- AutorOdp.
- 1 października 2005 at 11:35
No niestety służba zdrowia u nas nie wiele się zmieniła od starych czasów 😈
1 października 2005 at 11:45A ja niestety mam chyba pecha i zdarza mi się trafiać włażnie na takich „konowałów” 😈
1 października 2005 at 11:51to chyba nie pech ale choroba w służbie zdrowia
1 października 2005 at 11:55No fakt choroba, ale dlaczego jej „zarazki” dosiegaja zawsze mnie??? 😈
1 października 2005 at 11:59[usunięto_link]@caprice.com.pl wrote:
No fakt choroba, ale dlaczego jej „zarazki” dosiegaja zawsze mnie??? 😈
nie tylko Ciebie….każdego kto musi pójżć do lekarza – szczególnie w Państwowej służbie zdrowia
1 października 2005 at 12:05Dlatego teraz staram sie chodzic prywatnie, ale czasem jak potrzebuje tylko recepte to lecę do przychodni. bez sensu płacić za wizytę, z której się nie korzysta.
😀1 października 2005 at 12:07i slusznie i slusznie
1 października 2005 at 13:19nie ma nikogo na forum poza nami??? mmm mamy ogólną PW 😀 hihi
1 października 2005 at 13:24mmmm faktycznie 😳
1 października 2005 at 13:29Nie czerwień się tak bo jeszcze uwierzę że jesteż taki skromny…. 😉
1 października 2005 at 13:36[usunięto_link]@caprice.com.pl wrote:
Nie czerwień się tak bo jeszcze uwierzę że jesteż taki skromny…. 😉
Jasne że jestem skromny
1 października 2005 at 15:16chyba chciałbyż być 😀 😀
1 października 2005 at 15:49Ja czasem korzystam ze Służby Zdrowia jeżli muszę. I to faktycznie z NFZ
wynika to może z faktu iż moja poradnia jest dożć przyjazdna i co ważne jest dobry lekarz pediatra co dla mnie jest ważne;)1 października 2005 at 17:25[usunięto_link] wrote:
Ja czasem korzystam ze Służby Zdrowia jeżli muszę. I to faktycznie z NFZ
wynika to może z faktu iż moja poradnia jest dożć przyjazdna i co ważne jest dobry lekarz pediatra co dla mnie jest ważne;)Naszczężcie i tacy lekarze się jeszcze zdarzają w NFZ-etach
6 stycznia 2006 at 19:23Jeszcze w starym roku, w listopadzie mialam podejrzenie o guza piersi. I zdziwiło mnie najbardziej w tym wszystkim to że sie nie bałam, lekarz po zbadaniu od razu wysłam mnie na USG a ja nic, potraktowałam to jako zwykła codzienna rzecz.. okazało sie że jestem zdrowa, ale zastanawiam sie czy może kobieta to czuje. Na prawde ani troche nie wystraszylam sie guzem, powiedziałam sobie Iza musisz jeszcze przecież dzieci wychowac, babcia zostac nie ma czasu na choroby i jak przyszlo do badania okazalam sie idealem drowia kobiety 😀 😀
- AutorOdp.