- AutorOdp.
- 9 kwietnia 2008 at 11:07
[usunięto_link] wrote:
Jak dla mnie to Twoj facet jest zakompleksiony i nie pewny Ciebie, ale nie dlatego ze dajesz mu powody, ale dlatego ze nie czuje sie na tyle pewny siebie, zeby sie nie martwic, ze gdy wlozysz krotsza spodnice, poderwie Cie jakis koles i go zostawisz…
ale dokładnie tak jest. no nie jest pewny siebie. ciągle mówi że sie sobie nie podoba, że boi się że go zostawię, pomimo tego że wciąż mu mówię jak bardzo mi sie podoba, że jest żwietnym facetem, prawdziwym mężczyzną. w sumie, myżlę że może się to zmieni po pierwsze jak za dwa m-ce zamieszkamy razem (bo nasz związek jest na odległożć) po drugie jak on pójdzie na siłownie, bo planuje, gdyż jest trochę przy tuszy. dziękuje Wam wszystkim za radę. macie racje, będę robiła to na co mam ochotę (w granicach zdrowego rozsądku) a on sie może powżcieka i mu minie 🙂
9 kwietnia 2008 at 18:41To jest bardzo chora zazdrożć. Jak dla mnie nieuleczalna, żmiertelnie chora.
A propos tańczenia całym ciałem. Mam koleżankę, która swego czasu tańczyła „całym ciałem”. Jakoż tak sprytnie to robiła, że niby jak każdy, ale faceci wywalali gały, co odważniejsi próbowali z nia pląsać. I gdy sobie wyobrażam, że i Ty tańczysz tak jak ona, to nie dziwię się facetowi, że go trafia.
Ale żeby być zazdrosnym o buty?!?! A nie zabrania Ci nóg golić – żeby przypadkiem nie przyszło Ci do głowy rozebrac sie przed obcym?9 kwietnia 2008 at 21:36A może zacznij ubierać się jak facet.Np workowate spodnie i bluzy z kapturem…myżlę,ze po takiej akcji Twój facet szybko zatęskni za bardziej kobiecymi ciuchami 😉
10 kwietnia 2008 at 15:44[usunięto_link] wrote:
A może zacznij ubierać się jak facet.Np workowate spodnie i bluzy z kapturem…myżlę,ze po takiej akcji Twój facet szybko zatęskni za bardziej kobiecymi ciuchami 😉
dobra myżl 😀 tzn nie jest tak że go szał ogarnia, kiedy jestem przy nim w jakiż fajnych ciuchach to jest dobrze, mówi mi że jestem sexy ale szlag go trafia jakbym miała w nich gdzież sama wyjżć…. co do tańczenia całym ciałem, to owszem zawsze faceci na mnie patrzą i sie kręcą ale ja ZAWSZE jak jesteżmy razem tańczę tylko z nim. myżlę że u niego to geny, jego tata też był swego czasu chorobliwie zazdrosny o jego mamę lecz ona mu po prostu uległa….
10 kwietnia 2008 at 15:56To Ty nie ulegaj. Jeżli masz siłę to z tym walcz. Rozumiem zazdrożć, ale zawsze wokół Ciebie będą inni mężczyźni. W pracy, szkole, na imprezie, w pubie. A przecież też czasami ludzie wychodzą ze znajomymi, bez drugiej połowy.
10 kwietnia 2008 at 18:51otóż to. staram się nie ulegać i czasem jak sie wżcieka to wraz robię swoje albo wymyżlamy kompromis 🙂 tylko czasami ulegnę bo się kłócić nie lubię 😉
- AutorOdp.