-
Odp.
-
probowalam z bylym…
nie wyszlo
prysznic niewygodny
poprzestalismy na wspolnych kapielach, ale i to mi nie odpowiadalo z nim niestety
pozniej byl kolejny zwiazek… facet mnie namawial. zgodzilam sie chyba tylko raz (juz nawet nie pamietam czy raz czy dwa), ale tez tylko kapiel
i tez nie podobalo mi sie… nie bylo to podniecajace ani ekscytujace…a teraz jestem z tym jednym jedynym (jestem tego pewna – to sie czuje) i na poczatku tez mialam opory – przez poprzednie doswiadczenia, ale postanowilam sie przelamac. zrobilam do dla Nas. na razie tylko kapiele, ale bylo fantastycznie, uroczo, czule… podniecajaco
nastepny krok to napewno bedzie seks pod prysznicem
bez wzgledu na to jak malo tam jest miejsca 😉[usunięto_link] wrote:
a jak z gumką? trzyma się podczas brykania pod prysznicem;>?
hmmm a tego to nie wiem… 😀 nie korzystamy 😛
[usunięto_link] wrote:
Ostatnio myslelismy o tym,zeby na jedna noc wynajac pokoj w hotelu z pryszniecem 😀 oj by sie dzialo MNIAM
A ja pol dnia straciłam na dzwonieniu po pensjonatach i hotelach (i w tym miejscu pozdrawiam wszystkie nieuprzejme baby z recepcji) z zapytaniem czy maja pokoje z wanna:/ ale sie udalo… wiec urolp spedzimy figlujac w wielkiej wannie z hydromasazem….mmm 😈
A co do prysznica to ja lubie klasycznie od przodu. Wszystko dzieki niewielkiej roznicy wzrostu i rozciagnietym noziom:)
AAA…i polecam jeszcze przed takim prysznicem nasmarowac sie oliwka… cudownie piescic takie mokre sliskie ciałko Szczesciai podziwiac jak kipi z podniecenia:)
Aż Wam dziewczyny zazdroszczę….
Ja za nic nie mogę przekonać chłopaka do wspólnej kąpieli, igraszek w wannie (prysznica nie ma ani w moim, ani w jego mieszkaniu)
Nie chce i już, bo to mało miejsca, niewygodnie itd. Fakt, że wanna mała i samemu się ledwo idzie tam zmieżcić, ale i tak chce spróbować….
A on NIE… 🙁
@Magduż wrote:
Aż Wam dziewczyny zazdroszczę….
Ja za nic nie mogę przekonać chłopaka do wspólnej kąpieli, igraszek w wannie (prysznica nie ma ani w moim, ani w jego mieszkaniu)
Nie chce i już, bo to mało miejsca, niewygodnie itd. Fakt, że wanna mała i samemu się ledwo idzie tam zmieżcić, ale i tak chce spróbować….
A on NIE… 🙁
hmm ja też bym w normalnej wannie nie chciała.. 🙂 naprawdę za mało miejsca.. i niewygoda pewnie straszna..
Lubię pod prysznicem, aczkolwiek wolę w łóżku. Czasem jednak prysznic jest jedyną okazją na igraszki, gdy się mieszka w akademiku.
Heeh, raz mój chłopak tak wyrżnął na posadzkę, że półgodziny nie mogłam się uspokoić i z seksu nici. śmiałam się niesamowicie, ehh taka jestem okropna.[usunięto_link] wrote:
Ja dzis i wczoraj bralam prysznic z moim skarbem. No za cholere nie da sie tam kochac ! Od tylu nie ma mowy bo on jest za wysoki a ja za niska wiec na stojaco to ciezko;p a na inne pozycje za malo miejsca;p
wiec nam sie nie udalo 🙂 ale wielka frajde sprawia samo mycie sie nawzajem 🙂Da sie, da sie;) moj tez wysoki, ja tez niska, kiedys myslalam ze na stojaka, od tylu to odpada z moim kurduplstym wzrostem i jego gigantycznym… ale jak to juz ktos wczesniej pisal – dla chcacego nic trudnego.:) takze jak dla mnie, pod prysznicem calkiem calkiem fajnie
hehe no wlasnie jak chodzi o prysznic 😛 to troche niebezpieczne miesjce:p przeciez mozna sie poslizgna 😛
aja bym sie chyba wtedy zasmiala tam na smierc 😛Ach… rozmarzyłam się 🙂 Pod prysznicem to super sprawa. Niestety ani u mnie, ani u mojej drugiej połówki nie ma kabiny prysznicowej. Ale na wyjazdach już nam się zdarzało 🙂 Miejsca może mało, ale nie aż tak, żeby się nie dało. Na szczężcie różnicy wzrostu dużej nie ma między nami, więc poradziliżmy sobie bez problemu. A nawet jeżli nie seks, to same pieszczoty pod prysznicem, w strumieniach wody… bardzo, bardzo przyjemne.
Jak się boicie pożlizgnąć to są przecież maty antypożlizgowe 😛
