- AutorOdp.
- 7 września 2012 at 12:34
Mi też się marzył ten zabieg. Niestety fryzjer powiedział, że w przypadku moich włosów, które są rzadkie i cienkie, to nie wchodzi w grę. Zawsze chciałam mieć proste włosy, ale wolę mieć już swoje siano niż nie mieć wcale 😉
19 września 2012 at 12:44Nie niszczy włosów. Keratyna jest naturalnym budulcem włosa, a podczas zabiegu „wprasowuje się” ją w strukturę włosa-włos jest więc odżywiony. Sam zabieg trwa potwornie długo i jest nieco uciążliwy. Najpierw myje się włosy szamponem, który otwiera łuski włosów, żeby keratyna mogła się głębiej dostać, potem nakłada się keratynę, prostuje włosy pasmo po pasmie, nakłada odżywkę i z tego, co pamiętam to koniec. Włosy są bardziej błyszczące, proste, ale trzeba też o nie odpowiednio dbać, np. nie można używać szamponów z solą (pozostają tylko szampony specjalistyczne lub dla dzieci), nie można korzystać z basenu, odżywkami trzeba uzupełniać keratynę.
19 września 2012 at 13:10Moja fryzjerka mi to odradziła. powiedziała, że mega niszczy włosy. Moja koleżanka zrobiła sobie ten zabieg i po pierwsze
-po tygodniu znów miała fale,
-po drugi e sporo ją to kosztowało
-po trzecie zniszczyła włosy i teraz je regeneruje u fryzjera, co też ją sporo kosztuje…
odradzam1 października 2012 at 08:51To bardzo niszczy włosy. Też chciałam sobie to zrobić. Zrobiła to moja koleżanka w dobrym salonie w Anglii i musiała żciąć włosy żeby jakoż wyglądały. Po prostowaniu najpierw było ok a potem totalne siano. Lepiej zrobić sobie laminowanie w domu, ono też troszkę wygładza włosy.
2 października 2012 at 12:59Mam wrażenie, że mylicie keratynowe prostowanie włosów z trwałym prostowaniem, do wykonania, którego używa się specyfików tak silnych jak do trwałej ondulacji 😉 To drugie w rzeczywistożci niszczy i to bardzo. Keratynowe prostowanie nie dożć, że nie niszczy to odbudowuje włos. Koleżanka mogła mieć siano bo włosy po wypłukaniu dodatkowej porcji keratyny wróciły do swojego pierwotnego stanu.
Keratyna to: ” białko strukturalne należące do skleroprotein, występujące w skórze, piórach, włosach, kopytach i rogach zwierząt; wytwarzana w komórkach nabłonkowych keratynocytach, podlegających procesowi rogowacenia; nadaje skórze dużą wytrzymałożć mechaniczną połączoną z elastycznożcią.”3 października 2012 at 12:14Moja znajoma robiła i bardzo zadowolona. Efekt utrzymywał się krótko, bo ok. 2-3 miesięcy, ale dla tej lżniącej, prostej tafli włosów warto zapłacić za kilkadziesiąt dni odpoczynku od prostownicy.
17 listopada 2014 at 10:31no ja włażnie się nad tym zastanawiałam 😛
ale widzę po waszych opisach , że nie warto
No włażnie niszczy włosy19 listopada 2014 at 18:15Ja to znowu długo miałam problem z przyklapnietymi wlosami i u mnie na pewno taki zabieg tylko pogorszyłby sprawe. Jednak wole nie. U mnie bardziej liczy sie push up na wlosach 🙂
- AutorOdp.