[gosik28]

ubikacja w jakiejż knajpce, na dyskotece, w lesie, czy w parku, ale chyba trochę jest zimno teraz…winda, jak kto lubi „ryzyko”, samochód (jeżli kto go ma)…

[gosik28]

Zasadniczy, masz dwie opcje.

Pierwsza: napiszesz pma do samyka, spotkacie się na wódkę, wspólnie ustalicie, ze żwiat jest be, a kobiety złe, a za lat parę skończysz jako psychopata-gwałciciel (wersja drastyczna) lub po prostu bardzo nieszczężliwy odludek (wersja light).

Druga: musisz polubić siebie. Twoim problemem nie jest bycie prawiczkiem, tylko waga, jaką do tego przywiązujesz. Nie wolno Ci się tego wstydzić!!! Nie afiszuj się z tym, bo to niepotrzebne, ale nie ukrywaj, jeżli ktoż zapyta, lub tak wyjdzie w jakiejż sytuacji. Chcesz czekać na włażciwą kobietę? I bardzo dobrze, zrób z tego swój atut. Kolego, puknąć na imprezie byle kogo każdy debil potrafi, za to żwiadome, z wyboru czekanie na włażciwą osobę to, wierz mi, rzecz wciąż wartosciowa i przez czężć kobiet doceniana. Taki jesteż, i już! Komuż się nie podoba – jego problem!

I odpużć sobie z tymi swoimi „niedziewicami”, na Boga, zaklinam Cię, daj spokój. Znowu mi uwierz na słowo, mozesz znaleźć kobietę, która nie będzie dziewicą, ale się w niej zakochasz, a ona w Tobie, i jeżli wtedy to spieprzysz przez swoje kretynskie obawy, przez swoje chłopięce lęki, że „ona już kogoż miała” i że będzie porównywany – to mogiła, stary, i to ciemna. Będziesz kochał, będziesz kochany – będziecie rozmawiać. Ona będzie wiedzieć, co Cię martwi, zrozumie i Ci pomoże. Ale musisz, niestety, też troszkę nad tym popracować – nad sobą, nad przezwyciężaniem obaw, nie możesz być rozlazłym mamają, która czeka, aż kobieta go poskłada do kupy, pogłaszcze i przytuli. Popatrz w dół, między swoje nogi – czy tam jest myszka? Nie!!!!!!!!!!!!!!!!!! Tam jest penis, ptak, f***, i są dwa jądra, a to zobowiązuje:) Powodzenia.

fury ma rację. zgadzam się. to leży w człowieku.

[gosik28]

Ty nie spotkałeż romantycznej kobiety?a ja romantycznego faceta za jakiego Ty się uważasz. większożć facetów chyba wolałaby się zamienić z Tobą miejscami, żeby mieć tak w nietypowych miejscach w nietypowy sposób…

[gosik28]

pewnie, że oglądam a czemu nie?

[gosik28]

[usunięto_link] wrote:

sorki że tak długo milczałem ale chorowałem

jesteżmy 6 lat po żlubie
a co do tego trójkąta to trochę się zminiło.
Po dalszych rozmowach padła inna propozycja bo swierdziłem że nie chciałbym leżeć (trójkąt) w łóżku z innym facetem.
więc ja zaproponowałem żebyżmy razem poszli na „boki” za obustronną zgodą, czyli ona będzie wiedziała kiedy ja, a ja będę wiedział kiedy ona i oczywiżcie każdemu z nas przysługuje jeden raz

co Wy na to ?
Zdrada za zgodą żony

ps. na dzień dzisiejszy nie mam z kim a takich za pieniądze nie biorę 🙂

pozdr.

taka propozycja jest wg mnie gorsza niż trójkąt! czyli, że jesteż hipokrytą. patrzeć w domu na drugiego faceta w łóżku nie, ale poza domem owszem. nie sądzisz, że taki układ może rozbić wasz związek?a jeżli wyda wam się to oczywiste, że można i przestaniecie się kontrolować to co? a co, jeżli ona się kiedyż nie zgodzi np?zmieni zdanie po jakimż czasie? mi się to nie podoba. prędzej zgodziłabym się na trójkąt kontrolowany, niż na wypad na bok, nie wiadomo z kim, czy drugiej osobie się to czasem nie spodoba…a jeżli znudzi wam się wspólny seks w domu i przestaniecie ze sobą sypiać?to, co wtedy?

[Autor]

Odp.