- AutorOdp.
- 16 listopada 2009 at 11:08
Zacznijmy może od tego, że nie życzę sobie, aby obcy koleż zwracał się do mnie per „kochanie” czy „maleńka”. To dożć… tanie, żenujące i zalatuje mi nawalonym brudasem spod budki z piwem.
4 grudnia 2009 at 22:38@the quene wrote:
Zacznijmy może od tego, że nie życzę sobie, aby obcy koleż zwracał się do mnie per „kochanie” czy „maleńka”. To dożć… tanie, żenujące i zalatuje mi nawalonym brudasem spod budki z piwem.
dobra, the Quenne, nie będę tego rozpamiętywał – po prostu polubiłem Twój styl na forum i już… 😉 dlatego na 'unormowanie’ naszych stossunków ofiatuję to> błagam przymij -!
Smacznego :-
4 grudnia 2009 at 22:43[usunięto_link] wrote:
@the quene wrote:
Zacznijmy może od tego, że nie życzę sobie, aby obcy koleż zwracał się do mnie per „kochanie” czy „maleńka”. To dożć… tanie, żenujące i zalatuje mi nawalonym brudasem spod budki z piwem.
dobra, the Quenne, nie będę tego rozpamiętywał – po prostu polubiłem Twój styl na forum i już… 😉 dlatego na 'unormowanie’ naszych stossunków ofiatuję to> błagam przymij -!
Smacznego :-
Aaa, z tego wszystkiego zapomniałem sobie coż zażyczyć…
Przyżlij mi tu jakąż fajną 'brykę’ – sportowo-elegancką…
bo nie wiem z kim jeszcze pojadę na tę zagraniczną wycieczkę 😀 - AutorOdp.