sliver
Twoje odp. na forum:
- AutorOdp.
- 7 stycznia 2007 at 13:01 W odpowiedzi: Jestem szczesliwy…….od tego 2007
AndQ ,jako ze jestem tu od niedawna nie dotarlam jeszcze do Twoich wczesniejszych postow, ale ten dzisiejszy jest wystarczajacy dla mnie by Ci pogratulowac i zyczyc wiele szczescia, ktore jak widac Cie nie opuscilo 😀 Wspaniale jest czytanie Happy Endow ❗
czy gdybyż weszła na nową drogę i wpadła na 'kamień’ czy dziurę zechciałabyż zawrócić się i wrórcić na dawną drogę ? I jeżli tak to myżlisz, że pozostałaby ona dla Ciebie otwarta ?
Na kazdej drodze zycia znajdujemy 'kamienie i dziury’, to jest nieuniknione i powinnismy nauczyc sie je omijac lub latac. Jednak ich wielkosc i rodzaj czasem stawia pytanie, czy jestesmy w stanie to zrobic i czy jest szansa na pozbycie sie ich..
Jesli zdecydowalabym sie na wybranie drogi z M. nie sadze bym wracala na ta, ktora do tej pory krocze. Moj wybor rownalby sie z decyzja, ze nie jestem w stanie usunac tych kluczowych dziur i kamieni i musialabym byc gotowa na napotkanie ich w ktoryms momencie na nowej drodze.Jesteż pewna tego uczucia ???
Tak, z dnia na dzien coraz bardziej.
[usunięto_link] wrote:
Mysle ze tak naprawde powinnas sobie odpowiedziec na pytanie czego oczekujesz od kazdego z nich bo moim zdaniem wlasnie w tym tkwi problem…przemysl to dobrze zebys pozniej nie zalowala tej decyzji:)
…mam nadzieje ze Twoj wybor bedzie trafny i tak naprawde tego Ci zycze:)
pozdrawiam…Hmm, tak, tu wlasnie tkwi najwiekszy problem. Dotychczas myslalam, ze najwazniejsza jest milosc. Poznanie tego drugiego faceta pozwolilo mi odkryc inne wazne w zyciu rzeczy. Dlatego tak ciezko jest mi teraz zdecydowac, myslalam, ze znam podstawowe skladniki udanego zwiazku, nagle okazalo sie, ze przez wiekszosc mojego doroslego zycia bedac w powazych zwiazkach nie wiedzialam tak podstawowej rzeczy, jak powinna wygladac ta fizyczna strona, jakze silna wspolpracujaca z uczuciami.
Czuje sie jak dziecko, ktoremu powiedziano, ze mikolaj nie istnieje. Odkrylam tajemnice, ktora wiekszosc juz dawno poznala. I jak mam teraz ufac swoim osadom?lilia9, jak najbardziej zgadzam sie z Toba, fajerwerki w koncu wygasna.
Moze wyjasnie troche odnosnie mojego 2,5 letniego zwiazku z A. Kiedy zaczelismy sie spotykac, ja absolutnie nie traktowalam tego w kategoriach para, bylsmy dobrymi znajomymi, pozniej przyjaciolmi. Wszystko byloby idealnie miedzy nami, jako ze w kwestii charakterow jest naprawde super, uzupelniamy sie prawie pod kazdym wzgledem. Nie widzialam nas jednak jako pary ze wzgledu na seksualnosc wlasnie. Nigdy nie bylo tej chemii, uniesien itp. Zawsze czulam sie (nadal tak jest) przy nim bezpiecznie i komfortowo, ale nic poza tym. Dlatego tez nasze pozycie nigdy nie bylo ok, tak jak w normalnych zwiazkach. Milosc z mojej strony przyszla po 10 miesiacach spotykania sie i przymknelam na to oko. Wiem, ze On oczekuje wiecej kontaktow, jako normaly facet, a ja nie jestem mu tego w stanie dac..a czy tego wymarzonego kochasz?
Nie jestem pewna, czy to milosc, jako ze w dalszym ciagu nie wiem, czy mozliwe jest kochanie dwoch naraz, ale jest to napewno bardzo zblizone to tego uczucie, z dnia na dzien coraz bardziej poglebiajace sie.
aniellka, wiesz, nigdy nie myslalam o tych sprawach w kategoriach Wazne, az do teraz. Dlatego jest mi tak ciezko podjac jakakolwiek decyzje bazujac na tejze opini…
Nie wspominajac o prawdzietakie życie kochając jednych krzywdzimy drugich!
, ja zawsze myslalam najpierw o innych, dopiero potem o sobie.
p.s. Dziekuje Wam dziewczyny za wszystkie opinie, bo tak naprawde nie mam z kim o tym pogadac, jakby nie bylo jest raczej kontrowersyjny temat..
lilia9, nie sadze, by problem lezal w tym, ze On nie wie jak sprawic mi przyjemnosc. Wie jak najbardziej, stara sie etc, ale on nigdy mnie nie pociagal fizycznie. Co wiecej, czestotliwosc naszych spotkac w sypialni pozostawia wiele do zyczenia, co oczywiscie wplywa na nasze codzienne relacje…
- AutorOdp.