- AutorOdp.
- 19 października 2010 at 15:00
A co znacie na zatoki?
23 grudnia 2011 at 11:24hmmm ibuprom zatoki troche pomaga, ale na dłuższą metę nie wiem czy ma sens. ja jeszcze mam spray do nosa (ale od alergologa) i żwietnie się sprawdza, znakomicie udrażnia nos i zatoki, tyle że to sterydy donosowe, wiec branie ich dłuższy czas też nie wchodzi w grę. niestety czasem muszę się przemęczyć. Nie wiem jak jest u Ciebie, bo być może problemy z zatokami wynikają z krzywej przegrody nosowej. Ja tak mam, ale za bardzo boje sie operacji, żeby to wyleczyć… ech
18 lipca 2012 at 09:31To ja Was zaskoczę. Alergia to jedna sprawa, ale ostatnio dopadły mnie włażnie zatoki. Teżciowa zastosowała mi „leczenie skarpetą”. Jak już przestałam się żmiać zaczęło się leczenie.
Do skarpety frotte wsytać soli boheńskiej. Zawiązać i zaszyć otwór i na małym ogniu, na suchej pateli porządnie to nagrzać, tak by było gorące.
Następnie przez żciereczkę kuchenną kładziemy na czole i przy nosie. Nagrzewamy zatoki, aż do ostudzenia się soli. Kładziemy się spać. Rano zaczynają wychodzić nosem, zalegające w zatokach „glony”. Po kilku dniach nie ma żladu.
Ważne jest, żeby to robić przed snem, aby nie ochłodzić zatok. I ważne aby to była ta sól ( dostępna w aptekach) choć nie mam pojęcia dlaczego.
Mam nadziję, że to komuż pomoże tak samo jak mnie.
19 listopada 2012 at 11:53Ciekawa metoda, muszę poszperać, ja akurat nie mam z nimi problemu (odpukać) ale znam osobę która notorycznie ma problem z zatokami, ciągle dosłownie i ciągle, jak nie leczenie to lekarza to jeszcze coż … strasznie jest to męczące a z wyleczeniem jest neistety problem ;/
8 lutego 2015 at 18:52Ja moje leczyłam wygrzewaniem i inhalacjami, dla mnie był i jest to najlepszy sposób
- AutorOdp.