-
AutorOdp.
-
29 listopada 2007 at 12:19
tegorocznego sylwestra spedze „bosko”, samotnie i albo pojde spac o 23.00 albo sie upije jeszcze wczesniej i przespie te noc jak kazda inna. 😥
29 listopada 2007 at 14:15[usunięto_link] wrote:
…i przespie te noc jak kazda inna… 😥
Nie płacz – taki sylwester to u mnie norma 😉
30 listopada 2007 at 09:58U mnie nic się nie zapowiada. Ale to norma, zawsze tak jest. W ostatniej chwili organizujemy z paczką jakiegoż spontana. I jest fajnie.
Chociaż marzy mi się taki jakiż wyjątkowy sylwek… No może w przyszłym roku… 🙂30 listopada 2007 at 14:41Hmmm. Ja jakos nigdy nie czulam wielkiej potrzeby przezywania jakichs niesamowitych imprez w sylwestra. Od dawna juz spedzam go w domu z mezem i jest bardzo milo.
20 grudnia 2007 at 11:03Sylwek = domowka u znajomych i poznanie nowych ludzi. 🙂
20 grudnia 2007 at 14:22Tegoroczny Sylwester spędzamy tylko we dwoje.
Może jakaż romantyczna kolacja… dokładnie jeszcze nie wiem 😀20 grudnia 2007 at 18:15A ja, okazuj się, ze w tym roku raczej na pewno w domu. I to może lepiej. Bo ten rok był dla mnie ciężki z niektórych względów. Przyda mi się tak posiedzic samej i pomyżlec
20 grudnia 2007 at 18:28ja kiedys bylam na sylwestrze na rynku w krakowie ale raczej bym juz wiecej nie pojechala a sylwestra spedze w domku ze znajomymi 🙂
20 grudnia 2007 at 19:13Imprezka na chacie a przed polnoca pewnie na rynek…
19 lutego 2008 at 18:26Mnie Sylwester udał się znakomicie. Byłam w Mikołajkach. Cudowne miasto i okolica. Wspaniałe jeziora. Lubię wypoczywać, popływać, powędkować nad jeziorem i pozwiedzać okolice. Wszystkiego (prawie) spróbowałam po trochu. Pewni tam wrócę w tym roku na Sylwestra[usunięto_link]Pozdrawiam.
-
AutorOdp.