kraszslov
Twoje odp. na forum:
- AutorOdp.
- 6 listopada 2007 at 09:21 W odpowiedzi: ktore buty wam sie bardziej podobaja
Zdecydowanie te pierwsze, drugie za bardzo przypominaja gumiaki:).
lizanie butów czy trampling (deptanie) to uległożć, lekka dominacje, do sado-maso tutaj jeszcze daleko.
Rozumiem, że co nie akceptujesz to tępisz…BRAWO! Druga pani z forum sprzedała swoje znoszone buciki na szpilkach. Kwota 50 złotych (za buty które miały iżć do kosza) na pewno przyda się na nowe czółenka czy kozaczki:).
Jak widać na forum wszyscy są przeciwko i potępiają takie rzeczy, ale juz prywatnie można zmienić zdanie.
Dziękuję raz jeszcze i dalej czekam na oferty na maila albo prywatna wiadomożć.[usunięto_link] wrote:
nie przeszkadzało mu ze buty były chodzone….chciał zebym przejezdzała mu po całym ciele butami..mialam tez specjalne buty tylko do sexu…. chciał mi wkładac obcas w ….. ehh….ciesze sie ze juz z nim nie jestem, bo to mogłoby zajsc zbyt daleko, te jego upodobania….
wkładanie obcasa w …. to akurat dla mnie nie do p****żcia, szanuję za bardzo kobiece ciało…
…natomiast przejeżdzanie butami po ciele to akurat trafione w 100% w mój gust, obcasy (fleczki) szczególnie jak sa nowe to maja tak ostre krawędzie, że niezłe żlady i doznania są przy tym:)…zuza28 – tak sie włażnie zaczyna, najpierw szpileczka, potem czubek:), a potem cała reszta. Rozumiem, że nie przeszkadzało mu ani Tobie, że buty były chodzone na zewnątrz? Czy miałas specjalne szpilki tylko po domu, do łózka?
Wiem, że nie powinienem po swoim pożcie pisac kolejnego, ale muszę:).
Jedna z forumowiczek skontaktowała sie na maila ze mną i udało nam się przeprowadzic transakcję. Pełna anonimowożć z obu stron. Zero problemów.
Buciki rewelacyjne, mocno schodzone, od spodu przybrudzone – super towar.
Niniejszym dziekuje raz jeszcze i przypominam się – może jeszcze ktoż się skusi.Myszka19 – jak juz się na poważnie skusisz to napisz maila albo PM’a.
NIE!
To juz byłaby perwersja:).
Ale kupowałem trochę na Allegro i wiekszożć pań wiedziała/domyslała się o co chodzi; prosiłem by były nie czyszczone i wiekszożć zgadzała sie na to. Jak ktoż chce cos sprzedać to zazwyczaj wszystko mu jedno co sie z jego byłą rzecza dzieje.
To nie voodoo:).Teraz mniej więcej rozumiem ocb. Tylę, że idąc Twoim tokiem myslenia, to jak wyrzucisz stare buty do kosza, a wyciągnie je z niego jakis fetyszysta – to będzie podobnie, tyle że jakbys oddała się za darmo ito nieżwiadomie:).
Tyle, że osoba sprzedająca nie ma żadnego ryzyka. Ja wpłacam wpierw na konto (obecnie nie potrzeba podawać adresu odbiorcy), osoba wysyła paczkę do mnie na „poste restante” – nie zna mojego adresu, a swój podaje lewy – najwyżej jak paczka nie dojdzie do mnie to poczta nie ma jak zwrócić nadawcy.
Pełna dyskrecja w obie strony:))
Przerabiałem to juz:)Zapewniam, że to nie żart. Chętnie odkupię.
[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
No w sumie to nawet zastanawiałem sie czy nie napisac o tym.
Jak n****ętniej przyjmę, jeszcze cos mogę spokojnie odpalić. Super bogaty nie jestem, ale może sie dogadamy.
Jeżeli mówisz poważnie to wyżlij ofertę cenową na priv albo na maila.
PS. Może innym Paniom tez popsuły się albo znudziły jakież buty, zamiast wyrzucać do kosza, można odsprzedać, będzie jakis grosz na nowe…??😯 😯 ja mam jedne na kozaki z zepsutym zamkiem i pęknięte adidaski.. 😀 napisz adres.. wyżle za free 😀
Mowisz poważnie czy się zgrywasz? Ja bardzo chetnie przyjme obie pary.
Szkoda, może jeszcze zmienisz zdanie…
Nie, mówię jak najbardziej poważnie.
A Ty?[usunięto_link] wrote:
wczoraj zepsuly mi sie buty.rozkleily sie i caly dzien w robocie myslalam, ze wyjdzie mi paluch. moge wyslac, bo i tak musze kupic nowe. czarne baletki. ani razu nie weszlam w nich kupe, ale za to w bloto bardzo czesto:)))
No w sumie to nawet zastanawiałem sie czy nie napisac o tym.
Jak n****ętniej przyjmę, jeszcze cos mogę spokojnie odpalić. Super bogaty nie jestem, ale może sie dogadamy.
Jeżeli mówisz poważnie to wyżlij ofertę cenową na priv albo na maila.
PS. Może innym Paniom tez popsuły się albo znudziły jakież buty, zamiast wyrzucać do kosza, można odsprzedać, będzie jakis grosz na nowe…?? - AutorOdp.