-
AutorOdp.
-
9 września 2009 at 14:56
[usunięto_link] wrote:
a nie sadzisz, ze jest to watek o szadze o wampirach, a nie o moich zwyczajach czytelniczych?
masz cos jeszcze merytorycznego do dodania? czy tez skonczy sie na tylko na pojezdzaniu osobom, ktorych historia edwarda i belli nie urzekla?
Wątek o wampirach? Oprócz wymienienia imienia wamipira, nikt nic więcej na ich temat nie napisał. Wątek dotyczy ogólnie ksiązki. Można więc pisać na temat wampirów, tego że nam się podobała, lub się nie podobała.
I dlatego kilkukrotnie zadałam ci pytanie, na które po prostu nie potrafisz odpowiedzieć.Wydaje mi się zatem, że uważasz tę książkę za banalną, ale na tyle ciekawą, aby przeczytać wszystkie czężci. Mimo jej prostoty wciągnęła Cię i byłaż jej ciekawa.
Dokładnie tak samo myżlę ja. Z tym, że różnica polega na tym, że ja potrafię przyznać się, że lubię przeczytać czasem coż lekkiego, a ty zasłaniasz się czytaniem na siłe, bo to mało ambitna lektura.Nikomu nie pojechałam. Rozumiem osoby, którym książka się nie spodobała. Nawet gdybym nie rozumiała, to nie mam w zwyczaju komuż „jeździć” tak jak ty.
9 września 2009 at 15:10juz wiem, czemu czytujesz banaly: bo nie umiesz czytac ze zrozumieniem 😆
9 września 2009 at 15:13[usunięto_link] wrote:
nie umiesz czytac ze zrozumieniem 😆
To twój ulubiony tekst na tym forum.
9 września 2009 at 15:22[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
nie umiesz czytac ze zrozumieniem 😆
To twój ulubiony tekst na tym forum.
😆 😆
lubie tez „zlote stolce” 😆
10 września 2009 at 12:13Jesteż zwykłą prostaczką.
10 września 2009 at 12:17[usunięto_link] wrote:
Jesteż zwykłą prostaczką.
😆 😆 😆 😆 😆 😆
na jakiej podstwaie to stwierdzilas?
na podstawie mojego stosunku do belli i edwarada? 😆
11 września 2009 at 06:23W dodatku głupią, bo wnioskowanie masz dożć infantylne.
11 września 2009 at 07:03[usunięto_link] wrote:
W dodatku głupią, bo wnioskowanie masz dożć infantylne.
😆 😆 😆 😆
26 września 2009 at 11:53Hmm… pomijając sam wątek dyskusji, to jeżeli chodzi o książkowe wampiry w rolach głównych, to wolę „Drakulę” Stokera. „Zmierzch” nie umywa się do klasyki, i nawet wątek romantyczny – chociaż jest niby sednem – jest jakiż taki papkowaty. Książki Anny Rice też są o niebo lepsze. Ale oczywiżcie to tylko moje subiektywne zdanie 😀
7 kwietnia 2010 at 13:14Cóż, ja nie przepadam za takim gatunkiem, ale moja teżciowa pochłonęła od razu książkę i jej się strasznie podobała. Niedługo ma urodziny i zastanawiam się czy jej nie kupić całej sagi. Jak myżlicie ile to może kosztować? [usunięto_link]
18 kwietnia 2010 at 16:33mi nie przeszkadza krytyka odnożnie tej sagi, jeżli mi się coż podoba to czytam, nawet jeżli traktuje o wampirach czy innych stworzeniach, nawiasem mówiąc, nie jeden młodzieniec powinien czerpać wzór z Edwarda jeżli chodzi o podejżcie do kobiet i dbałożci o nie!
20 czerwca 2010 at 09:21Film faktycznie pozostawia bardzo wiele do życzenia. Zwłaszcza gra aktorska głównych bohaterów, to żenada. Ale książka mi się podobała- miło przeczytać coż lekkiego, co choć na chwilę pozwalało mi się oderwać od myżlenia o takich rzeczach jak optyka kwantowa i innych rzeczy, których musiałam się uczyć w okresie, kiedy ją czytałam. Bardzo przewidywalna i prosta, jednak na swój sposób sympatyczna. Przeczytałam wszystkie czężci i polecam, nie można się ograniczać 😉
8 lipca 2010 at 09:07Zgadzam się z poprzedniczką. Jeżli chodzi o sagę zmierzch to proponuje najpierw przeczytać książki bo są o wiele lepsze od filmu. Niektóre elementy są pominięte w filmie i dużo lepiej można się wczuć w bohaterów czytając książkę niż oglądając film. Ale mimo wszystko film także mi się podobał. Polecam 🙂
-
AutorOdp.