż bogaczką jest tylko i wyłącznie twoją zaletą i dzięki temu nie masz wielu paskudnych cech:) Od rodziców chłopaka zrób sobie chwilową przerwę. To w końcu z nim jesteż, a nie z jego rodzicami. Nie musisz więc z nimi spędzać czasu, skoro Cię źle taktują. Ale jeżli już zaistnieje taka sytuacja że się spotkacie bądź „ponad tym”, nie okazuj złożci, fochów itd. Żeby nie czuli że są górą w tej sytuacji. A z chłopakiem rozmawiaj na ten temat. Niech on wie co czujesz i Cię wspiera. Fajnie by było, żeby wytłumaczył też swoim rodzicom kilka kwestii. Że jest z Tobą nie dla pieniędzy tylko z miłożci. I że nie życzy sobie żeby Ciebie obrażali, ranili i źle traktowali. Bo nie ładnie jak dziadkowie źle się wypowiadają o matce ich przyszłego wnuka. Mam nadzieję, że wszystko się ułoży, życzę powodzenia i duuuużo miłożci od chłopaka i żebyż nigdy nie zapominała, że jesteż wartożciową dziewczyną, której należy się szacunek.
    POzdrawiam

    eta
    Member
    • Tematów: 49
    • Odp.: 1449
    • Maniak

    eh… też kilkanażcie dni przed żlubem usłyszałam takie słowa… że lecę na ich mieszkania… rozpłakałam sie i powiedziałam mojemu… że skoro tak uważasz to nie bierzemy żlubu itp.. tylko on wie jaka jestem…. kasę mam… ale nie o tym…
    wszystko zależy jak Twój sie zachowuje w tych sytuacjach… bo ja mogłam liczyć na niego..
    piszesz że spotykacie sie na chwile???
    czemu nie dąży do dłuższych spotkań?? popiera rodziców?

    jesteżmy po żlubie… fakt krótko.. ale ja wiem że ja jestem ta najważniejsza… nie ważne co mówią inni my wiemy swoje…

    nie daj sie obrażać… bo rzeczy materialne to rzecz kupiona… nie każdy musi mieć wszystko… ważne jaka jesteż

    biala_stopa
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 30
    • Bywalec

    Dlatego trzeba się wiązać = żlub, jak się ma już mieszkanie – zawsze facet wypomni, że to on zrobił, kupił, osiągnął…..

    milla
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 35
    • Bywalec

    Mówił że nie chce mieć problemów..I że jak dziż będą robić problemy , to dziż nie przyjdzie do mnie.. Nie wiem dlaczego nie dąży do dłuższych spotkań .. Słucha ich bardziej niż mnie ..To co ja czuję już nie ważne widocznie .. Wiem jaka jestem i mam dożć obraz jego rodziny. Czuje że jemu już na mnie nie zależy:( inaczej by na dłużej przychodził…A może on powiedział im że mnie zostawił, i nie chce nigdzie wychodzić bo pomyżlą że ich okłamał, tak zaczynam myżleć…Ja myżlę że jakby mnie kochał to by robił wszystko by mnie widywać. Pogubiłam się.. mam dożć życia w tej sytułacji, nie wiem tak naprawdę sama co myżleć. Najlepiej powinnam się od tego uwolnić, bo doprowadzę się do depresji.. Nie chce takiego związku, bo ja chce żeby ktoż walczył o mnie, a on podporządkował się tej sytułacji..:((

    afro_disiac
    Member
    • Tematów: 25
    • Odp.: 785
    • Zasłużony

    Zazawyczaj mówię ludziom, żeby walczyli o związki, ale w Twoim przypadku widzę, że ten związek Cię niszczy i wykańcza psychicznie. Widać dla chłopaka najważniejsze jest zdanie rodziców i pewnie nic tego nie zmieni. Więc skoro oni nie akceptują Ciebie, to prędzej czy później się rozstaniecie. Przemyżl sobie to wszystko… Przede wszystkim to, czy jesteż szczężliwa w tym związku i w tej atmosferze….

    eta
    Member
    • Tematów: 49
    • Odp.: 1449
    • Maniak

    milla
    weź go sobie na poważna rozmowę… bo nie macie po 15 lat.. niech powie o co chodzi, dlaczego sie tak zachowuje
    myżlę że ten związek i tak chyba nie będzie dobry.. np gdyby doszło do żlubu bylibyżcie wy i jego rodzice, nie ma nic gorszego…
    przemyżl sama czego chcesz ;/

    milla
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 35
    • Bywalec

    Wczoraj miał przyjżć, ale powiedział że jak będą robić problemy to nie przyjdzie:( wiec mu napisałam że mam dożć tej sytułacji.. I że nie chce już z nim być:(… milczy.. Czuje że gdyby rok mu zabraniali na przychodzenie do mnie… to by nie przychodził:( wiec to nie ma sensu…

    eta
    Member
    • Tematów: 49
    • Odp.: 1449
    • Maniak

    poproż o spotkanie… i zakończ to… powiedz że to nie ma sensu…
    bo widocznie on myżli tak samo..
    przypadkiem nie pozwól mu odejżć przez sms.a tzn ja bym sobie na takie traktowanie nie pozwoliła…

    …jak nie będziesz robiła problemów… ja bym mu odp nie było by problemu gdybyż ich nie stwarzał….

    milla
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 35
    • Bywalec

    On by się i tak nie mógł zemną spotkać, a może i nie chciał 🙁 już 2 dni milczy:( widocznie przyjął to do wiadomożci,… W naszym związku powiem ci często były roztania:( nie dogadywaliżmy się ….często przez niego płakałam… a teraz ta sytułacja.. czuję że tym razem już definitywny koniec..
    On się by nie zgodził na zerwanie osobiżcie. A może on tak się zachowywał, słuchając rodziców, bo chciał to wykorzystać by mnie zostawić… Może on to wymyżlił by mnie spławić… sama już nie wiem… Nie wiem co mam robić … jak by mu zależało to by się odezwał a nie milczy już 2 dni….

    eta
    Member
    • Tematów: 49
    • Odp.: 1449
    • Maniak

    milla
    ile macie lat, że tak zapytam…
    ja też na kiedyż zrywałam z moim…. takie lata były…

    milla
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 35
    • Bywalec

    ja mam 21 lat… a on 25..

    eta
    Member
    • Tematów: 49
    • Odp.: 1449
    • Maniak

    pisał coż???

    milla
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 35
    • Bywalec

    nie…

    eta
    Member
    • Tematów: 49
    • Odp.: 1449
    • Maniak

    uuu… a jak ty sie czujesz, trzymasz?

The topic ‘Problem w związku…..:(’ is closed to new replies.

Przewiń na górę