• Autor
    Odp.
  • Zelka
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 257
    • Zapaleniec

    moim hobby jesteż na piewszym miejscu siatkówka;D no kocham grać zmęczyc się potłuc itd;] wspaniale mnie to odpręża;) w sumie ta moja pasja trwa już długo bo od kiedy urosłam do odpowiednich rozmiarów to zaczęłam pykać;p a drugą moją pasją jest zgłębianie tajników medycyny;] na tym punkcie mam tzw bzika:D uwielbiam swój kierunek, to co robie i stawianie trafnych diagnoz;p

    parvati
    Member
    • Tematów: 47
    • Odp.: 4641
    • Guru

    @Onione wrote:

    Stąd utrzymywałam niewiele kontaktów, bo i nie było z kim, skoro 3/4 roku to były tipsiary narzekajace na zajęcia terenowe na torfowiskach czy to, ze muszą umieć rozpoznać błonkówke od muchówki.
    Oczywiżcie było parę madrych osób- nie przeczę.

    .

    muchowka ma przezmianki:))))))))))

    tygrysek
    Member
    • Tematów: 10
    • Odp.: 1250
    • Maniak

    [usunięto_link] wrote:


    Żebyż wiedziała…znaleźć kobietę, która nie pochodzi z „seryjnej produkcji” to niemalże cud.
    …W porównaniu do mężczyzn % kobiet bez pasji jest OGROMNY.
    … Skoro udzielacie się na tym forum i jest Was niemało to czemu nie widać „Was” gdzie indziej ❓

    cud… meda11, przez takie opinie, zwłaszcza facetów coraz bardziej pogrążam się w zdaniu, że większożć bab jest durna… a staram się z tym walczyć, bo jakby nie było też babą jestem…

    ale na temat: kocham wycieczki-podróże-tylko takie inne niż wszyscy. najlepiej plecak, wygodne ciuchy (najczężciej wojskowe-taki trend wżród znajomych 😉 ). namiocik, chyba że po drodze jakież schronisko się znajdzie. góry, wyżyny, mogą być parki narodowe. byle dalej od cywilizacji. czasem rowerem, zwłaszcza hardcorowo-w terenie.

    z reguły jestem jedyną „babą”, która razem z facetem i znajomymi wypuszcza się na takie wyprawy-choć obecnie ze względu na robotę to najwyżej weekendówki… dlaczego jedyną? bo laski, które znam, albo które poznają znajomi albo jęczą że 30 kilometrów marszu dziennie to debilizm, albo że sobie buciki ubłocą, albo że nudy (no tak-bieszczady albo tatry wysokie to wybitna nuuuda 🙄 ).

    następna sprawa-historia-w liceum fascynowało mnie zwłaszcza żredniowiecze. do tego stopnia, że bawiłam się w reenacting. już się co prawda w to nie bawię, ale jakby co dokładną rekonstrukcję piętnastowiecznych ubiorów na poziomie który uniwersyteccy wykładowcy pochwalili zrobić potrafię. trochę później zainteresowałam się starożytnożcią-zwłaszcza egipt-no tak… zaraz padnie-kto nie lubi egiptu? pewnie pobieżnie lubi wielu, ale ja na przykład dokładnie mogę pochwalić się znajomożcią dynastii panujących począwszy od epoki predynastycznej-aż do zajęcia egiptu przez rzym. i co ja z tego mam? prawie nic-poza satysfakcją i tematem do rozmów z ludźmi na poziomie.

    interesuję się muzyką… ale nie tą co leci na vivie… 🙄 lubię hardcore, punk, trochę metal, klimaty rokowe, zwłaszcza brytyjskie, może być reagge, czy ska.uwielbiam koncerty, i owszem, nieraz uczestniczyłam w dyskusji z człowiekiem, ktorego druga połowka siedziała obok zblazowana nie mając pojęcia o czy gadam z jej facetem.

    to jeszcze sport-oprócz wspomnianego roweru uwielbiam trochę bardziej statyczną dyscyplinę-snooker-zarówno czynnie jak i biernie-przed tv. w poola też popykam, ale mniej chętnie.

    ale się rozpisałam… cóż widzisz-te „cuda” o ktorych piszesz wcale takimi „cudami” nie są, a w przyrodzie występują. tylko wystarczy poszukać.

    Julia23
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 416
    • Pasjonat

    [usunięto_link] wrote:

    ale na temat: kocham wycieczki-podróże-tylko takie inne niż wszyscy. najlepiej plecak, wygodne ciuchy (najczężciej wojskowe-taki trend wżród znajomych 😉 ). namiocik, chyba że po drodze jakież schronisko się znajdzie. góry, wyżyny, mogą być parki narodowe. byle dalej od cywilizacji. czasem rowerem, zwłaszcza hardcorowo-w terenie.

    z reguły jestem jedyną „babą”, która razem z facetem i znajomymi wypuszcza się na takie wyprawy-choć obecnie ze względu na robotę to najwyżej weekendówki… dlaczego jedyną? bo laski, które znam, albo które poznają znajomi albo jęczą że 30 kilometrów marszu dziennie to debilizm, albo że sobie buciki ubłocą, albo że nudy (no tak-bieszczady albo tatry wysokie to wybitna nuuuda 🙄 ).
    takimi „cudami” nie są, a w przyrodzie występują. tylko wystarczy poszukać.

    Ja też kocham wycieczki, zwiedzanie, wypady po górkach. Ostatnio to byłam na długi weekend majowy, przeszliżmy jednego dnia ponad 30 km z okresem. Też kocham męczyć się, poznawać naturę, te wyprawy, górki itp. My z Misiem nie mamy za dużo czasu i nie zawsze wspólne weekendy ( on kurs weekendowy, ja szkoła i nei zawsze mamy wolny ten sam weekend), ale korzystamy z każdego ile się da. Tylko większożć górek tych bliżej to juz pozwiedzaliżmy i musimy jechać dalej, a czasu to za bardzo nie ma. A szkoda. 🙁

    tygrysek
    Member
    • Tematów: 10
    • Odp.: 1250
    • Maniak

    my jak mamy mało czasu (jeden dzień) to żmigamy sobie z rowerkami na roztocze. lasy w okolicach sużca są debeżciackie we wrzeżniu. ewentualnie okolice roztoczańskiego parku narodowego, tam najfajniej jest teraz, bo okoliczne bagna i torfowiska sa w większożci pozalewane i widoki są dosłownie „nieziemskie”. bo ja mieszkam na takim zadupiu, że w zasadzie do każdych gór mam kawał drogi 😥

    meda11
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 33
    • Bywalec

    [usunięto_link] wrote:

    ale się rozpisałam… cóż widzisz-te „cuda” o ktorych piszesz wcale takimi „cudami” nie są, a w przyrodzie występują. tylko wystarczy poszukać.

    Nie zamierzam się z Tobą spierać, dlatego przyjmijmy…że racje mam ja 😀 . Tak ❗ Jesteżcie CUDNE, bo robiłyżcie/robicie coż, co Was wyróżnia(nie tylko na tle kobiet). I za to należą się Wam brawa. A te wszystkie „barbie” co to np. nie pójdą, nie pojedą na wycieczke, bo się spoci/ubrudzi to…szkoda słów. Teraz się zastanawiam, patrząc na niektóre związki moich znajomych…jakim cudem ze sobą wytzymują? Większożć to takie siedzące „niemowy”(mówie o partnerkach moich kumpli :// ) z którymi można jedynie porozmawiać nt. szkoły/pracy/pogody. 15min takiej rozmowy i można iżć do domu, bo już o niczym innym nie można pogadać. Nic więcej…co do tego „wystarczy poszukać”. Łatwo powiedzieć…tak czy siak dziewczyny :ok: Jesteżcie CUDAMI, poważnie.

    tygrysek
    Member
    • Tematów: 10
    • Odp.: 1250
    • Maniak

    ech… jak mi facet mówi że jestem cudna to cóż… spierać się faktycznie nie będę… 😉

    problem polega na tym, że istoty które w tym wątku się wypowiedziały, akurat mają swoje pasje. dlatego mają coż do powiedzenia.

    stwory, które do powiedzenia na temat pasji zbyt wiele nie mają, oczywiżcie nic mówić nie będą… może poza: „jak ja bym tak chciała wiedzieć wszystko na jakiż temat… ale jak… skoro ja sie niczym nie interesuje…”-słowa pewnego lachona ode mnie z uczelni…

    tak więc… nie wiem czemu wartożciowych dziewczyn w twoim otoczeniu nie widać… to przykre, ale cóż… nas akurat w jakimż/naszym otoczeniu widać, może Ty pomyżl nad zmianą swojego?

    meda11
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 33
    • Bywalec

    [usunięto_link] wrote:

    „jak ja bym tak chciała wiedzieć wszystko na jakiż temat… ale jak… skoro ja sie niczym nie interesuje…”-słowa pewnego lachona ode mnie z uczelni…

    Szczerze się użmiałem…jak bym słyszał swoją znajomą(odpadła po roku) ze studiów. Tak tępej osoby jeszcze nie miałem „przyjemnożci” poznać.

    [usunięto_link] wrote:

    tak więc… nie wiem czemu wartożciowych dziewczyn w twoim otoczeniu nie widać… to przykre, ale cóż… nas akurat w jakimż/naszym otoczeniu widać, może Ty pomyżl nad zmianą swojego?

    W moim otoczeniu są kobiety podobne do Was ale…są o ok. 10lat starsze i w większożci szczężliwe mężatki z dziećmi więc „lipa”. Ale i tak się cieszę, że mam te kobitki, bo bez nich straciłbym już dawno wiarę w płeć piękną, no i nie nudzę się w ich towarzystwie. Co do tej zmiany otoczenia…kiepsko u mnie z czasem(praktycznie 2 prace, w weekendy studia i jedna z moich pasji…ganianie za piłką). Ja w domu to jestem gożciem…mama i sąsiedzi włażciwie już zapomnieli jak ja wyglądam -!
    Ale co tam, już niedługo się zacznie sezon na wędrowanie po kraju – Global Gathering w Poznaniu, SunRise Festival w Kołobrzegu, BeachParty 2008 w Gdyni, Stadium of Sound w Poznaniu, Sensation we Wrocku i mam nadzieję Independence w mojej Bydzi jupi Jak, by ktoż nie wiedział – muzyka klubowa(nie dyskotekowa!!!) to moja druga pasja. Pozdrawiam ❗

    Dominisia93
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 3
    • Początkujący

    Buty i kosmetyki :nice: 😀

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " Wasze hobby"

Przewiń na górę