- AutorOdp.
- 30 stycznia 2007 at 17:21
witam
chciałam was poinformować jak bardzo niepraktyczne są meble z wikliny.
wstawiłam sobie taką „piętrową” szafeczkę do łazienki. Po roku czasu nie da się na niej nic ustawić. Wszystko się przewraca. Powyginała się. Wiklina zbiera kurz i cieżko się ją czyżci 👿
lepiej zainwestowac w praktyczny plastik mimo ze nie jest on zbyt piekny30 stycznia 2007 at 19:06Zgadzam się.U mnie w łazience stoi kosz wiklinowy na brudne ubrania.Na początku prezentował sie całkiem niezle,pózniej zrobiły mu się zadziorki i osiadł na nim kurz,którego nie da się do końca usunąc…masakra
31 stycznia 2007 at 07:07kiedys widzialam w sklepie pietrowa szklana stojaca szafke. skladala sie ze szklanych kwadratow i chromowanych bokow. kosztowala 100 zl co wydawalo mi sie drogo.
teraz bardzo zaluje ze jej nie kupilismy z mezem bo porownujac nasze miastowe ceny to ona byla bardzo tania31 stycznia 2007 at 22:26też nienawidzę wikliny, po p****żciach z moimi starymi fotelami z wikliny (włażnie trudne do wyczyszczenia i po jakimż czasie odgłos przesuwającej się wikliny też zaczął doprowadzać mnie do białej gorączki) powiedziałam sobie nigdy więcej
19 lutego 2007 at 19:56Z wikliny to mi sie podobaja koszyczki;)
28 lutego 2007 at 20:08a ja jakies 2tyg. temu kupilam wiklinowy kosz na brudne rzeczy malowany na bialo w srodku obuty materialem, fajnie sie prezentuje ,ale pewnie po roku pewnie go wymienie na lepszy model dobrze ze nie sa takie rzeczy drogie 🙂 😀
21 stycznia 2008 at 11:28A mi bardzo się podoba wiklina. Fakt. Jak się zakurzy to trudno doczyżcić ale w łatwy sposób można odżwieżyć farbą w sprayu.
Każdy koszyk ma swój urok i trochę natury w domu dodaje klimatu. 😆16 maja 2008 at 07:36Ja bardzo lubię wiklinę, choć zdaję sobie sprawę, że z czasem są z nią kłopoty. Kupiłam fotel w punkcie z meblami używanymi. Jest stary, dobrze zachowany, nie sprawia problemu.
Mam tez donice wiklinowe, w których żwietnie wyglądają kwiaty na tarasie.Wszystkie rzeczy wiklinowe, choć nie lubią wilgoci, wstawiam od czasu do czasu pod prysznic, lub spryskuję wężem ogrodowym. Wysychają szybciutko i nie ma żladu po kurzu.
18 lipca 2008 at 21:53gash, smutno się robi jak się czyta takie przestrogi. Logiczne jest, że jak się wstawi wiklinę do łazienki, to pod wpływem wilgoci się powypacza. To samo stanie się z niezabezpieczoną niczym sklejką i drewnem.
Ja mam trochę wiklinowych rzeczy w salonie już kilka lat i cały czas są jak nowe.28 maja 2009 at 16:42Wiklina to chyba prędzej sprawdzi się w ogrodzie, a i tu wybrałabym raczej jakiż ratan czy coż. Mocniejszy jest. Ostatnio szukam fajnego siedziska do domu czy w razie czego do ogrodu, czegoż takiego jak tu
[usunięto_link]
Nie widziałayżcie może gdzież takiego mebelka?17 czerwca 2009 at 22:25Ja mam w łazience szafkę wiklinową na kółeczkach, wygląda jak barek, piętrowa, ale z dodatkiem płyty na której można spokojnie wszystko postawić i nic się nie przewróci, super! Mam tez kosz wiklinowy na bieliznę taki trójkątny, narożny. Mam go ponad rok i nic sie złego z nim nie dzieje, bardzo go sobie chwale. Bielizna oddycha, nawet wrzucone mokre ręczniki po paru dniach wysychają. Teraz chciałabym zrobić obudowe pralki z wikliny, próbowaliżcie? 😀
20 czerwca 2009 at 13:53a ja włażnie kupuję do łazienki wiklinę – nie cierpię plastików!!!!
26 czerwca 2009 at 11:07ja mam plastik ale już trochę przestarzały, więc teraz może rzeczywiżcie rozejrzę się za wikliną!
9 grudnia 2009 at 13:19No bo drewnianych mebli nie powinno wstawiać się do łazienki pod warunkiem, że nie są do tego jakoż przystosowane. Drewno bardzo nasiąka wilgocią i dlatego półki się mogą wyginać i stawać się nieustawne.
9 grudnia 2009 at 21:26Wiklina u mnie sprawdza sie w 100%. Mam raczej wilgotna łazienkę, ciekawe jak zniosą to półki drewniane, które mam zamiar wstawić w sobotę…Ale chyba zrezygnuje z zabudowywania pralki wiklina, taka ładna praka, a ja ją zamknę w krzakach… 😆
- AutorOdp.