• Autor
    Odp.
  • Johani
    Member
    • Tematów: 10
    • Odp.: 233
    • Zapaleniec

    czekać, ale… nie wyczekiwać. Co będzie to będzie …

    Tuska
    Member
    • Tematów: 22
    • Odp.: 447
    • Pasjonat

    Najgorsza jest samotnożć kiedy nie jesteż do niej przyzwyczajony, nie umiem sobie znaleźć miejsca, po kilku latach bycia z kimż, trudno poradzić sobie jak tego kogos juz nie ma.. tak wygląda własnie moja samotnożć…

    VanillaSky
    Member
    • Tematów: 12
    • Odp.: 331
    • Pasjonat

    Tużka sprawdź pocztę forumową, powinno tam coż ode mnie być 🙂

    smutna35
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 3
    • Początkujący

    Witam, piszecie że nie można znaleźć sobie miejsca po kilku latach bycia z kimż a mój związek włażnie się rozlatuje z wielkim hukiem po prawie osiemnastu latach! I dopiero teraz widzę co to znaczy być samotną. Ja po prostu nie umiem być bez Niego. Całe moje życie podporządkowałam temu związkowi, byłam szczężliwa i nagle łup- okazuje się że nie jestem niezastąpiona, że po prostu chyba się zużyłam. Mój żwiat się zawalił. Zostałam z dziećmi ale czuję w sobie taką pustkę, nic mnie nie cieszy, nie potrafię się poskładać do kupy. Może ktoż zna receptę na przetrwanie tego stanu.
    Pozdrawiam

    Tuska
    Member
    • Tematów: 22
    • Odp.: 447
    • Pasjonat

    Chyba jedyna recepta na to wszystko to czas który łagodzi rany. Trzymaj sie smutna! Wytrwałożci życze! Poukłada sie to wszystko 🙂

    smutna35
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 3
    • Początkujący

    Dzięki za słowa otuchy, tylko najgorsze jest to przetwanie……

    Street_man
    Member
    • Tematów: 12
    • Odp.: 51
    • Stały bywalec

    @Tużka wrote:

    Najgorsza jest samotnożć kiedy nie jesteż do niej przyzwyczajony, nie umiem sobie znaleźć miejsca, po kilku latach bycia z kimż, trudno poradzić sobie jak tego kogos juz nie ma.. tak wygląda własnie moja samotnożć…

    Jeżli samotnożć nie jest żwiadomą decyzją, najlepiej wtedy starać się utrzymywać jak najlepsze relacje ze swoimi znajomymi… i poznawać nowych. Wg. mnie najgorszym momentem w życiu jest ten, kiedy przyzwyczajamy się do bycia samotnikami i brakuje nam mobilizacji do interesowania się nowymi osobami. Wpadamy w taki syndrom starego kawalera – nie chce nam się poznawać nowych osób, angażować w starania się poznania kogokolwiek, nie mamy tej iskry w sobie.

    Ponadto

    Samotnożć jak grypa może rozprzestrzeniać się wżród ludzi, pokazują badania przeprowadzone przez naukowców z University of Chicago, University of Californi-San Diego, Harvardu. (źródło. [usunięto_link])

    – fajny art. polecam

    azja85
    Participant
    • Tematów: 5
    • Odp.: 85
    • Stały bywalec

    [usunięto_link] wrote:

    :(:(:( az sie nie chce opisywac jak to brakuje bliskosci drugiej osoby:( masakra wkacje niby okres zakochania….a tu niestety…….serce nalezy do kogos ;/ nieodpowiedniego:| kto zranil.. 🙁 hmmmm macie jakis pomysl jak skonczyc z tym by ponownie…szczesliwie… zakochac sie? sięgnąć znowu główką chmur… 🙁 i poczuc ze jest sie komus tak naprawde poytrzebna? 🙁 🙁 🙁 🙁 🙁 ;(

    odczekać

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " samotna:( niesczesliwa :("

Przewiń na górę