-
AutorOdp.
-
7 września 2007 at 15:01
Być moze o tym bylo pisane juz w innych tematach, ale ja i tak zakladam swoj nowy. To dlateog, ze w niedziele mam z chłopakiem spedzic caly dzien i on pytal mnie, czy pokochamy się pod prysznicem. Kiedyż juz o to zapytal, ale juz mielismy wracać a mi pewnie zmokłyby włosy. Niby takie nic, ale to w gruncie rzeczy na prawdę jestp roblem. Mam długie grube wlosy i dlugo mi schną. No ale teraz niby będzie czas na to wyschinecie. Tylko mam takie dziwne obawy, ze to wcale nie musi byc fajne. Powiedzcie jak jest pod pryszdnicem? Czy nie jest za mało miejsca, czy nie przeszkadza ta lejąca sie z gory woda? prosze odpiszcie 😀
7 września 2007 at 15:53Hmm.. ja osobiżcie bardzo lubię pod prysznicem.. 🙂 tylko mamy ten problem że ja uwielbiam się pluskać w gorącej wodzie a mój Misio w takiej letniej.. mi jego woda jest za zimna a jego moja parzy 😛 Ale zawsze znajduje się jakiż kompromis 😛 A jak jest? Mi zawsze super! 😛
7 września 2007 at 16:12A jak się kochacie? Ja wyobrażam sobie tylko od t yłu. Tylko czy będize na tyle miejsca abym ja mogla się schylić, a on się poruszac?
7 września 2007 at 17:03Ja dzis i wczoraj bralam prysznic z moim skarbem. No za cholere nie da sie tam kochac ! Od tylu nie ma mowy bo on jest za wysoki a ja za niska wiec na stojaco to ciezko;p a na inne pozycje za malo miejsca;p
wiec nam sie nie udalo 🙂 ale wielka frajde sprawia samo mycie sie nawzajem 🙂7 września 2007 at 17:57a no od tyłu.. 🙂 a miejsce zawsze się znajdzie.. 😛 dla chcącego nic trudnego.. 😛 a niektórzy mają pod prysznicem takie siedzonko więc można spróbować na jeźdźca.. 🙂 Tomek włażnie takowe ma ale ja nie lubię tej pozycji 😛
7 września 2007 at 21:12ja to nie lubie sie kochac pod prysznicem. Ale wspolna kapiel moze byc poczatkiem gry wstepnek: mozna sie razem namydlic, pomasowac i popiescic a pozniej do lozeczka i tam dopiero akcja sie rozkreca 😀
7 września 2007 at 22:54kochać się pod prysznicem to sama przyjemnożć 😛 😛 a co do lejącej się wody – przestaje się na to zwracać uwagę 😛 😉 😉
8 września 2007 at 08:22My raz z Miskiem probowalismy, ale bylo stanowczo za malo miejsca! 😕 Dlatego tez zrobilismy to na podlodze w lazience 😀
Ale takie pieszczoty pod strumieniem wody byly swietne 🙂 Zdecydowanie jednak wole duza wanne 😛8 września 2007 at 09:03my mamy mala lazienke, wiec nie ma miejsca ani na wanne ani na duza kabine prysznicowa z „siedzonkiem”.
bardzo lubie sie kapac z moim facetetem. ale to bardziej czule niz erotyczne. taka gra wstepna. jestesmy starzy i wygodni. seks wolimy w lozku 😆
8 września 2007 at 18:13hmm ja bardzo lubie sex pod prysznicem.. lejąca się woda „wzmaga” doznania.. kochamy sie zawsze od tyłu bo inaczej nam sie nie udaje. polecam, warto próbówać 😉
9 września 2007 at 19:50wczoraj z Misiem znów miałam okazję to zrobić 😛 i jak zwykle było super i przede wszystkim zabawnie 😛 bo jak jest mało miejsca to i trzeba kombinować 😛
17 września 2007 at 15:35….
17 września 2007 at 17:47JA nie kochałam się pod prysznicem ,ale braliżmy go razem po seksie, wspaniałe uczucie jak ukochany umył i głowę, ja jemu robiąc przy okazji masaż głowy, umylismy się nwazajem. Strasznie czułe chwile.
17 września 2007 at 22:27@Mar+A wrote:
chciałabym to sprobowac ale moj kotek ma tylko wanne tak jak ja no ale to nic:)
Mam ten sam problem. Marze o tym, aby kochac sie z moim T pod prysznicem, ale oboje mamy wanny. Ostatnio myslelismy o tym,zeby na jedna noc wynajac pokoj w hotelu z pryszniecem 😀 oj by sie dzialo MNIAM
18 września 2007 at 08:54Ej, jeżeli coż będzie nie tak (mój przysznic jest bardzo ciasny, coż więc wiem o braku miejsca), to potraktujcie to, jak miłą grę wstępną. Naprawdę, mydlenie, jakaż miła minetka 😈 jak najbardziej pasują pod prysznic. A później można przecież wskoczyć w ciepłą pożciel, nawet bez wycierania i dokończyć całkiem wygodnie.
Ja widzę po sobie, że zawsze jak mamy jakież głupie dziwne pomysły niedopracowane (np. ten wyjątkowo jednoosobowy prysznic), to i tak najpierw jest kupa żmiechu (i romantyczny nastrój diabli biorą), a później wracamy do łóżka i zaczynamy od początku (:
-
AutorOdp.