-
AutorOdp.
-
29 stycznia 2007 at 11:53
Ostatnio zaczełam interesowc się klimatem disco lat 80 🙂 Organizuję nawet impreze w tym stylu 😀 Jestem ciekawa co sądzicie o legginsach wystających spod minispódniczki,plastikowej bizuterii oraz brokatowych napisach na topach 🙂 Czy podobają Wam się ubrania nawiązujące do lat 80? Może macie jakies pomysły jak mozna ubrac się na imprezę DISCO? 😀
29 stycznia 2007 at 12:30strasznie mi sie podoba taki styl…. czasami mi sie wydaje że powinnam włażnie dorastać w tamtych latach. Muzyka i stroje były poprostu super. Osobiżcie nie noszę takich strojów choc kto wie…. Ale ty jesteż młodsz więc tobie to pasuje
29 stycznia 2007 at 18:40W zasadzie to ja tez sie tak nie ubieram.Nie mam pojęcia co ubrac na moja impreze DISCO i ciągle szukam natchnienia 🙂 Ale musze przyznac,że ten kicz lat 80 ma coż w sobie… 😉
1 lutego 2007 at 12:44Bardzo modne wtedy były plastikowe buty, spódnice z falbanami, rajstopy ze wzorami, swetry długie do kolan a do tego getry pod spód, marynarki z ogromnymi poduchami na ramionach,spodnie zwężane ku dołowi. Plastikowe kolczyki i bransoletki na ręce, trwała na głowie. Muzyka zespołu Modern Talking lub Limahla, w którym kochało się większożć dziewczyn. Istne szaleństwo. Fajne to były czasy. 😆 😆 😆
1 lutego 2007 at 14:22No to ja mam zupelnie inne zdanie, ten trend totalnie mi nie odpowiada. Leginsy do spodnicy to koszmar- ale dla mnie mowie tu o sobie, spodnice z falbanami zupelna klapa. Kolorowe szpilki tez.
Po prostu osobiscie nie widze sie w tym. I traktuje to jak rpzebieranke na impreze, natomiast na codzien nigdy.1 lutego 2007 at 14:36Ja teraz też bym się tak nie ubrała i nie wyszła na ulicę bo źle bym się czuła i wyglądała jak pajac. Zresztą spódnic wogóle nie nosze bo nie lubię a spodnie muszą mieć szerokie nogawki, czyli zupełne przeciwieństwo do tego co się nosiło w latach 80, ale wtedy były inne czasy i inna moda. Teraz za to można powspominać . A jeżli chodzi o imprezę w tym stylu to czemu nie.
1 lutego 2007 at 15:13mnie włażnie podobają się leginsy do tego jakis dłuzszy sweterek i ewentualnie jakis pasek to jeszcze mogłabym na siebie włozyc oczywiżcie w stonowanych kolorach acha i jeszcze szpilki. A spódnice z falbanami i kolorowe szpilki to juz raczej odpadają
1 lutego 2007 at 16:06mnie tam się podobają bluzki ze zwariowanymi napisami i plastikowa biżyteria, którą łatwo można dopasować.
1 lutego 2007 at 18:25Własnie do niedawna jeszcze wogóle nie pomyslałabym,że wpadnę na pomysł załozenia legginsów i jeansowej mini,bo krzywiłam sie na widok tak ubranych dziewczyn.A tu proszę-jestem własnie w trakcie poszukiwan takiej garderoby 😀 Nie ubrałabym sie tak na codzien,ale uważam,że impreza disco jest idealnym miejscem na takie przebieranki.Wkońcu karnawał mamy!! 😀
1 lutego 2007 at 18:48leginsy i mini jeansowa też mi się podoba
1 lutego 2007 at 19:04A mi do niedawna wogole taki styl się nie podobał.Ale wszystkiego trzeba w zyciu spróbowac,legginsów też 😀
24 lutego 2007 at 23:32Ja bardzo gustuję w modzie lat 70, wiecie, buty na takich dużych platformach, wszystko w brokacie albo w gwiazdki… Jak David Bowie 🙂 Coż wspaniałego 🙂
[usunięto_link]
>> w tą mańkę, tylko mogłyby być pod kolana 🙂
26 lutego 2007 at 19:00Leginsy… Kocham je! Kocham wszystko co kojarzy się z latami 80-tymi. Ja się chyba urodziłam nie w swojej epoce… Parę lat za późno… Ale kiedyż to były czasy. Ogólnie staram się do nich wracać bardzo często przez muzykę i nie tylko do 80tych, ale i wczeżniej.
Ale w gruncie rzeczy cieszę się, że wraca moda z tamtych lat 🙂26 lutego 2007 at 19:13Ja nie byłam przekonana nigdy do tych „wielkich odzieżowych powrotów”.Jednak coraz częsciej własnie zwracam uwage na ubrania z „tamtych lat”,czyli 60,70,80.Nawet przekonałam sie do legginsów(kupiłam sobie nawet takie ładne 3/4 z ozdobnikiem na koncach nogawek 😀 ).Faaajnie poczuc klimat lat,w których nie dane było nam dorastac… 😀
27 lutego 2007 at 23:46[usunięto_link] wrote:
No to ja mam zupelnie inne zdanie, ten trend totalnie mi nie odpowiada. Leginsy do spodnicy to koszmar- ale dla mnie mowie tu o sobie, spodnice z falbanami zupelna klapa. Kolorowe szpilki tez.
Po prostu osobiscie nie widze sie w tym. I traktuje to jak rpzebieranke na impreze, natomiast na codzien nigdy.Wyjelas mi to z ust. Lata 80-te byly potwornie kiczowate i wszyscy projektanci mody zawsze to powtarzaja. Zlepek roznych rzeczy na karnawal……Istny bal przebierancow. 😀
-
AutorOdp.