Podobno film ma mało wspólnego z książką, tak przynajmniej niektórzy piszą w internecie. Ale wiadomo że nie da się tak dosłownie przełożyć setek stron w 2-godzinny film i zawsze muszą być jakież uproszczenia. Kino się rządzi trochę innymi prawami niż literatura i zawsze filmy są trochę uproszczone i jednoczeżnie trochę wyolbrzymione, żeby nie zanudzić widza.