wirtualna znajomożć = porażka w "realu"

  • Autor
    Odp.
  • kowi
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 5
    • Początkujący

    Potrzebuję kobiecego spojrzenia bo czegoż nie rozumiem. Nie szukam pocieszenia.

    W internecie poznałem 4 miesiące temu kobietę. Bardzo ładna. Miała zdjęcia. Na moim koncie nie było zdjęć.

    Zagadałem, zaintrygowałem, zaczęła się nasza znajomożć. Początkowo z jej strony duży dystans, z czasem jednak stopniowo wszystko „łamałem”. Co jakiż czas wierciła mi dziurę w brzuchu że nie mam zdjęć ale jakoż szło dalej. Rozmawialiżmy bardzo często. W końcu dała mi swój numer telefonu, podała adres zamieszkania i kilka innych szczegółów. W podtekżcie żebyżmy się spotkali. (kiedyż napisałem jej smsa, że nie mogę się doczekać aż ją pocałuję. W odpowiedzi dostałem że nie wie na co czekam. Przez komputer się nie da). W ostatnim okresie pisaliżmy już tak często że zajmowało nam to sporo czasu. Dla mnie stała się kimż bliskim, nie ukrywałem że mi zależy. Mimo to sama prowokowała rozmowy. Wydawało mi się że jesteżmy prawie już parą, ale oczywiżcie wirtualną taką trochę na niby.

    Problem polegał na tym, że faktycznie krępowałem/wstydziłem się pokazać jej na oczy. Ona bardzo ładna a ja delikatnie mówiąc żredni. Inaczej – z wyglądu nie pasujemy do siebie.

    Wiedziałem, że prędzej czy później się spotkamy i bałem się jej reakcji.

    W końcu któregoż dnia napisała mi że czeka teraz na pociąg, wraca do domu i się boi bo już jest ciemno. Chwila zastanowienia. Pomyżlałem, to jest ten moment, niech mnie zobaczy, oceni, będę miał to za sobą. Jak na pierwsze spotkanie to w tej sytuacji prawidłowo. Nie żadne oficjalne wyjżcie na miasto/ czy też po prostu randka. Stwierdziłem, że nie będę robił się na „bóstwo”. Ubrałem się w zwykłe łachy. Nie będę nic udawał.

    Nareszcie, widzę ją z odległożci 100 metrów. Idę w jej kierunku i cały czas mam w myżlach przerażenie. Co ona pomyżli jaka będzie reakcja, kurde na pewno mnie wyżmieje. No i nie pomyliłem się za bardzo. To pierwsze jej spojrzenie, mina, gest po tym jak jej powiedziałem że to ja, dało mi do zrozumienia, że jest bardzo rozczarowana. Oczywiżcie udawała, ale i tak wyczułem. Wracaliżmy do domu ponad 2 godziny. W trakcie jazdy rozmowa jeszcze jakoż się kleiła, ale cały czas miałem „schizę”, że jej się nie podobam, że n****ętniej chciałaby już znaleźć się w domu i o wszystkim zapomnieć. Myżlę, że ona widziała moją frustrację, zresztą sam się zapytałem czy jest zawiedziona. Oczywiżcie powiedziała, że nikt nie jest doskonały i że przesadzam. Nic mi to nie pomogło. Byłem spięty, gadałem różne bzdety. Tak jak zawsze rozmowa dobrze mi wychodziła, tak tym razem totalny paraliż. Trzymałem kierownicę i było mi cholernie smutno. Pewnie to wyczuwała.

    Odwiozłem ją pod sam dom. Podziękowała za pomoc i tyle. Później napisała mi, że jeszcze raz dziękuje i cieszy się że mnie nareszcie poznała naprawdę. To było w piątek. Do dzisiaj już się nie odezwała. Próbowałem ją zagadać, zapytać co się dzieje. Nie wytrzymałem i napisałem, że już wszystko zrozumiałem, że już pewnie nie mam szans się do niej zbliżyć. Nie będę już jej głowy zawracał, trudno itd. Oczywiżcie nie odpisała.

    Powiedzcie mi kobiety dlaczego tak się dzieje. Do momentu spotkania było super, a potem to już tragedia. Zanim się spotkaliżmy miałem wrażenie że wszystko idzie w dobrym kierunku, a teraz nie ma już nic.

    Ona jest typem nieżmiałej, cichej dziewczyny. Mało znajomych, siedzi głównie w domu. Przez 4 lata była tylko w jednym związku do stycznia tego roku. Jest bojaźliwa. Czułem że się mnie boi. Jak jechaliżmy to słyszałem jej rozmowę z matką. Nigdy z czymż takim się nie spotkałem

    Ja się domyżlam że się rozczarowała, nie tego się spodziewała, że nic z tego już nie będzie itd. Tylko dziwi mnie bo nie mam już nawet tej mojej „wirtualnej dziewczyny”. Nie wiem czy coż jeszcze robić, ale nie lubię się narzucać więc już się nie odezwę na pewno.

    motylek1007
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 34
    • Bywalec

    piszesz ze jest niesmiala i bojazliwa a dala Ci swoj adres domowy, człowiekowi jednak nieznanemu, bo wtedy nawet nie wiedziala jak wygladasz, oraz pisala cos o pocałunku 😯

    Mozliwe ze jej sie nie spodobales zew, ale niekoniecznie to, sam mowisz ze byles spiety i gadałes głupoty, wiec moze ona pomyslala ze taki wlasnie jestes i ta ją zniechęciło? bo myslala ze bedziesz taki jak w necie?
    ze moze wlasnie w necie grałes kogos fajnego a w realu tak nie jest?

    nic sie juz nie odzywa?

    miszczu
    Member
    • Tematów: 53
    • Odp.: 1824
    • Maniak

    ja sie nie dziwie skoro poszedles z takim nastawieniem ze „i tak bedzie do d***”
    a wogole akcja z zapytaniem „czy jestem do d***??” to juz masakra
    to wg. mnie

    analizujac inna opcje: skoro sie wam tak fajnie gadalo i „tylko” twoj wyglad jej przeszkadza to po co ci taka panna??
    jeszcze inna opcja: co to byly „lachy” ?? ;p
    ja tam z domu sie nie ruszam jak sie „ladnie” nie ubiore nawet po bulki ;p zawsze mogla stwierdzic ze jestes „zaniedbany” czy cos w tym stylu
    generalnie duzo szczegolow moglo sie zlozyc na to ze ja „odrzucilo” jednak wg mnie najwiecej mialo do powiedzenia twoje nastawienie, jak zmusisz panne zeby sie nad toba uzalala to mozesz o niej zapomniec ;p

    kowi
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 5
    • Początkujący

    jak odwiozłem ją do domu, to tylko mi napisała, że się cieszy że mnie nareszcie poznała naprawdę :). i koniec. Napisałem, że również bardzo się cieszę, że mamy to za sobą. Jestem bardzo zadowolony. Ze jest z nią jeszcze lepiej niż myżlałem. Oczywiżcie nie odpisała. Potem się wnerwiłem, że domyżlam się o co chodzi, że sie nie odzywa, że już wiem, że się do niej nie zbliżę, nie zdobędę zaufania. Napisałem jeszcze że pewnie zauważyła że byłem spięty całą drogę ale zdziwiła mnie jej reakcja że sie mnie boi. No i nic się nie odzywa kompletnie. wczoraj zgubiłem telefon więc napisałem jej że zgubiłem i do czasu zastrzeżenia numeru ktoż może bawić się moim telefonem, smsy itd. Cała książka smsów była od niej więc jak ktoż zauważył to mógł robić głupie żarty. Wolałem napisać i ją ostrzec.

    Podejrzewam, że po pierwsze rozczarował ją mój wygląd, to spięcie które sam jeszcze podkreżlałem, wygadywanie bzdur no i pewnie stwierdziła, że przez neta byłem zupełnie inny niż jestem w „realu”. Tak sobie myżlę.

    Postanowiłem że już sie nie będę do niej odzywał skoro nie odpisuje do mnie w ogóle. Szkoda bo nie mam już nawet koleżanki. Ciekawi mnie jedynie czy mógłbym jeszcze coż zrobić w tej sprawie

    zxcvbnm
    Member
    • Tematów: 4
    • Odp.: 59
    • Stały bywalec

    Witam,

    Przez najblizsze 2 tygodnie nie odzywaj sie do niej, nie kontaktuj sie z nia z zaden sposob, nie okazuj zainteresowania. Zrob tzw. 'lodoweczke”. Moze ona sobie w glowie wszystko uklada. Sprobuj poczekac az sie sama odezwie. Jesli sie nie odezwie w ciagu najblizszych 2 tygodni skontaktuj sie z nia i zaproponuj ponowne spotkanie. Jesli zgodzi sie to jestes na wygranej pozycji. Jesli sie nie zgodzi na spotkanie daj sobie z nia spokoj widocznie nie jest warta zachodu. W miedzy czasie rozgladaj sie za innymi kobietami, przeciez ona nie jest jedyna kobieta na tym swiecie…

    Powodzenie i glowa do gory!!!

    kotka
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 19
    • Bywalec

    Obraz drugiej osoby, jaki tworzymy sobie poprzez Sieć jest niemalże idealny: totalne poczucie zrozumienia, rzekoma bliskożć, czułożci i ciepłe słowa wymieniane przez gg czy sms..i nagle człowiek przepada, bo ma wrażenie, że znalazł to, czego szukał, swoje żwiatełko w tunelu, użmiecha się do fotki w jpg, wyobraża sobie gesty, ruchy, usmiechy…zastanawia się, co było gdyby..i jakby to było gdyby..
    Wiem, bo sama nie raz to przerabiałam…

    kolo1929
    Member
    • Tematów: 4
    • Odp.: 128
    • Zapaleniec

    poporostu zdanie kobiet, ze mezczyzna moze je przyciagnac wygladem a zatrzymac tylko charakterem to bzdura. tez sa wzrokowcami, albo sie podobasz albo nie.

    Sandy
    Member
    • Tematów: 12
    • Odp.: 390
    • Pasjonat

    Kiedys nie bylo aparatow cyfrowych i mało kto miał skaner wtedy sie umawialo na randki w „ciemno” 🙂

    opowiem ci moja historyjke.
    poznalam kiedys faceta i tak jak ty pisalismy codziennie na gg do siebie,potem byly listy, telefony, smsy… tyle ze ja mialam wtedy yyyy… 🙄 z 16-17lat [on 10 lat starszy].Wszystko pięknie, super, tylko on nie mial jak ty nigdy zdjecia i nie chcial mi wyslac [najprawdopodobniej z tego samego powodu co ty]… opowiedzialam o nim nawet mojej rodzinie i bardzo chcialam go live poznac tylko ze on mieszkal za granicą.
    On wiedzial jak wygladam i w koncu zaczelam naciskac zeby mi i swoje zdjecie w liscie wyslal.
    Przyszla duza koperta a w srodku 2 duze fotki o rozmiarach A4…
    |Moj swiat sie zawalil 😯 nawet nie byl „żredni” jak ty o sobie piszesz, byl wstrętny 😕 niski, gruby,rudawy brrr…
    no i oczywiscie domysl sie mojej reakcji… urwalam kontakt bo bylam strasznie zawiedziona 🙁
    moja mama sie smiala a ja plakalam 👿
    pare dni pozniej zdawalo mi sie ze go widzialam w mojej internet cafe i ucieklam 🙄 przyjechal taki kawal zeby ze mna porozmawiac ale co on mogl oczekiwac od 16-17-nastolatki 🙄

    jaki z tego morał?
    bedzie zawsze fair jak od razu bedziesz dawal swoje foto azeby uniknac podobnej sytuacji.Kobiety beda widziec fotke i albo sie odezwa albo nie i nie bedzie pozniej „przypału”

    AMEN 🙄

    kowi
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 5
    • Początkujący

    odczekałem trochę czasu, ponad 10 dni. W sumie liczyłem, że się do mnie odezwie, ale się przeliczyłem. Odezwałem się dzisiaj. Żadnej odpowiedzi z jej strony, nic kompletnie. Tak jak wczeżniej rozmawialiżmy „godzinami” tak teraz w ogóle się już do mnie nie odzywa.

    Spróbowałem, trudno, już nic więcej nie zrobię. Nie chcę być natrętny.

    Dzięki za rady, pozdrawiam……….

    zxcvbnm
    Member
    • Tematów: 4
    • Odp.: 59
    • Stały bywalec

    [usunięto_link] wrote:

    odczekałem trochę czasu, ponad 10 dni. W sumie liczyłem, że się do mnie odezwie, ale się przeliczyłem. Odezwałem się dzisiaj. Żadnej odpowiedzi z jej strony, nic kompletnie. Tak jak wczeżniej rozmawialiżmy „godzinami” tak teraz w ogóle się już do mnie nie odzywa.

    Spróbowałem, trudno, już nic więcej nie zrobię. Nie chcę być natrętny.

    Dzięki za rady, pozdrawiam……….

    Glowa go gory. Nie ta, to napewno inna gdzies tam na Ciebie czeka. Zrobiles wszystko co mogles, najwidoczniej nie warto sobie nie glowy zawrac. Bierz sie za inne…

    WarnGirl
    Member
    • Tematów: 50
    • Odp.: 4672
    • Guru

    Cóż… przez internet byłes super.W związku z tym dziewczyna stworzyła sobie Twój wizerunek adekwatny do tej Twojej 'fajnożci’.Nic więc dziwnego,że poczuła się mocno rozczarowana kiedy w realu okazało sie,iż mocno odbiegasz od tego jej 'ideału’ z neta.A dodając do tego Twój brak elokwencji spowodowany stresem to już wogole nawet nie mogłeż wzbudzić w niej sympatii.
    Teraz przynajmniej będziesz miał nauczkę na przyszłożć,aby od razu pokazywać swoje zdjęcie 😉

    xman
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 22
    • Bywalec

    tu nie chodzi o zdjecie czy tam Twoj wyglad nawet. Ja jesli juz poznaje jakas dziewczyne przez neta to zawsze wymieniam sie fotką na poczatku. Poznalem tak 3 naprawde bardzo ladne kobiety, nie jestem jakos zajebiscie przystojny mimo to wszystkie chcialy sie spotkać, same wychodzily z inicjatywą spotkania. Dokladnie tak jak u Ciebie byly fajne gadki, smsy z różnymi podtekstami itp;) W realu jednak tylko jedna z tych dziewczyn okazala sie taka jaką sobie ją wyobrazalem i ja tez jej sie spodobalem;) Z pozostalymi jakos dziwnie… niby gadamy o tym samym co w necie, rozmowa idzie do przodu ale czuje ze to nie jest to.

    Reasumując zawaliles swoim nastawieniem, po drugie nie chodz na randki w „lachach” ktora kobieta chcialaby spotykać sie z lachem?:P Wyluzuj sie i za wiele sobie nie wyobrazaj. Idz z nastawieniem luznej rozmowy, nie mysl o nich jak o potencjalych dziewczynach bo mozesz sie rozczarować. W koncu nie jest powiedziane ze ta dziewczyna z neta spodoba Ci sie w realu.

    colorada
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 39
    • Bywalec

    zgodzę się z tym, co pisały osoby przede mną i mam jeszcze takie jedno spostrzeżenie. Zapewne ta dziewczyna wyczuła, że Tobie bardzo na niej zależy. Jeżli ona nie czuła tego samego to pewnie nie chciała Ci niepotrzebnie robić nadziei. No i tak na następny raz: myżl trochę bardziej pozytywnie i bądź pewny siebie mimo wszystko, nawet jakbyż miał to trochę zagrać:)

    TrancEye
    Member
    • Tematów: 17
    • Odp.: 339
    • Pasjonat

    Hahah ktoż tu zapomniał, że dla kobiety liczy się pierwsze wrażenie. W „łachach” pewnie ją od razu w sobie rozkochałeż.

    Jesteż żałosny koleż i weź się najpierw za siebie a później dopiero startuj do kobiet. Get life ziom.

    Twister
    Participant
    • Tematów: 3
    • Odp.: 224
    • Zapaleniec

    HardDick jestes tutaj zeby dawac rady a nie jechac kolesia, ktory ma problem … daj sobie siana z tak zalosnymi wypowiedziami.

    kowi.

    To ze byles spiety, niepewny siebie, smutny. Tak, ona to wyczula na pewno przez co sama tez sie tak czula. Nastroj jest zarazliwy. Gdybys mimo wszytko byl pogodny, usmiechniety i rozmawial na luzie nie przejmujac sie co o Tobie pomysli ( poznales ja przez neta, wszystko fajnie ale odrazu sie z nia zenic nie bedziesz przeciez 🙂 ) to wszystko poszloby we wlasciwym kierunki.

    Piszesz ze jestes sredni. Masz niska samoocene. Podnies to. Pomysl co mozesz zrobic zeby stac sie lepszym i zrob to. Idz do fryzjera, zapisz sie na silownie, wychodz do ludzi i rozmawiaj, najlepiej wez jakies przyjaciolki i kolezanki na zakupy zeby pomogly Ci sie zajebsicie ubrac, fryzura i te sprawy, nikt nie doradzi Ci lepiej niz kobiety w tych aspektach. Stan sie po prostu lepszy.

    Dziewczynie daj spokoj, zacznij zyc swoim zyciem, zmien sie a i ona za jakis czas moze sie odezwie jezeli zobaczy Twoja zmiane. Sukces odnosi ten kto mimo porazek brnie do przodu 😉 Zapamietaj to 😉 Powodzenia.

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " wirtualna znajomożć = porażka w "realu""

Przewiń na górę