- AutorOdp.
- 30 listopada 2008 at 05:18
Czeżć dziewczyny 😀
Słyszałem taką tezę: „Jeżeli facet potrafi odnaleźć się na parkiecie, to może zrobić ze mną wszystko”.
Tak więc prawda czy fałsz? 😀30 listopada 2008 at 14:21Jest w tym troche prawdy 😉
1 grudnia 2008 at 09:58Dla mnie facet na parkiecie wywijający bioderkami, demonstrujący czegóż to on się nie nauczył na pięciu lekcjach tańca towarzyskiego (a zwykle na pięciu kończy) to porażka. Z kolei facet, który przez całą imprezę podpiera żciany to jeszcze większa porażka.
Preferuję model w którym facet sam, na tyle na ile potrafi coż pląsa. Bez żadnych wygibasów.
Natomiast rozumiem, że są profesjonaliżci, którzy są potrzebni chociażby po to aby zabawiać naród (patrz: taniec z gwiazdami). I dobrze, że są. I nawet wierzę, że jest grupa kobiet, którym tacy faceci się podobają 🙂
Sama nigdy żadnego kursu tańca towarzyskiego nie zaliczyłam, nie mam takiej potrzeby. Za to w tym roku zaczęłam taniec współczesny… Ale to inna bajka.1 grudnia 2008 at 10:28ja dużo tańczę, nie na imprezie, tylko w klubie tanecznym i powiem,że dla mnie istotne jest to,żeby facet umiał choć trochę się poruszać na parkiecie, aczkolwiek taki co dobrze tańczy niekoniecznie jest dla mnie dobry w życiu:)
1 grudnia 2008 at 10:53A ja lubie jak facet czuje rytm i wywija mną jak Patrick Swayze Jennifer Gray w „Dirty Dancing” 😉 Co innego jak nieudolnie próbuje pląsać,wyglądając przy tym jak ofiara porażenia prądem…
A jesli chodzi o robienie ze mną wszystkiego… 😉 cóż,jeżli facet dobrze tańczy,to można na wiele sobie pozwolić,ale żeby od razy wszystko?bez brawury… 😉2 grudnia 2008 at 18:16Wg mnie takie stwierdzenie jest… żmieszne. Taniec nie jest wyznacznikiem niczego, co facet może sobą reprezentować. Niczego co jest ważne…
2 grudnia 2008 at 19:13Dla mnie taniec nie jest ważny.Może wywijać jak zawodowy tancerz,ale jak otworzy usta i będzie gadał głupoty to taniec go nie uratuje.Miło jednak,jesli chłopak ma i charakter i umiejetnosci taneczne,ale na to drugie nigdy nie zwracałam uwagi.I w sumie uważam,że już lepiej jak podpiera żciane niz miałby zrobic z siebie idiote.Jak coż to zawsze można tanczyć do wolnych piosenek i po prostu się przytulać 😉
19 grudnia 2008 at 19:35Dla mnie bliskożć w tańcu jest prawie jak…seks Taka bliskożć, te oddechy, ręce wędrujące po plecach, wstyd się przyznać, że ktoż mnie tak kiedyż uwiódł…:D
13 lipca 2009 at 18:47nigdy nie patrzyłam w wyborze faceta czy facet umie tańczyć, to dla mnie bez znaczenia, zawsze moge Go nauczyć i własnie tak robie w moim zwiazku, jak zaczeliżmy byc razem i zaczeły sie wesela, to ja tak nie moge siedziec i nie tańczyć:D nooogi aż same mnie niosą jak słysze weselna muuzykę:D. Przed dniem wesela włączyłam muzyke wziełam faceta pod pachy i raz dwa raz dwa, i muszę powiedzieć że już bardzo ładnie tańczy, i możemy przetańczyć całą noc:)
14 lipca 2009 at 16:55Eee,jak facet za dobrze tańczy to pewnie i tak gej 😆
14 lipca 2009 at 17:20ja tam nie tancze za bardzo na imprezach, chyba ze sie upije, ale to wystepuje wybitnie rzadko, gdyz jestem juz jednak zbyt dorosla na takie przygody.
wole siedziec, pic piwo i prowadzic dyskusje.
zatem: na cholere mi tanczacy facet? 😆
14 lipca 2009 at 21:12no ja to bardzo zadko wychodze na parkiet, najczesciej jak jestem juz wypity
na ostatnim weselu tanczylem bo panna baaaardzo chciala, no to szybciorem pare kielonow i jakos dalo rade
wole posiedziec przy stoliku czy przy barze
ale miewam odchyly
nigdy nie zapomne jak wpadlem na urodziny kolezanki do klubu metalowego
wszyscy poubierani na czarno, glany te sprawy, ja tam wbijam beztrosko na luzaka w koszulce o 2 rozmiary za duzej, uchlalem sie troche a nawet sporo, no to ide na parkiet
i co ja widze….
panny zamiast ruszac tylkami…machaja glowami hahaha
no ale kij powywijalem ze 2 kawalki w zupelnie innym stylu od reszty, wszyscy dlugowlosi faceci patrzyli na mnie z mordem w oczach bo jakos duzo panienek sie przy mnie znalazlo, ale jakies takie czarne byly, w glanach i jakies takie blade to sobie poszedlem z powrotem do stolika ;p15 lipca 2009 at 14:24[usunięto_link] wrote:
Eee,jak facet za dobrze tańczy to pewnie i tak gej 😆
No ja mialem ostatnio taka sytuacje, tancze sobie i podeszla do mnie jakas dziewczyna, (na oko przed 18, byl poniedzialek, wiec malo osob bylo i sporo bylo <18 :/ ) i spytala sie mnie: "czy jestes pedalem? ". Mnie zrzucilo z nog, powiedzialem ze nie i wtedy zaczela tanczyc kolo mnie, MASAKRA. Wszystkiego mi sie odechcialo i poszedlem po cos mocniejszego.
Pierwszy raz mi sie cos takiego zdazylo, no ale jak to mowia zawsze musi byc ten pierwszy raz 🙁 .1 lutego 2010 at 15:26Moim zdaniem coż w tym jest 😉 Jak facet nie umie tańczyć to nie jest to zbyt przyjemne jak się idziesz z nim potańczyć i się męczysz;) Także dobrze jest jak mężczyzna umie tańczyć;) więc wszyscy panowie, którzy nie potrafią tańczyć powinni to zmienić;)
1 lutego 2010 at 15:44Mam znajomego, który rewelacyjnie tańczy. Nie chodził nigdy na żadne kursy tańca, ma po prostu żwietne wyczucie rytmu i na parkiecie odnajduje się bardzo dobrze. W sumie nie wiedziałam o tym, dopóki nie znaleźliżmy się na tym samym weselu wspólnych znajomych i nie zatańczyliżmy razem. Później zauważyłam pewną zależnożć… jeżli miał do mnie jakąż prożbę jakoż łatwiej ulegałam jego namową i sam wydał mi się bardziej atrakcyjny niż przed weselem. Każdy facet powinien umieć poprowadzić kobietę w tańcu!
- AutorOdp.