Trudny charakter albo ze mną jest coż nie tak?

  • Autor
    Odp.
  • majka00
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 2
    • Początkujący

    Witam. Potrzebuje Waszej porady drogie Panie. Jestem z facetem od 6 miesięcy. Za sobą mam 4letni związek. Wszystko do tej pory w nowym związku układało się bardzo dobrze. Poza paroma kłótniami nie mam na co narzekać. Przez ostatni czas widywaliżmy się dziennie. Mój chłopak pracuje zazwyczaj 7 dni w tyg od wieczora do nocy. Czasem ma wolne weekendy wtedy mamy dla siebie całe dni ale zazwyczaj nasze spotkania odbywają się przed jego pracą. Ostatnio zachorowałam nie widzieliżmy się pare dni. Miał mnie odwiedzić nie zrobił tego a mieszkamy na jednym osiedlu. Odczułam brak chęci z jego strony o czym mu wczoraj napisałam. Nic nie odpisał. Dziż jakby nigdy nic odezwał się normalnie ja normalnie odpisałam ale sam poruszył temat, że marudziłam. Odparłam, że może sobie wyobrażam ale mógłby porozmawiać a nie uciekać od nieporozumień i udawać, że nic się nie stało. Napisał, że taki już jest. Zapytałam czy dziż pracuje. Odpisał, że tak na to ja, że szkoda bo nie wiem kiedy będzie okazja się zobaczyć bo w przyszłym tyg pracuję na rano. Na to on że „wytrzyma smile”. Troche mnie to zniesmaczyło. W końcu myżlałam ze jakos stesknil się za mną. No i zaczęła się smsowa kłótnia w której oznajmił mi, że pare dni się nie widzimy a ja już szaleje i że nie da się widzieć dziennie, że to normalne. Ma racje ale trochę zabolały mnie jego słowa. Napisałam, że nie chodzi o to, że rozumiem ale nie odczuwam jakiejkolwiek chęci z jego strony. Jego odpowiedź znów była olewająca „jeżli tak twierdzisz”. Wkurzyłam się w nerwach napisałam, że wcale nie musimy sie widzieć, że może wtedy coż doceni. Odpisał, że jak pani chce. Napisałam, że znów wszystko olewa. Nie odpisał już nic. Zrobiłam sobie chyba najgorszą krzywdę jaką mogłam. Myżlę, że zbytnio pokazałam mu, że mi zależy. Nie wiem jak się teraz zachować. Nie wiem, czy uraziłam go czy za bardzo odstraszyłam. Wiem, że nie mogę odezwać się pierwsza. Jest mi ciężko czuje sie winna. Boję się, że za bardzo uzależniłam się od jego osoby. Dodam, że nie mam czego mu zarzucić zawsze to on pierwszy się odezwie, w relacjach na żywo jest czuły, troskliwy dba o mnie może to ja nie doceniam?? Co o tym myżlicie?

    Kowal2
    Member
    • Tematów: 19
    • Odp.: 763
    • Zasłużony

    Dorożnij dziecko. Czy już człowiek nie może pobyć sam. Zniesmaczyło ,bo napisał ,że wytrzyma? Litożci.

    afro_disiac
    Member
    • Tematów: 25
    • Odp.: 785
    • Zasłużony

    Kowal2 czemu zawsze jesteż złożliwy???? Komentarze w stylu „dorożnij dziecko” są po prostu złożliwe… Czy ty jesteż taki idealny? Twoja kobieta? I twój związek również?

    Kowal2
    Member
    • Tematów: 19
    • Odp.: 763
    • Zasłużony

    Jak zwykle kobieta widzi złożliwożć. Nie, nie było jej 😉 To odpowiedź na post osoby, która zachowuje się jak dziecko. Straszne ,że jej nie odwiedził. Może mu się nie chciało? W końcu tyra cały tydzień.

    afro_disiac
    Member
    • Tematów: 25
    • Odp.: 785
    • Zasłużony

    Ok, tyra cały tydzień i mu się nie chciało. Bez przesady??????!!!!!! Ona chora, on mieszka dwa kroki od niej, a jemu się nie chce????? Ja też tego nie rozumiem…. Myżlę, że jak dziecko, to się zachował ten facet… Bo dzieciom jak się czegoż nie chce, to po prostu tego nie robią, a dorożli od tego mają głowy, żeby czasami nimi ruszali. Więc jak chłop wiedział, że dziewczyna chora, to choćby nie wiem jaki był padnięty po tej pracy, to pasowało ją chociaż na moment odwiedzić… Zwłaszcza, że mieszkają na jednym osiedlu. Tak się zachowuje dorosły mężczyzna, który jest w związku z kobietą.

    majka00
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 2
    • Początkujący

    Dziękuję za odpowiedzi. Nie uważam się za dziecko. Mam za sobą pewne dożwiadczenia i myżlę, że jestem dojrzałą osobą chociaż jak każdy popełniam błędy. Umiem przyjąć krytykę i to nie jest tak, że ja tego nie rozumiem, że ciężko pracuje. Zdaję sobie sprawę i szanuję jego pracę. To nie jest też tak, że on musi pracować każdy weekend ale chce i nie staram się nawet poruszać tematu żeby odpoczął bo wiem, że to ważne dla niego. Zrobiło mi się najzwyklej w żwiecie przykro. Kiedy on był chory potrzebował mnie przychodziłam, dbałam o niego. Docenił to. Nawet jechałam poza inne miasto załatwiać pewne sprawy za niego. Mi zależało tylko na geżcie. Sam powiedział, że wpadnie a następnego dnia siłownia, jego sprawy później, że usnął musi zjeżć i już nie zdąży. Gdyby mu zależało przyszedłby. Fakt, że pisał, że mam się nie złożcić, wychodził z inicjatywą na spotkanie doceniłam. Ale po prostu zostało we mnie zawiedzenie. Nagromadziły się nerwy a on do tego wszystko olewał co do niego pisałam. Naprawdę nie wiem co robić. Wiem, że pierwsza kroku w jego stronę zrobić nie mogę..

    afro_disiac
    Member
    • Tematów: 25
    • Odp.: 785
    • Zasłużony

    Z facetami tak to już bywa… Chociaż niby kochają i im zależy na dziewczynie to niestety są często po prostu leniuchami i egoistami…

    Kowal2
    Member
    • Tematów: 19
    • Odp.: 763
    • Zasłużony

    [usunięto_link] wrote:

    Ok, tyra cały tydzień i mu się nie chciało. Bez przesady??????!!!!!! Ona chora, on mieszka dwa kroki od niej, a jemu się nie chce????? Ja też tego nie rozumiem….

    Wiem ,ze nie rozumiesz ,bo jesteż kobietą, ja nie. Rozumiem co to zmęczenie, gdzie nie ma dnia przerwy. Choroba jak choroba, przejdzie.

    [usunięto_link] wrote:

    Myżlę, że jak dziecko, to się zachował ten facet… Bo dzieciom jak się czegoż nie chce, to po prostu tego nie robią, a dorożli od tego mają głowy, żeby czasami nimi ruszali.

    Dzieci nie strzelają focha ,bo ktoż się nie pojawił tylko pomyżlą, że może nie miał siły. Dorożli ludzie nie robią wielkiego halo, bo ktoż nie odpisał na esemes. Boże żwiat się zawalił 🙂

    [usunięto_link] wrote:

    Więc jak chłop wiedział, że dziewczyna chora, to choćby nie wiem jaki był padnięty po tej pracy, to pasowało ją chociaż na moment odwiedzić…

    Jasne. Widocznie nie byłaż nigdy naprawdę zmęczona. Chociaż pewnie Ty byż przyszła.

    [usunięto_link] wrote:

    Zwłaszcza, że mieszkają na jednym osiedlu. Tak się zachowuje dorosły mężczyzna, który jest w związku z kobietą.

    Jeżli to nie młodzieżowy związek, gdzie ktoż myżli ,że już mnie nie kocha ,bo się nie użmiechnął,bo nie chciał iżć do kina to tak 😉 Ludzie chcą mieć czas również dla siebie, chcą czasem być same, czasami mogą być zmęczone. Życie to nie minuty tylko lata i na pewno będą mieli czas dla siebie.

    Kowal2
    Member
    • Tematów: 19
    • Odp.: 763
    • Zasłużony

    [usunięto_link] wrote:

    Z facetami tak to już bywa… Chociaż niby kochają i im zależy na dziewczynie to niestety są często po prostu leniuchami i egoistami…

    To kobietom trzeba prawić komplementy, kupować prezenty, przepuszczać w drzwiach więc kto tutaj jest egoista 😉 Ile mężczyzn poszło na kolację z kobietą,a ile kobiet pójdzie z mężczyznami na mecz? (przykład trochę pół żartem,ale coż mówi) Leniuchami? Idź na budowe, zacznij nosić ciężkie rzeczy w słońcu to zobaczysz co to znaczy zmęczenie, gdzie się wymiotować chce. Błędem płci jest to ,że wszystko widzą jakby sami robili,a gdzie zrozumienie? Czas się nauczyć ,że miłożć każdy różnie okazuje i doceniać co się ma. Poza tym warto poczytać trochę fizjologi człowieka to zobaczysz z czego różnice są. Kobieta może prowadzić mało intensywny wysiłek ,ale długo. Mężczyzna bardzo duży,a krótko. Więc nie wymagajmy od kobiet noszenia mebli,a od mężczyzn … 😉 Cieszmy się różnicami. To nie zawody. A jeżli komuż nie pasuje to niech nie pacha się w związek. Samemu też można żyć.
    A do autorki. Najgorsza dla mężczyzn jest nadgorliwożć. Dla kobiet brak zainteresowania. Sama widzisz, że trzeba znaleźć złoty żrodek i nie panikować, nie przejmować się głupotami.

    majka00
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 2
    • Początkujący

    Wyjażniliżmy sobie wszystko. Odezwał się, starał się to jakoż wynagrodzić. Wiem, że muszę być bardziej wyrozumiała.. Czasem po prostu robię i mówię coż w nerwach później żałuje. Po prostu siedziałam w domu dostawałam szału, wszystko mnie bolało oczekiwałam chociaż że napisze coż na pogode ducha. Jak w takich sytuacjach zachowywać się na przyszłożć kiedy nie mamy możliwożci widzenia się? Wiem, nie panikować zająć się sobą. Czy możecie mi coż jeszcze doradzić?

    afro_disiac
    Member
    • Tematów: 25
    • Odp.: 785
    • Zasłużony

    [usunięto_link] wrote:

    [usunięto_link] wrote:

    Z facetami tak to już bywa… Chociaż niby kochają i im zależy na dziewczynie to niestety są często po prostu leniuchami i egoistami…

    To kobietom trzeba prawić komplementy, kupować prezenty, przepuszczać w drzwiach więc kto tutaj jest egoista 😉 Ile mężczyzn poszło na kolację z kobietą,a ile kobiet pójdzie z mężczyznami na mecz? (przykład trochę pół żartem,ale coż mówi) Leniuchami? Idź na budowe, zacznij nosić ciężkie rzeczy w słońcu to zobaczysz co to znaczy zmęczenie, gdzie się wymiotować chce. Błędem płci jest to ,że wszystko widzą jakby sami robili,a gdzie zrozumienie? Czas się nauczyć ,że miłożć każdy różnie okazuje i doceniać co się ma. Poza tym warto poczytać trochę fizjologi człowieka to zobaczysz z czego różnice są. Kobieta może prowadzić mało intensywny wysiłek ,ale długo. Mężczyzna bardzo duży,a krótko. Więc nie wymagajmy od kobiet noszenia mebli,a od mężczyzn … 😉 Cieszmy się różnicami. To nie zawody. A jeżli komuż nie pasuje to niech nie pacha się w związek. Samemu też można żyć.
    A do autorki. Najgorsza dla mężczyzn jest nadgorliwożć. Dla kobiet brak zainteresowania. Sama widzisz, że trzeba znaleźć złoty żrodek i nie panikować, nie przejmować się głupotami.

    Po pierwsze: prawienie komplementów kobietom i przepuszczanie ich w drzwiach nie jest obowiązkowe i na pewno nie żwiadczy o ich egoizmie… Co najwyżej żwiadczy o tym, że facet jest kulturalny i jest gentelmenem. Prezenty chyba kupujemy sobie wszyscy – i nie działa to tylko w jedną stronę… Nie potrzebnie tak się wczułeż w rozpisywanie się na temat różnic między płciami… Zupełnie nieuzasadniony wywód z Twojej strony. Po prostu mówię o tym, że każdy, bez względu na to czy jest mężczyzną, czy kobietą powinien pomyżleć o swojej drugiej połówce, jeżli jest ona chora. Nie trzeba tu specjalnie filozofować. Aha i nie mów mi, żebym szła na budowę, to się dowiem czym jest ciężka praca, bo wiem doskonale, co znaczy ciężko pracować i być totalnie wyczerpanym. Dziękuję za uwagę.

    Kowal2
    Member
    • Tematów: 19
    • Odp.: 763
    • Zasłużony

    [usunięto_link] wrote:

    Po pierwsze: prawienie komplementów kobietom i przepuszczanie ich w drzwiach nie jest obowiązkowe i na pewno nie żwiadczy o ich egoizmie… Co najwyżej żwiadczy o tym, że facet jest kulturalny i jest gentelmenem.

    Haha 😀 Z kulturą nic to nie ma wspólnego 😉 Wiele zwraca uwagę ,że ktoż ich nie przepużcił ,a to już z kulturą tym bardziej nie ma nic wspólnego 😀 A może by tak kobiety przepuszczały mężczyzn, czym im się nie należy? 😈 Egoizmem to jest wymagać przyjżcia gdy leży sobie ktoż w łóżku a drugi pracuje. Egoizmem to jest nie pomyżleć, ze można kogoż zarazić w tej sytuacji.

    [usunięto_link] wrote:

    Prezenty chyba kupujemy sobie wszyscy – i nie działa to tylko w jedną stronę… Nie potrzebnie tak się wczułeż w rozpisywanie się na temat różnic między płciami… Zupełnie nieuzasadniony wywód z Twojej strony.

    Oj bardzo uzasadniony. Różnice powodują potrzeby,a wszystko związane jest z fizjologią człowieka. To hormony sterują ludźmi. Co do prezentów, wiadomo jak jest. Kobieta potrafi się pokłócić o dzień jakież tam rocznicy, np. bycia razem jakby to było coż ważnego. I co to zmienia? 😉

    [usunięto_link] wrote:

    Po prostu mówię o tym, że każdy, bez względu na to czy jest mężczyzną, czy kobietą powinien pomyżleć o swojej drugiej połówce, jeżli jest ona chora. Nie trzeba tu specjalnie filozofować.

    Można też pomyżleć o drugiej połówce, która pracuje cały tydzień bez dnia przerwy ,że może być zmęczona. Choroba to nic strasznego. Jak nie dzisiaj to odpowiedzi ja jutro,albo pojutrze. Też wielki problem.

    [usunięto_link] wrote:

    Aha i nie mów mi, żebym szła na budowę, to się dowiem czym jest ciężka praca, bo wiem doskonale, co znaczy ciężko pracować i być totalnie wyczerpanym. Dziękuję za uwagę.

    Ale zapewne nie wiesz co znaczy być wyczerpanym po ciężkiej pracy fizycznej 😉 I dlaczego mam nie mówić, jakoż Ciebie to obraża? 😉 Można wiedzieć co takiego robiłaż ,że byłaż totalnie wyczerpana?

    Neutralizatory
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 15
    • Bywalec

    Mnie też wkurza przebywanie non stop w towarzystwie faceta, ile można? Czasem potrzebujemy chwili samotnożci? Nie uważacie? A ty trochę dorożnij, bo chyba nie doceniasz czym jest związek!

    Kowal2
    Member
    • Tematów: 19
    • Odp.: 763
    • Zasłużony

    [usunięto_link] wrote:

    Zapytałam czy dziż pracuje. Odpisał, że tak na to ja, że szkoda bo nie wiem kiedy będzie okazja się zobaczyć bo w przyszłym tyg pracuję na rano. Na to on że „wytrzyma smile”. Troche mnie to zniesmaczyło. W końcu myżlałam ze jakos stesknil się za mną. No i zaczęła się smsowa kłótnia w której oznajmił mi, że pare dni się nie widzimy a ja już szaleje i że nie da się widzieć dziennie, że to normalne. Ma racje ale trochę zabolały mnie jego słowa. Napisałam, że nie chodzi o to, że rozumiem ale nie odczuwam jakiejkolwiek chęci z jego strony. Jego odpowiedź znów była olewająca „jeżli tak twierdzisz”. Wkurzyłam się w nerwach napisałam, że wcale nie musimy sie widzieć, że może wtedy coż doceni. Odpisał, że jak pani chce. Napisałam, że znów wszystko olewa. Nie odpisał już nic. Zrobiłam sobie chyba najgorszą krzywdę jaką mogłam. Myżlę, że zbytnio pokazałam mu, że mi zależy. Nie wiem jak się teraz zachować. Nie wiem, czy uraziłam go czy za bardzo odstraszyłam.

    To wytłuszczone to zdania i domysły z których można się pożmiać. W skrócie napisał ,że wytrzyma i ok. Ty sobie zaczęłaż coż wymyżlać, jak to baba,że już mu na tobie nie zależy. Później wydawało Ci się ,ze się kłócisz z nim ,ale pewnie sama ze sobą, bo tobie nie pasowało. Odpisał Ci dojrzale „jeżli tak twierdzisz” to znowu źle i znowu sobie wymyżliłaż ,że mu na tobie nie zależy. Później jeszcze się wkurzyłaż i napisałaż co Ci pierwsze przyszło do głowy nie zastanawiając się nad niczym. Do tego dalej byłaż upierdliwa to się nie dziw ,że już nic nie odpisał,bo pewnie co to by nie było znowu byż coż wymyżliła ,że Ciebie olewa. Jeszcze na końcu stwierdzasz ,ze sobie krzywdę zrobiłaż. Raczej jemu sprawiłaż przykrożć swoimi esemesami. Najlepsze ,ze tą swoją „krzywdę”, o której wspominasz tłumaczysz ,ze to przez to ,że pokazałaż ,że Ci zależy 😆 Myżlałem, że w związku okazuje się uczucia 😈

    [usunięto_link] wrote:

    Wiem, że nie mogę odezwać się pierwsza. Jest mi ciężko czuje sie winna. Boję się, że za bardzo uzależniłam się od jego osoby. Dodam, że nie mam czego mu zarzucić zawsze to on pierwszy się odezwie, w relacjach na żywo jest czuły, troskliwy dba o mnie może to ja nie doceniam?? Co o tym myżlicie

    Niby czemu nie możesz pierwsza? Raz ,ze to twoja wina,a dwa ,ze to nie zawody. Końcówką ładnie wszystko podsumowałaż. Więc rusz głową i przy okazji nie rób takich błędów w pisowni,bo zdania co niektóre co innego znaczą niż myżlisz ,że znaczą oraz zdecyduj się,bo raz piszesz,że to twoja wina raz jego. Naucz się przyznawać do błędu. I jeszcze raz na koniec:
    [usunięto_link] wrote:

    A ty trochę dorożnij, bo chyba nie doceniasz czym jest związek!

    afro_disiac
    Member
    • Tematów: 25
    • Odp.: 785
    • Zasłużony

    [usunięto_link] wrote:

    [usunięto_link] wrote:

    Po pierwsze: prawienie komplementów kobietom i przepuszczanie ich w drzwiach nie jest obowiązkowe i na pewno nie żwiadczy o ich egoizmie… Co najwyżej żwiadczy o tym, że facet jest kulturalny i jest gentelmenem.

    Haha 😀 Z kulturą nic to nie ma wspólnego 😉 Wiele zwraca uwagę ,że ktoż ich nie przepużcił ,a to już z kulturą tym bardziej nie ma nic wspólnego 😀 A może by tak kobiety przepuszczały mężczyzn, czym im się nie należy? 😈 Egoizmem to jest wymagać przyjżcia gdy leży sobie ktoż w łóżku a drugi pracuje. Egoizmem to jest nie pomyżleć, ze można kogoż zarazić w tej sytuacji.

    [usunięto_link] wrote:

    Prezenty chyba kupujemy sobie wszyscy – i nie działa to tylko w jedną stronę… Nie potrzebnie tak się wczułeż w rozpisywanie się na temat różnic między płciami… Zupełnie nieuzasadniony wywód z Twojej strony.

    Oj bardzo uzasadniony. Różnice powodują potrzeby,a wszystko związane jest z fizjologią człowieka. To hormony sterują ludźmi. Co do prezentów, wiadomo jak jest. Kobieta potrafi się pokłócić o dzień jakież tam rocznicy, np. bycia razem jakby to było coż ważnego. I co to zmienia? 😉

    [usunięto_link] wrote:

    Po prostu mówię o tym, że każdy, bez względu na to czy jest mężczyzną, czy kobietą powinien pomyżleć o swojej drugiej połówce, jeżli jest ona chora. Nie trzeba tu specjalnie filozofować.

    Można też pomyżleć o drugiej połówce, która pracuje cały tydzień bez dnia przerwy ,że może być zmęczona. Choroba to nic strasznego. Jak nie dzisiaj to odpowiedzi ja jutro,albo pojutrze. Też wielki problem.

    [usunięto_link] wrote:

    Aha i nie mów mi, żebym szła na budowę, to się dowiem czym jest ciężka praca, bo wiem doskonale, co znaczy ciężko pracować i być totalnie wyczerpanym. Dziękuję za uwagę.

    Ale zapewne nie wiesz co znaczy być wyczerpanym po ciężkiej pracy fizycznej 😉 I dlaczego mam nie mówić, jakoż Ciebie to obraża? 😉 Można wiedzieć co takiego robiłaż ,że byłaż totalnie wyczerpana?

    Ok, nie widzę sensu dalej się o to wszystko spierać. Po prostu mamy odmienne zdanie na temat tego wszystkiego i się nie dogadamy raczej. Ad. pracy fizycznej: mówię po raz kolejny, że wiem, co oznacza zmęczenie z jej powodu… Nie będę wchodzić w szczegóły, bo jednak na tego typu forach wolę pozostawać anonimowa… I nie mam zamiaru się z nikim żcigać w tym, kto więcej w życiu się zmęczył i umordował…

    Ps. Tak szczerze, wolałabym na swojej drodze nie spotykać mężczyzny, który ma problem z przepuszczaniem kobiety w drzwiach i tego typu rzeczami… Ale to Twoje życie i Twoja sprawa i kobiet, które Cię otaczają:) Nie wnikam.

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " Trudny charakter albo ze mną jest coż nie tak?"

Przewiń na górę