oka021
Twoje odp. na forum:
- AutorOdp.
- 10 kwietnia 2007 at 16:36 W odpowiedzi: Miłożć na odległożć…
moj chlopak jest w irlandii juz pol roku. wyjechal w pazdierniku czyli po byciu razem 2,5 roku. wierzylismy w to ze sie uda i ze bedzie lepiej. kiedy bylam u niego na swieta bylo cudownie, nie moglismy sie rozstac na lotnisku, potem on przyjechal na2 tyg i znow bylo bardzo fajnie. Ale od kiedy wyjechal cos sie popsulo ciagniemy to jakos ale ja czuje ze cos miedzy nami gażnie i umiera od miesiaca zasypiam placzac bo mam wrazenie ze dla kazdego ona ma wiecej czasu niz dla mnie. nasze rozmowy zmienily sie w kumpelskie gadki zakonczone”kocham cie” nie wyobrazam sobie zycia bez niego ale nie mam juz sily walczyc bo mam wrazenie ze jemu nie zalezy….
jak ratowac to co jest miedzy nami????10 kwietnia 2007 at 16:34 W odpowiedzi: Miłożć na odległożć…moj chlopak jest w irlandii juz pol roku. wyjechal w pazdierniku czyli po byciu razem 2,5 roku. wierzylismy w to ze sie uda i ze bedzie lepiej. kiedy bylam u niego na swieta bylo cudownie, nie moglismy sie rozstac na lotnisku, potem on przyjechal na 2 tyg i znow bylo bardzo fajnie. Ale od kiedy wyjechal cos sie popsulo ciagniemy to jakos ale ja czuje ze cos miedzy nami gażnie i umiera od miesiaca zasypiam placzac bo mam wrazenie ze dla kazdego ona ma wiecej czasu niz dla mnie. nasze rozmowy zmienily sie w kumpelskie gadki zakonczone”kocham cie” nie wyobrazam sobie zycia bez niego ale nie mam juz sily walczyc bo mam wrazenie ze jemu nie zalezy….
jak ratowac to co jest miedzy nami???? - AutorOdp.