arczi0123

Twoje odp. na forum:

  • Autor
    Odp.
  • W odpowiedzi: przyjaciółki/przyjaciele vs Chłopak
    arczi0123
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 2
    • Początkujący

    Przegrałem kolejne „starcie” na lini ja – Jej przyjaciele… Posłżo o Andrzejki… Cały tydzień ją prosiłem o to żeby poszła ze mną do mojego najlepszego kolegi włażnie Andrzeja na impreze w sobote.. . Prosiłem, tłumaczyłem, przekonywałem, mówiłem jak bardzo mi zależy żeby choć raz poszła,że tram wszyszcy koledzy z dziewczynami itp itd… Niby się zastanwawiałą, jednak zaraz wypaliła z tekstem że w piątek idze ze znajomymi gdzieć do clubu… a dwa dni z rzędu to już ne chce chodzic po imprezach…

    Trochę zacząłem robić wyrzutów… Ze jakto tak, że ona stale bezemnie i to tak głupo i ja tak nieche i zę mi Się to niepodoba… To dostało mi się za nie ufanie, za „trzymanie jej na smyyczy”… A jak powiedzialme ze pojde znią na te andrzejki… To bez entuzjazmu powiedziala to chodz… ale dała do zrozumienia dosyc mocno mniej więcej tyle… „ty się nienadajesz do nas…” Więc dałem sobie spokój…

    I tak przesiedzialem piątek w domu… Przed imprezą w spbpte chciałem się znią spotkać, jednak twierdziła że źle się czuje i siedzi w domu… Więc umówiliżmy się na dzisiaj czyli niedzile ale… Się dziż źle czuła bo spontanicznie poszła z przyjaciółmi na impreze do chłopaka koleżanki Xyz… 🙁

    Ech…. tu już jest coż nie tak!!!!!

    🙄 👿 😥

    W odpowiedzi: przyjaciółki/przyjaciele vs Chłopak
    arczi0123
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 2
    • Początkujący
    eta wrote:
    ile macie lat ? to po co ona z Toba jest? jak woli znajomych.. nie rozumie jej i ciebie…
    ona nie ma czas u bo znajomi ;/
    jak by mojego mężczyznę nie zaakceptowali.. to pewnie mniej czasu bym z nimi spędzała niż ze swoim facetem.. na pewno wybrałabym jego bo to z nim będę życie sobie układać a nie z nimi co nie?
    u nas to zawsze chodzimy razem.. chyba ze ja ide na babskie pogawędki to on przyjeżdża po mnie :)[/quote

    ja 21 ona 20….

    po co ona ze mną jest? Twierdzi, że przy mnmie się uspokaja, „łapie wewnętrzną rónowage i harmonie. Poodbno utrzymuję ją w ryzach i przy mnie łagodnieje 🙂

    Tylko ten czas… hmm naprawde ostanio fatalnie wygląda nieformalny podział: od poniedziałku do czwartku możemy się spotykać, a od piatku do niedzieli istnieją tylko przyjaciele…

    Włażnie przez to między innymi się źle czuje bo wydaje mi się że wkrada się rutyna… BO spotykamy się stale na jakież krótkie spacery, kawe, zmęczeni po pracy, uczelni… a w czas bardziej „wyjątkowy”, gdy wszsyc wypoczywaja i bawią się to istnieją przyjaciele…

    a co do tego układania zycia… to na początku znajomożci przy pierwszej kłutni o przyjaciół usłyszałem… „że przyjaciele są na całe życie, dłuzej ich zna, może im zaufać, a mnie jeszcze do końca nie zna, i wogule chłopy to różne są” 😆

Przewiń na górę