• Autor
    Odp.
  • Specter
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 361
    • Pasjonat

    Więc Na Zdrowie

    GEOGRAFIA KOBIETY

    Miedzy 18 a 21 rokiem zycia kobieta jest jak Afryka.
    Nie do końca odkryta, póldzika, epatujaca naturalnym pięknem czarnego buszu polozonego w uroczej delcie.

    Między 21 a 30 kobieta jest jak Ameryka.
    Dokladnie zbadana, rozwinięta i otwarta na wymianę z innymi
    krajami, szczególnie tymi posiadajacymi gotówkę lub dobre samochody.

    Pomiędzy 30 a 35 kobieta jest jak Indie. Goraca, wyluzowana, pewna swego niezaprzeczalnego piękna.

    Pomiędzy 35 a 40 kobieta jest jak Francja.
    W polowie zrujnowana przez wojny, ciagle posiada wiele
    miejsc, które warto zobaczyc.

    Pomiędzy 40 a 50 jest jak Jugoslawia.
    Przegrala wojnę i ciagle ponosi konsekwencje blędów przeszlożci.
    Potrzebuje gruntownej przebudowy.

    Pomiędzy 50 a 60 rokiem jest jak Rosja.
    Rozlegla, zimna, a jej surowy klimat trzyma wszelkich
    wędrowców z dala.

    Pomiędzy 60 a 70 jest jak Mongolia.
    Bogata z pelna podbojów przeszloscią, ale bez widoków na
    jutro.

    Po 70 jest jak Afganistan.
    Kazdy wie, gdzie to jest, ale nikt nie ma zamiaru tam jechac.

    GEOGRAFIA MEZCZYZNY

    Od 17 do 70 roku zycia mezczyzna jest jak Zimbabwe.
    rzadzi nim maly dyktator.


    Mężczyżni dzielą się na:
    20-latek to kelner – zanim dojdzie to rozleje;
    30-latek to drwal – rąbie co popadnie;
    40-latek to wirtuoz – długo stroi krótko gra;
    50-latek to meteorolog – z przodu opad,z tyłu wiatry;
    60-latek to młynarz – siedzi na worku i bawi się sznurkiem.

    Hot4You
    Member
    • Tematów: 4
    • Odp.: 87
    • Stały bywalec

    Drodzy Pracownicy

    Po wnikliwych obserwacjach i wielu skargach od pracowników, zarząd
    naszej
    firmy postanowił wprowadzić zakaz używania wulgarnego języka w czasie pracy.
    Od dzisiaj nie wolno używać w komunikacji wewnątrz firmy słów
    powszechnie uznawanych za obraźliwe czy wulgarne. Drodzy pracownicy, musicie zdawać sobie sprawę, że bardzo często macie do czynienia z osobami o wiele wrażliwszymi od siebie i używając dożć swobodnego języka możecie kogoż urazić czy spowodować u niego nieodwracalne zmiany psychiczne.
    Ten typ języka nie będzie już tolerowany, a kto się nie zastosuje do
    tego zarządzenia poniesie surowe konsekwencje.
    Aby ułatwić wszystkim „p****żcie” na akceptowalny dla wrażliwych uszu
    język Zarząd przygotował podręczną listę zwrotów zamiennych pod nazwą:

    „LEPIEJ POWIEDZ…”
    Zwroty zostały tak opracowane, że sprawna wymiana pomysłów i
    informacji będzie możliwa bez straty czasu i wysokiej efektywnożci komunikacji.
    A oto przygotowana na podstawie wnikliwych obserwacji rozmów
    pracowników
    lista:

    LEPIEJ POWIEDZ: Być może mógłbym dzisiaj zostać po godzinach.
    ZAMIAST: Czyż ty ochujał? Co ja k**** domu nie mam czy co?

    LEPIEJ POWIEDZ: Myżlę, że w ten sposób nie uda nam się tego
    robić.
    ZAMIAST: I tak k**** do zajebania! Całe życie z kretynami!

    LEPIEJ POWIEDZ: Może powinieneż jeszcze to sprawdzić…
    ZAMIAST: No i weź tu k**** tłumacz debilowi…

    LEPIEJ POWIEDZ: Nie uczestniczę w realizacji tego projektu.
    ZAMIAST: A c*** mnie to obchodzi!

    LEPIEJ POWIEDZ: Hmmm… To bardzo interesujące…
    ZAMIAST: Co ty pierdolisz?

    LEPIEJ POWIEDZ: Spróbujemy to jakoż rozplanować…
    ZAMIAST: I k**** dopiero teraz mi o tym mówisz?

    LEPIEJ POWIEDZ: On nie jest zapoznany ze sprawą…
    ZAMIAST: Jak zwykle był zajęty lizaniem czyjejż d***!

    LEPIEJ POWIEDZ: Przepraszam Pana…
    ZAMIAST: I c*** ci w dupę…

    LEPIEJ POWIEDZ: Jestem w tej chwili zawalony robotą…
    ZAMIAST: I co k**** jeszcze mam zrobić? Mam płacone na godzinę…

    LEPIEJ POWIEDZ: Lubię wyzwania…
    ZAMIAST: Poszukaj sobie kogoż głupszego od siebie do czarnej
    roboty…

    LEPIEJ POWIEDZ: Nie za bardzo mogę ci w tej chwili pomóc.
    ZAMIAST: Pojebało cię? Frajera szukasz?

    LEPIEJ POWIEDZ: Ona jest agresywną i przebojową osobą.
    ZAMIAST: To s*** jakich mało!

    LEPIEJ POWIEDZ: Mógłbyż więcej poćwiczyć robienie tego.
    ZAMIAST: Przecież ty k**** nie masz zielonego pojęcia jak to się
    robi!

    Z góry dziękujemy za zastosowanie się do powyższego zarządzenia i
    życzymy miłej atmosfery w komunikowaniu się ze współpracownikami, mając nadzieję że nasz drobny wkład w postaci przygotowanej listy przyczyni się do zwiększenia efektywnożci pracy i usprawnienia komunikacji.

    Jeszcze raz dziękujemy,
    Dział Kadr

    😆

    Hot4You
    Member
    • Tematów: 4
    • Odp.: 87
    • Stały bywalec

    Drodzy Pracownicy

    Po wnikliwych obserwacjach i wielu skargach od pracowników, zarząd
    naszej
    firmy postanowił wprowadzić zakaz używania wulgarnego języka w czasie pracy.
    Od dzisiaj nie wolno używać w komunikacji wewnątrz firmy słów
    powszechnie uznawanych za obraźliwe czy wulgarne. Drodzy pracownicy, musicie zdawać sobie sprawę, że bardzo często macie do czynienia z osobami o wiele wrażliwszymi od siebie i używając dożć swobodnego języka możecie kogoż urazić czy spowodować u niego nieodwracalne zmiany psychiczne.
    Ten typ języka nie będzie już tolerowany, a kto się nie zastosuje do
    tego zarządzenia poniesie surowe konsekwencje.
    Aby ułatwić wszystkim „p****żcie” na akceptowalny dla wrażliwych uszu
    język Zarząd przygotował podręczną listę zwrotów zamiennych pod nazwą:

    „LEPIEJ POWIEDZ…”
    Zwroty zostały tak opracowane, że sprawna wymiana pomysłów i
    informacji będzie możliwa bez straty czasu i wysokiej efektywnożci komunikacji.
    A oto przygotowana na podstawie wnikliwych obserwacji rozmów
    pracowników
    lista:

    LEPIEJ POWIEDZ: Być może mógłbym dzisiaj zostać po godzinach.
    ZAMIAST: Czyż ty ochujał? Co ja k**** domu nie mam czy co?

    LEPIEJ POWIEDZ: Myżlę, że w ten sposób nie uda nam się tego
    robić.
    ZAMIAST: I tak k**** do zajebania! Całe życie z kretynami!

    LEPIEJ POWIEDZ: Może powinieneż jeszcze to sprawdzić…
    ZAMIAST: No i weź tu k**** tłumacz debilowi…

    LEPIEJ POWIEDZ: Nie uczestniczę w realizacji tego projektu.
    ZAMIAST: A c*** mnie to obchodzi!

    LEPIEJ POWIEDZ: Hmmm… To bardzo interesujące…
    ZAMIAST: Co ty pierdolisz?

    LEPIEJ POWIEDZ: Spróbujemy to jakoż rozplanować…
    ZAMIAST: I k**** dopiero teraz mi o tym mówisz?

    LEPIEJ POWIEDZ: On nie jest zapoznany ze sprawą…
    ZAMIAST: Jak zwykle był zajęty lizaniem czyjejż d***!

    LEPIEJ POWIEDZ: Przepraszam Pana…
    ZAMIAST: I c*** ci w dupę…

    LEPIEJ POWIEDZ: Jestem w tej chwili zawalony robotą…
    ZAMIAST: I co k**** jeszcze mam zrobić? Mam płacone na godzinę…

    LEPIEJ POWIEDZ: Lubię wyzwania…
    ZAMIAST: Poszukaj sobie kogoż głupszego od siebie do czarnej
    roboty…

    LEPIEJ POWIEDZ: Nie za bardzo mogę ci w tej chwili pomóc.
    ZAMIAST: Pojebało cię? Frajera szukasz?

    LEPIEJ POWIEDZ: Ona jest agresywną i przebojową osobą.
    ZAMIAST: To s*** jakich mało!

    LEPIEJ POWIEDZ: Mógłbyż więcej poćwiczyć robienie tego.
    ZAMIAST: Przecież ty k**** nie masz zielonego pojęcia jak to się
    robi!

    Z góry dziękujemy za zastosowanie się do powyższego zarządzenia i
    życzymy miłej atmosfery w komunikowaniu się ze współpracownikami, mając nadzieję że nasz drobny wkład w postaci przygotowanej listy przyczyni się do zwiększenia efektywnożci pracy i usprawnienia komunikacji.

    Jeszcze raz dziękujemy,
    Dział Kadr

    😆

    Specter
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 361
    • Pasjonat

    nie chciałem zakładać nowego tematu więc wrzucam to tutaj, choć żmieszne to wcale nie jest … a i prawdziwe do tego.

    Szef Rady Nadzorczej ZUS:
    „Drodzy Ubezpieczeni,
    Agresję wielu z Was wywołały moje słowa, żeby nie liczyć na emerytury z ZUS.
    Jest ona o tyle zrozumiała, że politykom udało się
    wam wmówić, że jesteżcie „ubezpieczeni”, płacicie „składki” i w ten sposób
    „oszczędzacie” na własne emerytury.
    Tymczasem Wasze pieniążki, które co miesiąc pod przymusem i groźbą kary
    pozbawienia wolnożci, są Wam pobierane pod mylącą nazwą składki
    ubezpieczeniowej” są po prostu ordynarnym podatkiem celowym, przeznaczanym
    prawie w całożci nie na Wasze przyszłe emerytury,
    tylko na wypłatę żwiadczeń dla aktualnie je otrzymujących emerytów i
    rencistów.
    W związku z tym w ZUS-ie nie ma w ogóle żadnych pieniędzy.
    Nie ma ich też w OFE.
    Nie mogą one inwestować za granicą.
    Nie mogą też kupować nieruchomożci w Polsce. Dlatego na wzrożcie cen
    polskich nieruchomożci zarabiają emeryci holenderscy i niemieccy, bo ich
    fundusze emerytalne mogą inwestować bezpożrednio w nieruchomożci w Polsce i
    włażnie to robią.
    Tymczasem 60% żrodków, które ZUS przekazuje do OFE, lokują one w
    „bezpiecznych” i „dobrze oprocentowanych” obligacjach skarbowych.
    A Skarb Państwa przekazuje je… z powrotem do ZUS, żeby starczyło na
    dzisiejsze wypłaty. A i tak nie starcza, więc ZUS zaciąga kredyt
    komercyjny w bankach!!!
    A skąd będą pieniądze, na spłatę tych kredytów i na wykup obligacji???
    Wy je zapłacicie moi drodzy ubezpieczeni i Wasze dziatki (o ile oczywiżcie
    zdecydujecie się je spłodzić) w postaci wyższych podatków
    w przyszłożci.Bo skąd Skarb Państwa weźmie pieniądze na wykup tych „dobrze
    oprocentowanych” obligacji i na kolejną dotację do ZUS na spłatę
    zaciągniętych Kredytów od „ubezpieczonych” podatników je weźmie.
    Zapłacicie więc odsetki od swoich własnych pieniędzy, które dziż są Wam
    odbierane na „ubezpieczenie”.
    System państwowych ubezpieczeń emerytalnych to, jak pisał zmarły przed
    kilkoma dniami Milton Friedman, „łańcuszek żwiętego Antoniego”.
    Płacimy dziż na emerytury naszych dziadków i rodziców w nadziei, że nasze
    dzieci i wnuki będą płaciły na nasze. Problem tylko w tym,
    że dzieci robimy coraz mniej – no bo przecież na swoje emerytury włażnie
    „oszczędzamy” w ZUS i w OFE.
    Więc po co nam dzieci? Nie mamy zresztą za dużo pieniędzy na ich utrzymanie,
    bo przecież połowę wynagrodzenia zabiera nam… ZUS!!!
    A te, które w przypływie nierozwagi spłodziliżmy, posłuchały, zdaje się,
    rady Pana Prezydenta i „spieprzają” do Londynu.

    Przewodniczący Rady Nadzorczej ZUS
    Robert Gwiazdowski”

    WarnGirl
    Member
    • Tematów: 50
    • Odp.: 4672
    • Guru

    A mi sie podobała „geografia kobiety” 😆 😆 😆

    sunmia
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 3
    • Początkujący

    Przyleciało dwóch kosmitów na łąkę i patrzą – zwierzę w łaty, spoglądają do atlasu: Krowa – pije wodę, daje mleko.
    Wzięli ja nad strumień, jeden wsadził jej łeb do wody, a drugi nadstawia miskę od tyłu. Po chwili wylatuje krowi placek.
    Ten z miska mówi:
    – Podnież jej łeb wyżej, bo muł z dna zasysa!
    :)))

    I jeszcze jeden;

    Wygląda dżdżownica z ziemi, patrzy a tu obok druga.
    – Dzień dobry – mówi.
    – Jakie dzień dobry, własnej d*** nie poznajesz!

    TV_EYE
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 74
    • Stały bywalec

    Wraca mąż do domu po pracy, w łóżku leży żona cokolwiek rozanielona. Mąż otwiera szafę i widzi gołego faceta, który klaszcze w dłonie.
    – Co pan tu robi?
    – Mole odganiam.
    – Nago?
    – Patrz pan, ciuchy mi zżarły.

    ____________________________

    „Jadę autobusem, nie jest za luźno, ale miejsce siedzące mam. Trzeba podać bilet do skasowania. Obok stoi mężczyzna. Jak się do niego zwrócić – „Ty”, czy „Pan”? Autobus jest ekspresowy. Jeżeli mężczyzna nie wysiadł na poprzednim przystanku znaczy, że jedzie do mojej dzielnicy. Jedzie z kwiatami – znaczy do kobiety. Kwiaty wiezie piękne, znaczy to, żekobieta jest piękna. W naszej dzielnicy są dwie piękne kobiety – moja żona i moja kochanka. Do mojej kochanki facet jechać nie może, bo ja do niej jadę. Znaczy, że jedzie do mojej żony. Moja żona ma dwóch kochanków – Waldemara i Piotra. Waldemar jest teraz w delegacji…”.
    – Panie Piotrze, mógłby mi pan skasować bilet?

    ____________________________

    Wynaleziono takie urządzenie, które podczas porodu z kobiety przenosi bóle na męża. Kowalska rodzi. Krzyczy okropnie. Lekarze ustawiają, tak, że 20% bólu idzie na męża. Kowalski stoi i użmiecha się.
    – Ale on to znosi… – myżlą lekarze.
    Kowalska nadal się drze… Dają 50% bólu na ojca. Kowalski nadal pełny luz. Kowalska też zaczęła się użmiechać. No to lekarze dla przetestowania urządzenia dali 100% na ojca. Kowalska już się żmieje, opowiada dowcipy. Kowalska urodziła żlicznego synka. Lekarze wychodzą, a pod drzwiami leży martwy listonosz…

    ____________________________

    Pewna para w żrednim wieku z północnej czężci USA zatęskniła w żrodku mroźnej zimy do ciepła i zdecydowała się pojechać na dół, na Florydę, i zamieszkać w hotelu, w którym spędziła noc pożlubną 20 lat wczeżniej. Mąż miał dłuższy urlop, pojechał więc o dzień wczeżniej. Po zameldowaniu się w recepcji odkrył, że w pokoju jest komputer i postanowił wysłać maila do żony. Niestety omylił się o jedną literę. Mail znalazł się w ten sposób w Houston u wdowy po pastorze, która wróciła włażnie do domu z pogrzebu męża i chciała sprawdzić, czy na poczcie elektronicznej są jakież kondolencje od rodziny i przyjaciół. Jej syn znalazł ją zemdloną przed komputerem iprzeczytał na ekranie:
    – „Do: Moja ukochana żona
    Temat: Jestem już na miejscu. Wiem, że jesteż zdziwiona otrzymaniem wiadomożci ode mnie. Teraz mają tu komputery i wolno wysłać maile do najbliższych. Włażnie zameldowałem się. Wszystko jestprzygotowane na twoje przybycie jutro. Cieszę się na spotkanie. Mam nadzieję, że twoja podróż będzie równie bezproblemowa, jak moja. PS: Tu na dole jest naprawdę gorąco”.

    ____________________________

    Noc pożlubna. Ona dziewica, on prawiczek.
    Leżą w łóżku, ale nie wiedzą, jak zacząć. On dzwoni do ojca.
    – Rozbierz się do naga i połóż obok niej – słyszy radę.
    Tak robi. Ona nie wiedząc, co to ma znaczyć, wstaje i dzwoni do matki.
    – Rozbierz się do naga i połóż obok – słyszy radę.
    Młoda tak robi. Młody znowu wstaje i dzwoni do ojca.
    – Teraz wsadź najtwardszą czężć twojego ciała tam, gdzie ona sika – radzi ojciec.
    Za chwilę panna młoda dzwoni do matki mówiąc:
    – Mamo, co mam robić, on włażnie wsadził głowę do kibla!

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " Różne dowcipy"

Przewiń na górę