- AutorOdp.
- 7 kwietnia 2012 at 12:45
Nie mam, ale zastanawiam się nad stopą.. łatwo ukryć jakby co, a w lecie do sandałków, klapek czy boso po plaży.. mm <3 :-
10 kwietnia 2012 at 10:39Na stopie wyglądają super, popieram pomysł 😉
11 kwietnia 2012 at 09:03no na stopie są bosie 😀
13 kwietnia 2012 at 10:17Mnie się bardziej podobają w miejscach od pasa w górę 😉 Na ramionach, na biodrach, łopatkach…
19 maja 2012 at 07:54Nie mam,ale podoba mi się maleńki albo na ramieniu,albo na kostce stopy.
24 maja 2012 at 16:14Ja mam na plecach jeden, nie powiem co, bo zaraz się zacznie długa, niezbyt przyjemna dyskusja ;d Ale ważne, że ja kocham ten tatuaż i nie zamieniłabym go na żaden inny.
No i drugi na nodze w okolicach kostki. Przedstawia kwiatki, a są one zadedykowane tacie, który uratował życie mnie i mojemu bratu, pożwięcając własne [*]
W przyszłożci planuję jeszcze skorzystać z usług jakiegoż dobrego tatuażysty, ale na to przyjdzie pora 🙂
Wiele osób twierdzi, że tatuaże to bohomazy, że dedykowanie ich innym osobom to głupota, albo jeszcze lepiej, że tatuaże mają przestępcy i tym podobne osoby. Każdy ma prawo do własnego zdania, ale nie można też pochopnie oceniać innych, bo np. mają tatuaż.
27 maja 2012 at 10:13mm na kostce lilię wodną 😉
30 maja 2012 at 11:02na łopatce, smoka 😉
[usunięto_link]7 czerwca 2012 at 10:16Mój przyszły mąż jest tatuażystą, sama nie mam żadnego, nie mam odwagi…On natomiast ma ich kilka. Bardzo mi się podobają duże tatuaże, szczególnie biomechanika.
29 czerwca 2012 at 11:16Coż znakomitego 🙂
5 lipca 2012 at 19:46Popieram tatuaże. Uwarzam, że dobrze wykonany w odpowiednim miejscu może być naprawdę uroczy 🙂 Wybieramy sobie teraz z narzeczonym jakież drobne tatuaże ale wciąż nie mamy koncepcji. Może pomożecie ? 🙂
5 lipca 2012 at 22:03oj, a jak narzeczeństwo się skończy? nie życzę tego, ale tatuaże….
6 lipca 2012 at 08:23Tatuaż nie jest taki głupi,jeżli nie jest zbyt duży i jest jeden.Bo np. jak niektórzy mają na całych rękach,plecach i gdzie się tylko da,to nie jest nawet ciekawe.
15 lipca 2012 at 06:29[usunięto_link] wrote:
oj, a jak narzeczeństwo się skończy? nie życzę tego, ale tatuaże….
Włażnie chodzi o to żeby nie był wiążący. Czyli inicjaly, imiona, twarze i wszelkie inne tatuaże wskazujące konkretną osobę odpadają. Chodzi o to żeby tatuaż był raczej neutralny i żeby pasował do nas obojga. Dlatego tak ciężko coż ciekawego znaleźć 🙂
25 października 2013 at 19:58Ja mam retro jaskółkę na łopatce. Zrobiłam ją jako symbol wolnożci, aby nie kryć się w gorsecie uprzedzeń. Dodaje mi odwagi 😀
- AutorOdp.