- Odp.
[usunięto_link] wrote:
Warn-Girl, to przecież muzyczny żart, hahaha…. Już się żmieję 😆
A czego słuchasz naprawdę – i co wg Ciebie jest takie… mistrzowskie!? 😉Chętnie przypatrzę się temu Twojemu szokowi 🙄
PS. A tak w ogóle pozdro – bo nie chcę, byż myżlała, żem bez uczuć wszelakich 👿
No i naprawdę czuję się zawiedziony, że żadna kobitka nie zachwyciła się jakimkolwiek utworem, który podałem… Zaraz chyba pójdę stąd w pieruny…to, co zaprezentowales jest albo marne albo godne licealisty.
w dodatku…staaary…kopiowanie tlumaczen z netu? to jest wiocha. chcesz pogadac o muzie, ale niestety…nie masz za grosz muzycznego gustu.aaaa i nie chodzi o to, ze masz inny niz moj. bo do tego nic absolutnie nie mam. ty go po prostu nie masz wcale.
przeciez ty sie wyrazasz jak egzaltowana nastka. jak mozna z kims takim normalnie gadac? nie mozna.
Mi tez już czasy płakania przy wsłuchiwaniu sie w slowa piosenek daaawno minely 😉 owszem moze niektore moga wzruszac, ale zeby ryczec…. jeszcze facet – cos mi tu jakas c**** zajezdza 😆
Warn fajnie ze zapodalas ogorka idelany na ta aure roztaczajaca sie za oknem 😀
;o;o co to za temat? i to jeszcze założony przez faceta?
błagam, jak ktoż będzie miał ochotę, to wpisze sobie w google 'smutne piosenki tłumaczenie’ i mu wyskoczy cała lista takiego, za przeproszeniem, g*****. trochę gustu, a jeżeli już go brak, to niekoniecznie trzeba się tym chwalić na forum.
[usunięto_link] wrote:
Hmmm szczerze mówiąc nie mam w zwyczaju wzruszać się przy piosenkach,choć wogóle wzruszam się bardzo łatwo.Przy piosenkach płakałam,jak miałam „nażcie” lat-teraz,chociaż bym bardzo chciała,no nie mogę 😛 Facet płaczący przy piosence?? dla mnie nie do przyjęcia.
No chyba,ze rozpłakałby się przy tym 😉 :
[usunięto_link]Warn girl, przypięłaż się do parvati i to na pewno nie jest twoje zdanie, tylko starasz się być kimż kim jesteż.
Zgadza się hard man?
Ja tez tak naprawdę zachwycam się tymi utworami i tym, ze beczysz przy durnych tekstach, ale jak tylko zobaczyłam, że parvati się tu odezwała to nie mogłam się powstrzymać żeby zrobić to samo.A tak serio to w 100% zgadzam się z powyższym cytatem.
PS. A tak w ogóle pozdro – bo nie chcę, byż myżlała, żem bez uczuć wszelakich Evil or Very Mad
Ktoż miałby pomyżleć, że jesteż bez uczuć? Przecież gołym okiem widać, że jestes rozemocjonowanym dupkiem.
No i naprawdę czuję się zawiedziony, że żadna kobitka nie zachwyciła się jakimkolwiek utworem, który podałem… Zaraz chyba pójdę stąd w pieruny…
O…o…o… zaczynasz troche główkować 🙂
Widzę żwiatełko w tunelu.Wow, ależ się uczepiłyżcie! No, w porzo “ nie lubicie takich piosenek, to nie słuchajcie i nie czytajcie o nich. Po co zaraz takie egzaltacje!? Ja też “ przyznam się “ słucham czegoż takiego raczej rzadko. Ale gdy mi podejdą pod rękę “ chętnie wrzucam w ucho. Przede wszystkim słucham rocka i metalu, ale jest też u mnie w cenie dobry pop i R&B w rozmaitych połączeniach z innymi gatunkami. Oczywiżcie muzyka taneczna i taka ˜w przelocie (np. w aucie) musi być trochę inna, weselsza, bardziej rytmiczna (przywracam wtedy do łask także hip-hop). W ogóle w wielu gatunkach odnajduję coż dla siebie. Najmniej chyba w takim zwykłym, – uważam prymitywnym “ łupanym techno, gdy jest bez jakiejż fantazji.
To włażciwie było o gużcie. Bo ktoż tu o nim sporo mówił. Ale jest też coż takiego, jak obiektywna wartożć muzyczna, którą należałoby docenić nawet, jak się za danym gatunkiem nie przepada. Jakożć i technika grania, walory wokalne (skala i tempr) sugestywnożć wyrażania uczuć itd. Myżlę, że te piosenki, które podałem, są naprawdę dobre! Tanz /industrial metal R+ i gotycki rock /metal Evanescence “ to przecież żwiatowa klasa! Coż niepowtarzalnego! A Toni Braxton i Shakira? Jak najbardziej też. Mają “ uważam “ nieprzeciętne, oryginalne głosy i potrafią nimi pięknie wyrzeźbić nastrój!
Co do dramatycznych treżci o rozpaczy itd. No, jakże tego może zabraknąć w muzyce? Ludzki żywot zawiera i takie “ niestety “ przeżycia. To, że słowa są takie banalne i słodkawo-mdlące? Wybaczcie, gdy naprawdę się cierpi “ nie używa się cwaniackiej mowy! Zanim je skrytykujemy, warto się zapytać, czy sami rzeczywiżcie cierpieliżmy do głębi¦ Bo inaczej nie mamy prawa ˜wylewać na nie pomyj.
No i na koniec. Nie boję się tej Waszej ˜łatwej epitetycznożci “ jak np. ˜ciotowaty facet. Mam wystarczająco dużo potwierdzenia własnej męskożci w życiu. Przestrzegam jednak przed zbyt pożpieszną oceną człowieka. Szybciej da się ocenić muzę. Acha, no i muszę Wam powiedzieć, że ja w ogóle nie płaczę “ jakoż nie umiem. Nawet w dzieciństwie kiepsko mi to wychodziło. Popatrzcie, cóż za paradoks, nie?
Te ˜symboliczne zawieszone łzy na rzęsach, to taka retoryka “ myżlałem, że to zrozumiałe. Przyznaję, że odstająca od reguły ˜foralnej suchożci wypowiedzi. No, ale może warto od czasu do czasu zrobić wyłom, by wszystko nie było na jedno kopyto?
Jednak obiecuję, że popracuję nad sobą. Swoją rację też macie. Zwięźle, sucho i beznamiętnie. A jeżli namiętnie, to złożliwie. Tak należy tu gadać? Nie no, jak już tyle napisałem, to dopowiem jeszcze “ co mi tam w końcu szkodzi! Wiecie, jak na kobiece forum, to jest tu jakoż strasznie niedomowo, nieżyczliwie “ nie mówię tylko o sobie¦ Nie przejmuję się tym, bo chyba nie pomieszkam tu zbyt długo “ robota i życie prywatne¦ pochłaniają czas “ aż dziwię się, że inni znajdują go tak wiele! Póki co “ życzę, byżcie nie musiały rozpaczać i wysłuchiwać takich piosenek, hej!
PS. ślubuję, że to mój ostatni taki długi post na tym forum. Ach, może jeszcze odpowiem nieco dłużej Olgusi “ jest taka sympatyczna!
PS2. Józiu, teraz do Ciebie. Bo zauważyłem Twój najnowszy post. Wiesz, tak naprawdę, to Cię nawet lubię. Walę te Twoje ˜bomby w moją stronę o kant d***, wiesz¦ Po prostu pobudzasz mnie do pomyżlunku. Pozdrawiam¦ Hehe¦ Po co mi się spierać z dziewczyną młodszą o pół pokolenia, nie? Trzymaj się!
PS3. A swoją drogą, myżlę, że trochę będzie mnie Wam brakować, gdy już całkiem stąd odlecę, co? Oryginalnożci – nigdy się nie zapomina, nieprawda? Czeżć “ wszystkim babulkom! Nie mam serca się na Was złożcić!
jesli chodzi o egzaltacje…rozumiem, stary, ze podchwyciles nowe slowko, ale niezbyt dobrze je zrozumiales. jedyna egzaltowana osoba jestes ty…
[usunięto_link]
my tu tylko pociskamy z ciebie ile wlezie, bo glupi jestes niemilosiernie.
a jesli chodzi o swiatowa klasyke, to chyba niezby znasz sie na muzie skoro zespol dwoch przebojow dla nastolatkow lubiacych ciac sie sucha bulka nazywasz swiatowa klasyka.
jesli zas chodzi o meskie lzy…otoz mojemu mezczyznie zdarza sie plakac. a mimo to przejawia 100% wiecej meskich cech wiecej niz ty. przede wszystkim nie wypisuje bzdur o lzach na rzesach przy tandetnej poscielowie toni braxton, przy ktorej tanczylo sie na dyskotekach w podstawowce wolne tance. i to na babskim forum 😆 😆
meskosci nie pozbawiaja lzy. ale zachowanie egzaltowanej nastolaty owszem.
No dobrze, Parvati, przyjmijmy, że jestem takim, jak tu mnie opisujesz – 'głupim niemiłosiernie’…
A co Ty oferujesz w muzyce? Co jest mądre, piękne i godne posłuchania?
Może mnie nawrócisż na to włażciwe bogactwo muzyczne?PS. Nie wiem, czy zauważyłaż, ale nie powiedziałaż jeszcze niczego pozytywnego!
Nie to żebym zaraz płakała przy piosenkach,bo mi się to nie zdarza ale wżród takich spokojniejszych,łagodniejszych utworów,które zawsze wywołują we mnie moment zadumy i wyciszenia są chociażby mistrzowskie ballady zaspołu Metallica „Nothing else mothers” czy „Unforgiven”… Tak samo bardzo lubię Stinga-nie jest on napewno medialnym Lovelasem i bohaterem jednej piosenki czy gwiazdką jednego sezonu! Ma bardzo ciekawą barwę głosu!
[usunięto_link] wrote:
No dobrze, Parvati, przyjmijmy, że jestem takim, jak tu mnie opisujesz – 'głupim niemiłosiernie’…
A co Ty oferujesz w muzyce? Co jest mądre, piękne i godne posłuchania?
Może mnie nawrócisż na to włażciwe bogactwo muzyczne?PS. Nie wiem, czy zauważyłaż, ale nie powiedziałaż jeszcze niczego pozytywnego!
nie jestem z zawodu muzykiem. zatem nic nie oferuje.
moge cos preferowac najwyzej 😆
Ja np oferuję czasami to,że nucę coż sobie skacząc po domu (ale to jak mam dobry humor!)
😆 😆 😆[usunięto_link] wrote:
Ja np oferuję czasami to,że nucę coż sobie skacząc po domu (ale to jak mam dobry humor!)
😆 😆 😆ja wole tego jednak nie oferowac 😆
@Józia wrote:
Warn girl, przypięłaż się do parvati i to na pewno nie jest twoje zdanie, tylko starasz się być kimż kim jesteż.
Heh 🙂 to,że nie płacze przy piosenkach i jakoż nie specjalnie przekonują mnie robiący to mężczyźni,wcale nie oznacza,że staram się być kimż kim nie jestem. To jest moja opinia-zawsze wyrażam tylko swoje opinie(po cóz miałabym wyrażać cudze? 😐 ). Nie rozumiem zupełnie dlaczego w to wątpisz… masz jakiż problem z tym czy jak? 🙄
Co do pytania hard-mana toooo nie mam zbyt ukierunkowanego gustu muzycznego.Słucham różnej muzyki od rmf prl przez pop do chilloutowych kawałków 🙂 Co lubię?Hmmm na pewno Coldplay i Trentemollera 🙂 nie pogardzę Anną Jantar i Krzysiem Krawczykiem.No i oczywiżcie ogórkiem wąsatym też nie 😉
@Onione wrote:
Nieee, no prawie mnie szlag trafił jak zobaczyłam zestawienie Rammsteinu z Shakirą i Braxton….
Onione, to nie było żadne PORÓWNAWCZE ZESTAWIENIE wykonawców, lecz przedstawienie przykładów piosenek O ROZPACZY, BÓLU I SMUTKU. Chciałem wręcz specjalnie zróżnicować i ukazać takie utwory w różnych wydaniach, gatunkach itd. w pożcie otwierającym, by potem inni podawali swoje typy według własnego gustu. Przecież nie podoba się wszystkim to samo, nie? A podobanie estetyczne przecież “ nie może podlegać żadnej krytyce! Nie miałem zamiaru urazić czyichkolwiek upodobań muzycznych, zwłaszcza Twoich! Ty zresztą też masz swój misz-masz:
@Onione wrote:
Nie ryczę przy muzyce- conajwyzej mnie porusza.
Ja mam swój swoisty misz-masz.Ale Twoje propozycje bardzo mi się podobają jako twórczożć muzyczna w ogóle. Rammstein, ale i Moonspell, Portishead, Moonlight, no i oryginalna Bjork “ to naprawdę żwietne rzeczy.
Z mojej strony dla zilustrowania tematu podam cały album Nameless Disease z 2003 “ francuskiej grupy muzycznej The Old Dead Tree. Gra ona mieszankę gatunków heavymetalowych, głównie gothic /doom metal i melodic death metal. Wymieniona płytka pożwięcona jest w całożci samobójczej żmierci perkusisty zespołu. Muzyka pełna przeżyć i wczucia, a zarazem twardej metalowej ekspresji. Słychać w niej ubolewanie, smutek i melancholię, wewnętrzne rozdarcie z powodu żmierci przyjaciela, ale i niezgodę, jakoby zmaganie się ze żmiercią. Uważam, że to bardzo udane wydawnictwo muzyczne.
[usunięto_link]
[usunięto_link]
[usunięto_link]
[usunięto_link]
[usunięto_link]
[usunięto_link]
[usunięto_link]
[usunięto_link]
[usunięto_link]No dobra smutne kawalki to bedzie tak:
kilka kawalkow PIHa:
[usunięto_link] – Nigdy juz nie wroci – (o rozstaniu z kobieta ;p to kawalek ze starej plyty)
[usunięto_link] – Zawsze musze cos spierdolic feat. Peja (niech was peja nie odstraszy ;p)
[usunięto_link] – Echo (Usmiech przez lzy) – (o utracie bliskich)
PIH – Czarny Kruk (złapany w zamkniętym roździale życia) – [usunięto_link] (o walce z uzaleznieniem)
Pih – Ulice bez jutra – [usunięto_link]
PiH – nie żałuj mnie – [usunięto_link]
Pih – Semper Fidelis (Nadal) – [usunięto_link]no coz jesli smutne to dosc pokrewne beda kawalki „mroczne”
Pih – Zbrodnie Z Namiętnożci (Zabijamy Się Dla Cyfry III) – [usunięto_link]
(kawalek jest jak dla mnie lirycznie niszczycielski)a najbardziej chory kawalek jaki slyszalem to bedzie
Pih – Brud (kawalek horrorcore, zajebisty storytelling, ogolnie o ile nie lubie horrorow, smiesza mnie itp. to nigdy nie myslalem ze muzyk moze tak uzywac slow ze momentami wywoluje to odruch wymiotny – masakra)
[usunięto_link] – ten kawalek to raczej zwiazany z bolem niz ze smutkiem ;p
POLECAM!! CHOCIAZ DLA EKSPERYMENTU PRZESLUCHAC TEN OSTATNI KAWALEK, TAKIEGO CZEGOS NIE SLYSZELISCIE 😀no i jeszcze duzo utworow, w kazdym badz razie to sa emocje a nie Shakira oplakujaca dziewiczego wąsa
ogolnie polecam cala plyte „Kwiaty Zla” – lirycznie najlepsza plyta rapowa jaka kiedykolwiek wyszla, bardzo mroczna, emocjonalna, po prostu kozak, jedyna w swoim rodzaju, czegos takiego jeszcze nie bylo
