-
AutorOdp.
-
6 września 2009 at 13:17
O ja pie… ledwo przeżyłam film Zmierzch, książki nie czytałam i mi się nie zanosi. O ile filmy takie jak Harry Potter czy Władca Pierżcieni potrafiły mnie przekonać do książek to to arcydzieło wręcz mnie odstraszyło. Uczucie pięknego Edwarda i nadobnej Belli jakoż tak nasuwa mi skojarzenie z uczuciami jakimi pewien rolnik z podklimontowskiej wsi darzył swoją trzodę chlewną. „Zaraz to moja dziewczyna czy obiad?” Oczywiżcie co kto lubi, ale mnie to zwyczajnie nie przekonuje.
6 września 2009 at 14:52ja wczoraj skonczylam ostatnia czesc.
przerosla wszystkie inne pod wzgledem glupoty.
czy ktos jeszcze zauwazyl, ze w tych ksiazkach ciagle ktos cos mowi „ochryple” i ciagle komus „brakuje elementoe ukladanki”? tak jakby slow brakowalo autorce lub tlumaczce. 😆
zenada.
7 września 2009 at 06:59Po co przeczytałaż kolejne trzy czężci Zmierzchu skoro Ci się nie podobał?
Jak zobaczysz pierwszy odcinek jakiegoż serialu też narzucasz sobie obowiązek oglądania całej reszty?
7 września 2009 at 07:22[usunięto_link] wrote:
Po co przeczytałaż kolejne trzy czężci Zmierzchu skoro Ci się nie podobał?
Jak zobaczysz pierwszy odcinek jakiegoż serialu też narzucasz sobie obowiązek oglądania całej reszty?
czasem ogladam na wspolnej i cisne z romana, mimo ze tylko idiot zaprzeczylby temu, ze ten serial to gniot.
sorry: edward i bella nie przypadli mi specjalnie do gustu.
7 września 2009 at 18:02więc pytam po co to czytałaż?
8 września 2009 at 06:04[usunięto_link] wrote:
więc pytam po co to czytałaż?
widzisz…czytam dobra literature, a czasem trafia sie gniot 😆
a ty?
bo lubisz gnioty? 😆
8 września 2009 at 08:42Lubię różnego rodzaju książki. Po co mnie wyżmiewasz? Dzięki temu starasz poczuć się lepsza?
Moje pytanie od samego początku wydaje mi się proste, jednak odpowiedź na nie chyba trochę Cię przeraziła. Mam je powtórzyć? Po co przeczytałaż kolejne czężci „gniotu”, który Ci nie odpowiadał? Jesteż masochistką?
8 września 2009 at 15:02oglądałam film i nie przypadł mi do gustu, gdybym zaczęła czytać książkę i też by mi się nie spodobała to raczej i tak przeczytałabym wszystkie czężci – już tak mam że jak już coż zacznę to lubię skończyć…może parvati też tak robi? 🙂
8 września 2009 at 16:35Nie mówię o urwaniu książki w połowie. Ale po pierwszej czężci można było dać sobie na luz. Nikt jej nie zmuszał do przeczytania kolejnych 1500 stron „gniota”
8 września 2009 at 22:32[usunięto_link] wrote:
Nie mówię o urwaniu książki w połowie. Ale po pierwszej czężci można było dać sobie na luz. Nikt jej nie zmuszał do przeczytania kolejnych 1500 stron „gniota”
prawda. mnie jak się pierwszy tom serii nie spodoba to nie mam w zwyczaju czytać kilku książek, bo to idiotyzm.
9 września 2009 at 07:19[usunięto_link] wrote:
Nie mówię o urwaniu książki w połowie. Ale po pierwszej czężci można było dać sobie na luz. Nikt jej nie zmuszał do przeczytania kolejnych 1500 stron „gniota”
a nie sadzisz, ze jest to watek o szadze o wampirach, a nie o moich zwyczajach czytelniczych?
masz cos jeszcze merytorycznego do dodania? czy tez skonczy sie na tylko na pojezdzaniu osobom, ktorych historia edwarda i belli nie urzekla?
9 września 2009 at 07:33raczej pewne błędy logiczne są rażące i tyle
9 września 2009 at 07:36[usunięto_link] wrote:
raczej pewne błędy logiczne są rażące i tyle
np. twoja wypowiedz 😆
ni przypial ni przylatal 😆
9 września 2009 at 10:18szkoda, ze nie umiesz sie odniesc do tego co ktos wczesniej napisal, tylko zasmiecac watek, wiec nie czepiaj sie innych jesli sama ciagle robisz albo piszesz glupoty. eot
9 września 2009 at 13:40[usunięto_link] wrote:
szkoda, ze nie umiesz sie odniesc do tego co ktos wczesniej napisal, tylko zasmiecac watek, wiec nie czepiaj sie innych jesli sama ciagle robisz albo piszesz glupoty. eot
moje wypowiedzi w tym watku sa na temat.
-
AutorOdp.