• Autor
    Odp.
  • miszczu
    Member
    • Tematów: 53
    • Odp.: 1824
    • Maniak

    [usunięto_link] wrote:

    taaa…. trudnych do zdobycia… szkoda tylko że kobiet które w ogóle dopuszczają do siebie myżl o tym że to one mogą zacząć zdobywać faceta, jest tak niewiele, a tych które tego próbują jeszcze mniej 🙄 No ale co zrobić – takie życie…

    a tam gadanie, trzeba je zmusic do tego zeby sie staraly :D:D
    ja tak dzialam ze najpierw zainteresowuje swoja osoba, co zajmuje 1,2 spotkania, a potem juz same sie odzywaja, zapraszaja itp ;p

    co do trudnosci zdobywania, to mi sie wydaje ze akurat w przypadku kobiet chodzi o cos innego… one chca sie poczuc wyjatkowo, ze to akurat ona sposrod milionow kobiet podoba sie temu facetowi. u mnie sie to sprawdza bo zadko mi sie podoba jakas dziewczyna ;p

    jagoda4
    Member
    • Tematów: 21
    • Odp.: 871
    • Zasłużony

    Czyli uważacie że kobiety są leniwe?;)same chcą być trudne do zdobycia a trudny do zdobycia facet nie jest aż takim kąskiem żeby się chciało go chcieć?;)A może trudno o takiego faceta który jest na tyle interesujący i trudny do zdobycia żeby chciało się o niego zawalczyć?:)

    Intro
    Member
    • Tematów: 5
    • Odp.: 241
    • Zapaleniec

    Myżlałem że jak nie odpisze to offtop się skończy, ale widzę że jednak nie 😈
    No to odpowiem przy okazji:
    [usunięto_link] wrote:

    a tam gadanie, trzeba je zmusic do tego zeby sie staraly
    ja tak dzialam ze najpierw zainteresowuje swoja osoba, co zajmuje 1,2 spotkania, a potem juz same sie odzywaja, zapraszaja itp ;p

    No to wedle mojej definicji (której jednak nie mogę sprecyzować) to Ty zdobyłeż je 😉 To że rybka zauważyła przynętę i dąży do tego by połknąć haczyk nie znaczy, że to ryba się złowiła. To wędkarz przynętę zarzucić i to on wyciągnie zdobycz (od razu przepraszam Panie za porównanie, ale działa ono obustronnie a poza tym fajnie obrazuje).

    @izaczek wrote:

    a to stwierdzenie to na jakiej podstawie ? jakies dane statystyczne poprosze
    znam wiele kobiet ktore lubia zdobywac

    Szukałem, szukałem, ale takowej ankiety lub innego zestawienia niestety nie znalazłem… dlaczego? Nie wiem, różnie można to interpretować. Zatem jedyna na czym mogę bazować to dane zebrane osobiżcie – na wiele kobiet/dziewczyn z którymi rozmawiałem na ten temat, tylko dwie były gotowe przyznać się do tego, że same zaczęły zdobywać upatrzonego faceta który nie był zainteresowany bliższa znajomożcią. Reszta absolutnie zarzekała się, że ona jako kobieta czeka na pierwszy ruch i basta… nawet jak facet bardzo jej się podobał i był wolny. Pozostaje oczywiżcie kwestia tego ile z nich mówiła prawdę.

    jagoda4″ „żeby się chciało go chcieć” i „żeby chciało się o niego walczyć”. W to że kobiety „chcą” to ja nie wątpię, a nawet wydaje mi się ze chcą bardziej i czężciej. Problem w tym że ludzie (uwaga – znowu generalizuję) nie zawsze robią tego czego by chcieli, bo coż ich hamuje. A na to czy ktoż jest trudny do zdobycia czy nie to raczej płeć nie ma najmniejszego znaczenia.

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " za co kochacie waszych facetów ;)"

Przewiń na górę