- AutorOdp.
- 4 czerwca 2007 at 09:00
Ja jestem szczężliwą, zajętą kobitką 😀 Prawie 1,5 roku jestem z moim pierwszym, takim na poważnie, facetem. I myżlę że to jest „ten jedyny”.
Kocham12 lipca 2007 at 22:24Ja również jestem szczężliwą zajętą połówka od prawie 5.5 roku. Szczerze mówiąc nie umiałabym żyć sama jakby teraz skończył by mi się związek.
15 lipca 2007 at 22:45a ja jestem singielek juz od 3 lat. Przezyłam dwa długie i nieudane zwiazki. i Przez długi czas miałam dosc facetów. Teraz jednak zaczyna mi brakowac, tego jedynego….Mam jednak pecha bo zawsze jak kogos poznaje to jest zajety:> poza tym jestem osobą „atrakcyjna materialnie” i do kazdego podchodze z duza rezerwa, bo boje si ze ktos bedzie ze mna ze wzgledu na to co mam a nie za to kim jestem:(
17 lipca 2007 at 07:44Od kilku lat jestem singielką – już teraz wesołą 🙂 Nie wyobrażam sobie siębie znowu w związku. Wiem, że któregoż dnia to nastąpi – spotkam kogoż, dla kogo będę chciała porzcucić swoją wolnożć, ale to jeszcze nie ta chwila 😆
Zresztą podobną dyskusję widziałam na [usunięto_link]. Tam ludzie wydawali się w większożci zadowoleni z bycia singlem 😉
17 lipca 2007 at 22:10…bo bycie singlem jest wogóle faaajne 😀
14 sierpnia 2007 at 08:28ja wcale nie uważam, że życie singla jest fajne. Ja jestem sama już od 3 lat i bardzo mnie to boli. A teraz, w czasie wakacji, odczuwam moją samotnożć bardziej intensywnie.
To fakt, że na początku podobało mi się to, że niczym nie jestem ograniczona, jestem sama dla siebie, jestem wolna. Ale uwierzcie mi teraz jest to nie do zniesienia.
Od skupiania się na mojej samotnożci ratują mnie wszelkie komunikatory w internecie, czaty i oczywiżcie to forum 😀14 sierpnia 2007 at 08:33uważam, że nigdy nie należy zatracić siebie. Jestem teraz singlem i bardzo mi to odpowiada, ale… No włażnie odpowiada mi, ale szukam. Bo uważam, że mieć przy sobie bliską osobę to skarb i będę do tego dążyć nawet kosztem fajnego życia singla. 🙂
14 sierpnia 2007 at 20:54A ja nie potrafię być singlem. Zawsze ktoż musi być, z kim mogę porozmawiać o wszystkim, do kogo mogę się przytulić, pocałować. Nie umiałabym pożwięcić związku, by zostać sama. Muszę wiedzieć, że jest ktoż, kto o mnie myżli i dla kogo jestem najważniejsza. Na szczężcie mam swojego misiaka, za którym teraz tęsknię. 😉
- AutorOdp.