- AutorOdp.
- 14 czerwca 2008 at 18:51
Czy to normalne, że facet zauracza się w kobiecie, z którą łączą go rozmowy przez GG, telefon, wysyłane zdjęcia… (Mówi, że uwielbia…)Niestety są dwie duże przeszkody, odległożć i wiek…
Czy spotkało Was kiedyż coż podobnego? Jak się skończyło?
14 czerwca 2008 at 19:08a co ????
przedstawił się „czeżć jestem wojtuż i też mam 12 lat”???„ale draaaaaaaamat życiowy” nie wiem, czy umiałabym z tym żyć
współczuję Ci trzymaj sie!
14 czerwca 2008 at 19:57szczerze?poznalam tak mojego przyszlego meza 🙂 nie wstydze sie tego ze najpierw rozmawialismy przez gg i na msn az w koncu przyjechal do mnie i sie zakochalismy, miłosc przez internet tez istnieje, oczywiscie sa przypadki gdzie sa jakies zboczency ale tego nikt nie przewidzi
16 czerwca 2008 at 20:25rusalka i bardzo dobrze, gratuluje, nie ma sie czego wstydzic 😉
Nifares zamiast glupie komentarze zostaw dla siebie. Prosila Cie o rade, nie umiesz jej udzielic ? Nie udzielaj sie.
16 czerwca 2008 at 22:45Yyyy…to trochę niepoważne tak się pakować z emocjami w znajomosc z kims,kogo w życiu się nie widziało,nie miało z nim kontaktu 'na żywo’.Człowiek napakuje sobie głowę różnymi wizjami,a potem rzeczywistożc brutalnie go zaskakuje…i nie mam tu na myżli wyglądu fizycznego.Wiem,co mówię,znam się na tym… 😉 przerobiłam taką znajomożc…głupota i tyle.
17 czerwca 2008 at 12:26obecnie jestem w takiej sytuacji piszemy ze sobą już pól roku 28.06 mamy sie spotkać 😳 troszkę sie tego obawiam bo ostatnio mi wyznał ze sie we mnie zakochał. Ja za to mam do tego bardzo duży dystans… Co mi radzicie??
17 czerwca 2008 at 12:38mam sie z nim spotkać?? słyszałam go przez skaypa i widziałam zdjęcie od samego początku mówiłam mu ze taktuje go jak kumpla przez to chce sie z nim spotkać zobaczyć jaki jest naprawdę może urodzi sie coż wiecej??
17 czerwca 2008 at 12:55internet to dobra sprawa zeby kogos poznac, szczegolnie dla niesmialych osob ale oczywiste jest ze nikogo nie pozna sie przez internet tak jak w 4 oczy. nie ma czegos takiego jak „zakochanie” przez neta. Generalnie same slowa to jakies 30% komunikatu wysylanego przez czlowieka a co za tym idzie przez neta ciezko stwierdzic jaki ktos jest.
17 czerwca 2008 at 13:57Moja kuzynka poznała swjego chłopaka przez Internet. Są już ze sobą prawie dwa lata. Więc chyba można „zakochac sie przez Internet”
Ja sama jakoż bałabym sie pchac w taka znajomosc. Chyba zbyt bojaźliwa jestem. Zbyt duże ryzyko rozczarowania…
Chociaż z drugiej strony mam jednego takiego wirtualnego znajomego. Poznaliżmy sie na czacie. Bardzo fajnie nam sie ze sobą rozmawiało i do tej pory piszemy do siebie maile(z racji tego ze on teraz nie ma stalego dostepu do neta). I narazie jakos nie chcialabym zmieniac tych relacji.17 czerwca 2008 at 15:03nie da sie zakochac przez neta
mozna kogos zaprosic na randke i po pewnym czasie sie zakochac ale nie przez neta17 czerwca 2008 at 20:11[usunięto_link] wrote:
nie da sie zakochac przez neta
mozna kogos zaprosic na randke i po pewnym czasie sie zakochac ale nie przez netazgadzam się,
nic nie piszesz o twoim i jego wieku? jaka to jest różnica?
20 czerwca 2008 at 18:25Napisał mi już w pierwszych tygodniach… że wie, że tutaj (w internecie) jest to o tyle trudniejsze dla nas, że nie widzimy swoich reakcji na dane słowa, gesty dlatego musimy nauczyć się opisywać uczucia. Przynajmniej teraz… kiedy ja nie decyduje sie na spotkanie na żywo.. Zwyczajnie się boję. On ma 33 lata, jest rozwodnikiem i ma 7 letnią córkę. Ja mam 20 lat.
Teraz minęło kiż pare dni od czasu kiedy zalozylam posta i duzo sie zmienilo. Powiedziałam mu, że chyba teraz jest jeszcze odpowiednia pora żeby się wycofać. Potem może być za późno. Mój zdrowy rozsądek na to wszystko nie pozwala. Frag. ”Miło że piszesz i oznajmiasz że żyjesz. Ale moje leczenie przynosi chyba skutki, bo dzisiaj tylko raz o Tobie w dzień pomyżlałem. Ale nie czekałem na wiadomożci od Ciebie. Sprawiłaż mi niespodziankę. no lubię Ciebie przecież.. i nie dążę do obojętnożci. Nie leczę się z lubienia Ciebie tylko z zauroczenia Tobą, by nam to nie komplikowało życia i bym się w Tobie nie zakochał bo to by było dla Ciebie trudne do zniesienia a dla mnie bolesne,”Pewnie nigdy sie nie przekonam czy dobrze zrobiłam.
20 czerwca 2008 at 18:40Daj spokój czego on może od Ciebie chcieć, zastanów się.
21 czerwca 2008 at 18:15[usunięto_link] wrote:
rusalka i bardzo dobrze, gratuluje, nie ma sie czego wstydzic 😉
Nifares zamiast glupie komentarze zostaw dla siebie. Prosila Cie o rade, nie umiesz jej udzielic ? Nie udzielaj sie.
Kolejny objaw wysokiego poziomu kultury osobistej po Twojej stronie. Ja w przeciwieństwie do Ciebie nie obrażam nikogo personalnie za pomocą słów : głupi, pieprzyć
Po drugie poćwicz logikę w formowaniu zdań, bo ich sens jest trudny do uchwycenia. Wulgaryzmami nie nadasz głębszej treżci 🙂 no i nie zastąpią one poprawnej polszczyzny
pozdrawiam 😉
25 lipca 2008 at 10:16Mam kolegę, który co chwila zakochuję się w jakiejż dziewczynie. Zawsze zaczyna się to od dłuższych rozmów na gg albo smsów. Niestety, w konfrontacji wypadają zupełnie inaczej i związki kończą się zazwyczaj po pół roku, albo i szybciej..
- AutorOdp.