- AutorOdp.
- 3 listopada 2008 at 12:52
czyli nowa książka autorki Smażonych zielonych pomidorów. Lubicie takie książki?
3 listopada 2008 at 21:19zapytanie jest o 'zielone pomidory’, czy o 'witaj na żwiecie maleńka’? 🙂
4 listopada 2008 at 10:56o Witaj na żwiecie 😉 Oraz: już wiem że to nie jest nowa książka tylko drugie wydanie 😉 Ale wczeżniej nie czytałam 🙂
4 listopada 2008 at 21:35Ja zaczynam to drugie, z racji braku czasu idzie mi to mozolnie, ale pierwsze chyba 100 stron mam za sobą. Książka jest wciągająca, pomimo tego, że zawiera dużą ilożć zbędnych szczegółów, których nie lubię. Ma coż w sobie, że człowiek chce czytać dalej. Szkoda, że wieczory takie krótkie są 🙂
5 listopada 2008 at 00:47z powodu zastraszajaco czestej emisji smazonych zielonych pomidorow w telewizji mam juz tej autorki dosc, powiedzcie mi czy warto po to siegac?
5 listopada 2008 at 20:56[usunięto_link] wrote:
z powodu zastraszajaco czestej emisji smazonych zielonych pomidorow w telewizji…
Ile ten film już razy leciał? I dlaczego mi nie udało się go oglądnąć? ;/.
Co do książki-moim skromnym zdaniem, warto sięgnąć. Ma w sobie to coż. Jako wróg słowa pisanego, mogę powiedzieć, że jest to jedna z niewielu książek, po którą tak chętnie sięgam i którą chcę doczytać do końca 🙂 ale, jak wiemy, są gusta i gużciki 🙂
5 listopada 2008 at 23:23wlasnie bylam wczoraj w empiku i wpadla mi w oko okładka w gazetce produktowej, okładka jest różowa!!! okropne!
6 listopada 2008 at 19:59a próbowała klapeczka kiedyż zrobić smażone pomidory a?:)
7 listopada 2008 at 00:00[usunięto_link] wrote:
wlasnie bylam wczoraj w empiku i wpadla mi w oko okładka w gazetce produktowej, okładka jest różowa!!! okropne!
o, już okładka. Treżć się liczy! 🙂
12 listopada 2008 at 20:26Że różowa to od razu gorsza? 😛
12 listopada 2008 at 22:58Włażnie! ja noszę różowe skarpetki, i co? też gorsza jestem?
13 listopada 2008 at 05:28[usunięto_link] wrote:
Że różowa to od razu gorsza? 😛
no ale przyznaj, ze jak widzisz rozowa okladke, to jakos mniej powaznie traktujesz ksiazke. dla mnie okladka ma znaczenie.
14 listopada 2008 at 00:02[usunięto_link] wrote:
a próbowała klapeczka kiedyż zrobić smażone pomidory a?:)
że się zainteresuję, jak sie robi smażone pomidory? 🙂
14 listopada 2008 at 00:24khe khe. więc tak – bierzemy pomidor, kroimy i hyc na rozgrzaną patelnię. smażymy, żciągamy na talerz. jemy smażonego pomidora.
14 listopada 2008 at 00:27ale..z tego, to się chyba zupa zrobi? spróbować zawsze warto. dziękuję zatem 😉
- AutorOdp.