-
Odp.
-
co do tamponów to używam róznych a ostatnio tych z „biedronki” oczywiżcie w pierwszych dniach okresu tampon+podpaska[jakas cienka typu always lub bella] to takie moje wyposazenie po za domem[podróz, szkoła, itp] a jak nigdzie niewychodzę to tylko podpaska.
co do tamponów z aplikatorem to uzywałam ich bardzo dawno i o ile pamietam to sprawiało mi duzy ból wiele zachodu ale to były poczatki stosowania więc musiało tak byc 😉
Tampony to żwietny wynalazek. Czuję się komfortowo i wygodnie. Zawsze zabieram je w podróż i jak ubieram dopasowane stroje. Natomiast po domu chodzę raczej w podpaskach.
Co do infekcji to jest ona możliwa nawet w podpaskach. Chodzi o to żeby często zmieniać tampony czy podpaski i zachować higienę intymnych czężci a wszystko będzie w porządku. Są też osoby które zwyczajnie nie tolerują tamponów i od razu dostają infekcji. To kwestia indywidualna 🙂
ja tamponów tylko uzywam …no moze na noc zakładam podpaski ale nie wyobrazam sobie zycia bez tamponów:))
Ja przez długi czas uzywałam wyłacznie podpasek. Eksperymantowałam z różnymi firmami i rodzajami. I nie powiem.. nie było źle.
Ale ostatnio- tj.od kilku mesięcy- używam prawie wyłacznie tamponów.
Ob., Belli a także tych z Biedronki czy Rossemanna. Ewentualnie zabezpieczam sie dodatkowo jakąs wkladką. I tak mi jest dobrze. Tampony to duzy komfort, zwłaszcza w jakichs nietypowych sytuacjach albo np. latem. Ale na codzien również. Infekcje itp. to -wydaje mi sie, kwestia indywidualna. Higena to oczywiscie priorytet, ale niektóre z nas mają ku temu zapewne poprostu wieksze sklonnożci. Bądź co bądź wydaje mi sie, ze producenci, pod tym wzgledem dbają co raz bardziej nie tylko o nasz komfort ale i o nasze bezpieczeństwo.
UsciskiA ja nie umiem sobie włożyć tamponu 😕 próbowałam 2 razy. Raz próbowałam tampaxa z aplikatorem, a potem ob mini. No nie da rady! nie umiem tego włożyć… to trochę frustrujące, bo czasem wygodniej założyć tampon (np. latem, gdy chce się popływać…) 😕
Próbuj, próbuj i jeszcze raz próbuj! Na pewno za którymż razem się uda! Trzymaj się tylko dokładnie wskazówek w ulotce 😉 Nie przechwalając się, mi się udało za pierwszym razem 😉 Miałam farta po prostu 🙂
qrcze czytałam wszystkie wypowiedzi i wszyscy zachwalaja te tampoony i juz myslałam ze jestem sama z tym, ze nie umiem ich aplikowac … na poczatku probowałam zwykłe i mi to nie wychodzilo… wiec siostra kupiła mi z aplikatorem… tak te to umiałam załozyć…ale one były małe i że tak powiem nie wystarczały na długo… poprostu przeciekały..:/
pozniej probowałam te OB z otoczką ? cos takiego…ale tez nie zawsze mi wychodzilo i sie zrazilam i juz od dawna nie probowalam… ale teraz nadchodzi lato wiec moze znowu poprobuje 😉[usunięto_link]. wrote:
… ale teraz nadchodzi lato wiec moze znowu poprobuje 😉
probuj probuj… 😉
Pamietaj, żeby w trakcie aplikacji rozluźnic mięsnie…i powinno byc okJa od zawsze używałam wyłącznie podpasek.Jednak od jakiegos czasu przerzuciłam się na tampony,bo sa wygoniejsze i nie ma tego uczucia dyskomfortu,że cos przecieknie.Początkowo z tamponem było mi bardzo niewygodnie,czułam go i trochę mnie bolało,ale po jakimż czasie sie przyzwyczaiłam i juz jest ok.Jesli dba sie o higiene i prawidłowo aplikuje tampon to nie można się zainfekowac.Tak mi sie wydaje przynajmniej… 😉
Ja bardzo chwalę sobie tampony. Czuję się w nich żwieżo i komfortowo. Ale noszę je tylko jak gdzież wychodzę, na uczelnie, na imprezę albo jakież spotkanie. Po domu i w nocy nosze tylko podpaski. Jak można założyć tampona na noc, jak się żpi np. 8 godzin?! Przecież to za długo!
Raz w życiu zdarzyło mi się nie wyciągnąć tampona na czas, miałam go w sumie 11 godzin, zagapiłam się, byłam w toalecie i myżlałam, że go wyjęłam. To było okropne, strasznie się czułam, było mi niedobrze, kręciło mi sie w głowie, miałam drgawki… Drugi raz się nie zagapię…Ja od dziewięciu lat używam tamponów-podpaski mnie zawsze obrzydzały, ja mam na prawdę bardzo delikatne narządy, nie mogę używać kolorowych mydeł, płynów do higieny intymnej, jak również chusteczek, ani perfumowanych wkładek, bo zaczyna mnie swędzieć i skóra mi pęka… w ogóle jest horror, ale od tamponów jeszcze nigdy, przenigdy nie stało mi się nic złego… zawsze używałam rozmiaru regular-firma na prawdę nigdy nie była ważna, teraz na przykład używam takich z biedronki i są na prawdę żwietne, biorę takie jakie akurat są dostępne, nie mam ulubionych…
żeby uniknąć infekcji trzeba się po prostu stosować do instrukcji-myć łapki przed użyciem i nie przetrzymywać tamponu więcej niż 8 godzin…
raz jeden w życiu mi tampon przeciekł i to w nocy na dodatek tylko dla tego, że wyjechałam w góry i zmiana klimatu tak podziałała na obfitożć mojej miesiączki… na prawdę tampony to żwietna sprawa i dają bardzo duży komfort użytkowania-jakbyż nie miała miesiączki, do użytku domowego polecam zwykłe, a do torebki chowamy z aplikatorem-w rzie posiadania nie żwieżych rączek…
