SMS-y, a uczucia

  • Autor
    Odp.
  • hard-man
    Member
    • Tematów: 87
    • Odp.: 2351
    • Ekspert

    Oczywiżcie, nie będę namawiał do osobistych wynurzeń, co piszemy do siebie w sms-ach w naszych związkach partnerskich. Jest czymż absolutnie zrozumiałym, że są wyraźne granice prywatnożci i intymnożci, których przekraczać nie wolno! Ponadto każdy, kto kocha, ma gdzież głęboko w sercu wypisaną tę powinnożć “ pragnienie wyłącznożci (obustronnej).

    Natomiast zapraszam do dyskusji: jaką rolę w naszym życiu w ogóle, a w szczególnożci w związkach damsko-męskich pełni telefon oraz sms-y, a także coraz czężciej mms-y? Pomysł zrodził mi się na kanwie zapytania młodszego kolegi (całkiem niedawno), który wysłał sms dziewczynie w nadziei na bliższy z nią kontakt (podryw?).

    Jeszcze w moich bardzo ˜młodych czasach nikt nie podrywał, nie umawiał się, nie dialogował “ za pożrednictwem sms-ów. Dziż to normalka! Jak myżlicie, czy tego rodzaju komunikacja (na różnych etapach znajomożci) rzeczywiżcie pozwala na bycie z sobą bliżej i czy jest żrodkiem lepszego porozumienia? Czy jednak kryją się w niej jakież niebezpieczeństwa dla życia uczuciowego? Problem niby banalny, ale ja już kilkakrotnie spotkałem się z przypadkiem, że sms-y zamiast bardziej złączyć, stały się powodem poważnych nieporozumień, a nawet rozstań – i to burzliwych. Tematu nie chciałbym zawężać. Zapraszam do wszelkich uwag w związku z porozumiewaniem się przez komórkę w jakichkolwiek aspektach.

    aguus_
    Member
    • Tematów: 7
    • Odp.: 215
    • Zapaleniec

    a znasz coż takiego jak prywatnożć korespondencji? także tej wirtualnej, esemesowej. bardzo wątpliwa sprawa, żeby moja 'sympatia’ chciały kiedyż przeczytać na forum internetowym nasze prywatne rozmowy esemesowe.

    takie moje zdanie,
    A.

    parvati
    Member
    • Tematów: 47
    • Odp.: 4641
    • Guru

    ja nie mam sympatii.

    mam wieloletniego partnera, z ktorym dziele zycie na dobre i na zle.

    nie dostaje smsow w stylu „tylko mnie nie zdradzaj” ani „wtykam jezorek w ciebie”, bo nie nie chodzimy do gimnazjum…co wiecej: nigdy nie chodzilismy.

    poza tym…zgadzam sie z a.

    tak jak nie wpuszczam obcych do lozka, tak tez nie obnazam sie ze swoja intymna korespondencja.

    to jest na maksa zalosne.

    Jozia
    Member
    • Tematów: 19
    • Odp.: 1181
    • Maniak

    Ty jesteż pusty jak bęben. Nie rozumiem nastolatków, które nie mają żadnych pasji tylko zastanawiają się nad swoimi miłostkami itd. A co dopiero takiego starego byka? Czy Ty nie masz innych zainteresowań niż ” jak dogodzić mojej pięknej”, „co robić żeby w związku było coraz lepiej”?

    LenkaWZW
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 39
    • Bywalec

    @Józia wrote:

    Ty jesteż pusty jak bęben. Nie rozumiem nastolatków, które nie mają żadnych pasji tylko zastanawiają się nad swoimi miłostkami itd. A co dopiero takiego starego byka? Czy Ty nie masz innych zainteresowań niż ” jak dogodzić mojej pięknej”, „co robić żeby w związku było coraz lepiej”?

    Jestem tu niedługo ale widzę, że praktycznie w każdym temacie są jakież sprzeczki …..:/ Co jest bardzo dziwne bo przecież to chyba jest forum tak??
    Można tu pisać, zakładać tematy, prosić o pomoc … Nie rozumiem czemu tak często są wrzuty w kierunku do kogoż !! Przecież można po prostu to olać! nie odpisać jeżeli ktoż nie chce się ” zwierzać” ani udzielać w jakimż temacie …

    hard-man
    Member
    • Tematów: 87
    • Odp.: 2351
    • Ekspert

    Poprzednia propozycja była z założenia żartem i maleńką prowokacją. Sorry, przepraszam wszystkich skruszony i mam nadzieję na wybaczenie. Proszę przynajmniej o nie ucinanie mi głowy. No, ale dzięki temu wygrałem symboliczny zakład z sobą samym, kto na pewno w pierwszej kolejnożci przybiegnie tu na foralne łamy z żmiercionożną krytyką. Nie zawiodłem się “ i to podwójnie! 🙄

    Bardzo dziękuję za mądre wypowiedzi Aquus i LenkiWZW. Wzbudzają mój duży szacunek. Obecnie tytuł tematu już zmieniłem i wydaje mi się godny zastanowienia. Gorąco zapraszam do rozmów! 😉

    PS. Oczywiżcie tekst podany jako treżć sms-u, jakoby od mojej Dziewczyny, został całkowicie wymyżlony przeze mnie dla ubarwienia całożci. Jeszcze raz przepraszam. Potraktujcie to jako wczesny Prima Aprilis! 😆

    Zauroczona
    Member
    • Tematów: 12
    • Odp.: 592
    • Zasłużony

    Mam nadzieję na kilka sensownych odpowiedzi, bo sama się zastanawiałam niedawno jaką role w naszych związkach odgrywają sms’y i gruchanie do słuchawki.

    W moim związku, mimo iż jeszcze krótkim, nie ma czegoż takiego jak popularne sms’ki na dzień dobry i dobranoc, godzinne rozmowy telefoniczne. Włażciwie od początku tego nie było. Telefonu używamy jedynie do przekazywania sobie ważnych informacji (miejsce, godzina spotkania).

    Na początku było mi smutno. Któż nie chciałby dostawać słodkich wiadomożci? Ale z czasem się przyzwyczaiłam.

    Jak to jest u Was?
    (bez urazy, ale interesują mnie wypowiedzi osób dorosłych i poważnych)

    parvati
    Member
    • Tematów: 47
    • Odp.: 4641
    • Guru

    w moim zwiazku smsy odgrywaja role komunikacyjna. nie piszemy w nich ckliwych bzdur. uzywamy ich, gdy w danej chwili nie mozemy do siebie zadzwonic. i sa to glownie banaly typu „kup ziemniaki” lub „bede pozniej w domu, nie czekah z kolacja”.

    wszystko inne zalatwiamy osobiscie, w domu.

    to, co zrobiles z tym watkiem, jest moj drogi zalosne na maksa. jest to dobra nauczka, zeby zawsze cytowac to, na co sie odpowiada. poprzednia tresc pierwszego posta byla szczytem idiotyzmu. slodkiemu, zrozlazlemu zrobilo sie glupio, to zmienil, co trzeba.

    nastepnym razem pomysl zanim zalejesz forum swoimi debilizmami.

    za cos takiego na normalnym forum dostalbys dozywotniego bana, bo to jest po prostu trollizm i niszczenie forum.

    aguus_
    Member
    • Tematów: 7
    • Odp.: 215
    • Zapaleniec

    ja nie wiszę godzinę na telefonie, bo ogólnie bardzo nie lubię rozmów telefonicznych, raczej wolę rozmowy face to face.
    jeżli chodzi o esemesy, to tak, piszemy sobie. chciałabym mieć tylko takie wiadomożci esemesowe, jak Parvati, o ziemniakach, ale niestety nie mieszkam ze swoim partnerem, więc nasze wiadomożci zawierają nieco więcej wiadomożci. ale napewno nie są to smsy w stylu: 'kocham, pragnę, Misiaczku, Kociaczku Mój Najdroższy’. raczej o nieco bogatszej treżci i na wyższym poziomie.
    A.

    Olgus
    Member
    • Tematów: 20
    • Odp.: 1262
    • Maniak

    [usunięto_link] wrote:

    PS. Oczywiżcie tekst podany jako treżć sms-u, jakoby od mojej Dziewczyny, został całkowicie wymyżlony przeze mnie dla ubarwienia całożci. Jeszcze raz przepraszam. Potraktujcie to jako wczesny Prima Aprilis! 😆

    😯 😯 😯

    Jak go przeczytałam, to zdziwiłam się, że ktoż może w ogóle coż takiego napisać… no i rzeczywiżcie.
    Ale fantazją się, mój Drogi, nie popisałeż. 😉

    Jak już chciałeż skłamać, to mogłeż chociaż bardziej się wysilić i wymyżlić coż z większym polotem! 😆

    hard-man
    Member
    • Tematów: 87
    • Odp.: 2351
    • Ekspert

    @Olguż wrote:

    Jak go przeczytałam, to zdziwiłam się, że ktoż może w ogóle coż takiego napisać… no i rzeczywiżcie.
    Ale fantazją się, mój Drogi, nie popisałeż. 😉

    Sorry, Olguż, jeszcze raz się łajam w pokucie – zresztą już jej powiedziałem 😉 na szczężcie wybaczyła, a nawet usłyszałem jej przepiękny żmiech… jak dzwoneczki na wiosnę! 😀 Wybaczysz mi też? Faceci, wiesz, mają bardzo realna wyobraźnię – chyba trochę zbyt rzeczową…

    @Olguż wrote:

    Jak już chciałeż skłamać, to mogłeż chociaż bardziej się wysilić i wymyżlić coż z większym polotem! 😆

    Nic mi po prostu lepszego nie przychodziło do mej głupiej, męskiej wyobraźni… ach, zamęcz mnie na żmierć… ale powiedz, że nie jestem aż takim idiotą, jak dla Parvati! 🙄

    Jozia
    Member
    • Tematów: 19
    • Odp.: 1181
    • Maniak

    [usunięto_link] wrote:

    PS. Oczywiżcie tekst podany jako treżć sms-u, jakoby od mojej Dziewczyny, został całkowicie wymyżlony przeze mnie dla ubarwienia całożci.

    Jaaasnne…. jestes żenujacy do kwadratu.

    A jeżli chodzi o temat, to zauważyłam, że pisanie miłych smsów typu „kocham cię” niektórzy postrzegają za dziecinne i kojarzy im się z nastolatkami. To jest totalny debilizm. Ja mówię swojemu facetowi takie rzeczy na żywo, przez telefon, skype, przez smsy i gg. Choć wiadomo, że smsy nie służą mi jako sposób na pogawędkę. Poza tym nie lubię ich pisać. Zwykle są to krótkie komunikaty, ale i takie miłosne też się trafią. 😉

    parvati
    Member
    • Tematów: 47
    • Odp.: 4641
    • Guru

    czytalas poprzedni watek? 😆 😆

    jesli nie, to zaluj 😆 😆

    Zauroczona
    Member
    • Tematów: 12
    • Odp.: 592
    • Zasłużony

    Mam na tyle odpowiedzialną pracę, że nie mogę pozwolić sobie na stukanie w klawiaturę słodkich sms’ków. Tym bardziej, że wieczorem i tak mogę powiedzieć mu to samo prosto w oczy.

    hard-man, namąciłeż, brachu, namąciłeż 😀

    WarnGirl
    Member
    • Tematów: 50
    • Odp.: 4672
    • Guru

    Używam sms-ów do komunikowania się ze swoim chłopakiem,ale są to głównie sms-y typu: „o której będziesz?”.Nie piszemy do siebie wierszyków,nie rozprawiamy w nich o naszych uczuciach. I nie załatwiamy ważnych dla nas spraw w ten sposób.

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " SMS-y, a uczucia"

Przewiń na górę