- AutorOdp.
- 16 października 2011 at 01:11
o co się sprzeczacie? przytoczcie swoje żmieszne sytuacje, humor, sarkazm… 😀
komizm i odlot, oraz luz, wolnożć i swobodę… oraz na czym cholera polegają te >sprzeczki u Was – w związku 😆 w żadnym nie może ich przecież brakować :-
20 grudnia 2011 at 16:11Sprzeczki muszą być 🙂 Po co?
Żeby potem się godzić 😆
4 stycznia 2012 at 01:43jasne Mariolka 😉 ale żeby było humorystycznie:
sprzeczają się ona i on i sprzeczają, w końcu pytają się: o co się sprzeczamy?
Bóg mówi z nieba: o to, żebyżcie wiedzieli, czym się różnicie 😀niby nieżmieszne, ale humorystyczne, co nie? 😆
4 stycznia 2012 at 17:44O co?….w zasadzie o wszystkie pierdoły 🙂 ale w kwestiach zasadniczych jesteżmy zgodni 🙂
5 stycznia 2012 at 11:38To najważniejsze, że zgadzacie się w tym, co najbardziej istotne 🙂
12 stycznia 2012 at 15:11Kiedyż potrafiłam się sprzeczać po prostu o wszystko, każdy powód był dobry 🙂 Teraz trochę wyluzowałam, ale nadal mam swoje odpały 😉
8 lutego 2012 at 09:08Przydają się, zawsze potem można się pogodzić … 🙂
3 kwietnia 2012 at 00:10Mój ojciec i moja matka, kłócą się…matka nagle do ojca:
Ty… ty… ty synu mamuta, ty!
Umarłam ze żmiechu.4 kwietnia 2012 at 10:40O, powiem Wam, o co ostatnio się sprzeczamy! 😀 O to, że jak idę do sklepu i pytam, czy cos mu kupić, to mówi, że wszystko ma, a że ja nie lubię nakupować na zapas, to kupuję np. 2 banany z przeznaczeniem na zrobienie shake’a dla nas obojga i jeden, żeby wziąć sobie do pracy. Potem zaglądam do lodówki i co? Oba banany zjedzone :/ A przecież nic nie potrzebował i nie chciał… 👿 Teraz już jednak chyba będę kupować na zapas 😛
8 maja 2012 at 21:19[usunięto_link] wrote:
O, powiem Wam, o co ostatnio się sprzeczamy! 😀 O to, że jak idę do sklepu i pytam, czy cos mu kupić, to mówi, że wszystko ma, a że ja nie lubię nakupować na zapas, to kupuję np. 2 banany z przeznaczeniem na zrobienie shake’a dla nas obojga i jeden, żeby wziąć sobie do pracy. Potem zaglądam do lodówki i co? Oba banany zjedzone :/ A przecież nic nie potrzebował i nie chciał… 👿 Teraz już jednak chyba będę kupować na zapas 😛
dobre jupi
no to my sie sprzeczamy: naprawdę jesteż odrażający! 🙄
odp.: tak naprawdę, czy może politycznie? 😆ps. to aluzja do PO, bo to podobno 'partia miłożci’ :-
25 maja 2012 at 15:36my chyba kłócimy się o wszytko, ale później zawsze się godzimy 🙂
30 maja 2012 at 11:05[usunięto_link] wrote:
my chyba kłócimy się o wszytko, ale później zawsze się godzimy 🙂
u nas jest podobnie, chociaż obie strony już mają dosyć tych kłótni 😕
[usunięto_link]30 maja 2012 at 11:22Wczorajsza sprzeczka, a raczej mój wkurzony monolog: chłop kupił ostatnio filety z indyka, z połowy zrobił obiad, a połowę włożył do zamrażalnika. Ja je wczoraj wyciągam, a te filety włożył do zamrażalnika w… papierze, nie w żadnej folii 👿 Wyobrażacie sobie, jak „pięknie” papier odchodził do tych filetów? Ja nie wiem, gdzie on ma glowę.. 😈
29 czerwca 2012 at 10:47Kiedyż potrafiłam się sprzeczać po prostu o wszystko, każdy powód był dobry Teraz trochę wyluzowałam, ale nadal mam swoje odpały i tak w kółko 🙂
21 listopada 2012 at 19:15my kłocimy sie o sprzatanie;p
- AutorOdp.