- AutorOdp.
- 28 marca 2008 at 18:01
prawie 2 lata dla mnie to juz kawal czasu zwazywszy na moj wiek:)
30 marca 2008 at 10:38@Olguż wrote:
Gdyby on zerwał to nie miałby kogo bić i poniżać, a on potrzebuje kogoż, na kim może się powyżywać. 😕
racja
3 kwietnia 2008 at 11:57Olej kolesia i odejdż. Nie szanuje Cię w ogólę. To chory związek. Ty jesteż normalna, a on NIE !!!! Odejdż póki nic Ci nie zrobił. ODEJDŹ !!!
4 kwietnia 2008 at 17:46u mnie podobna sytuacja skonczyła sie tak ze wisiałam prawie pod sufitem na jego reku trzymającej mnie za szyje…
Nie wróże dobrego zakonczenia ale zycze wszystkiego najlepszego
20 kwietnia 2008 at 11:18Jeżeli zaczeliżcie być ze sobą kiedy byliżcie nastolatkami a teraz jesteżciue bardziej dorożli już to być może jest to problem tego, że facet w pewnej czeżći zmienia się z nastolatka na dorosłego i dopiero wtedy wychodzi jego prawdziwe „JA”.
Kobieto! nie daj mu się upokarzać, naprawde nie daj bo to nic dobrego wiem, że go kochasz ale musisz być konsekwentna. Jeżeli on widzi, że może Cię obrażać a nawet podnosić rękę a Ty zbytnio nic z tego nie robisz to będzie działał z czasem jeszcze gorzej. Niestety to przykre, że czasem z cudownego księcia, którego poznało się na początku, staje się „potwór”. Nie okazuj mu uczuć, nie pokazuj jak bardzo dla Ciebie jest ważny, spróbuj znaleźć sobie jakież konkretne zajęcie albo zmień tryb życia dla poprawienia samopoczucia, zapisz się na jakiż taniec towarzyski, grę w tenisa lub basen. Spotykaj się z koleżankami, jeżeli zaczniesz go nieco olewać, to on zacznie się niepokoić o co chodzi a może nawet martwić i starać się w dobrej wierzy.
Na Twoim miejscu ja bym w ogóle nie mogla tolerować tego co on wyczynia czyli: podnosi rękę. Co to za uczucie!? Kocha i podnosi rękę? Pokarz mu klasę, następnym razem jeżli to zrobi karz mu wyjżć i przemyżleć jego postępowanie.
Niestety kiedy kochamy jest nam ciężko uciec od wszelkich porażek ale być może nie musisz jeszcze uciekać porozmawiaj z nim szczerze i konkretnie (jeżli tego jeszcze nie zrobiłaż) okarz mu siłę, pokarz, że ją masz, że nie jestes słaba. Jeżli natomiast już rozmawiałaż a to wszystko się powtarza i jest bez skutku to przykro mi.. ale z kimż takim nie będziesz szczężliwa. Rozejrzyj się gdzie indzej, być może Twoje prawdziwe szczężcie czeka już gdzież za rogiem..
Powodzenia - AutorOdp.