sowa_661
Twoje odp. na forum:
- AutorOdp.
- 29 czerwca 2010 at 15:55 W odpowiedzi: lęk przed związkiem Z alkoholikiem
Postaram się gdzież zdobyć ten magazyn.Jestem na terapi…tak to prawda nie muszę być wcale z osobą uzależnioną teraz buduję na nowo swoje poczucie wartożci- z pomocą psychologa, grupy i lekarza.Tak trzymam:)
12 czerwca 2010 at 13:10 W odpowiedzi: lęk przed związkiem Z alkoholikiemJa chciałabym być z tą konkretną osobą czyli z Krzysiem, ale w sumie on już nie chce i się boi prawdziwej bliskożci. Tylko nie wiem po co do mnie pisze.Wrócę tu na forum po kilku dniach terapii i opowiem co się dzieje u mnie.
12 czerwca 2010 at 12:27 W odpowiedzi: lęk przed związkiem Z alkoholikiemTak wiem , że on oszukuje i kłamie , że ma wszystkie symptomy nieleczonego alkoholizmu- rozchwianie, obarczanie innych za nieudane życie, przechodzenie od eufori do totalnego doła, zaprzeczanie jakoby to nie przez picie stracił pracę a złapano go z wódą i pijanego włażnie w pracy, obsypywanie mnie obelgami obwinianie mnie no i wygląd jest ode mnie o 10 lat młodszy a wygląda jakby miał conajmniej 10 lat więcej- ludzie widząc nas myżlą, że ja mam 38 lat a on 55! Ujął mnie bo do czasu tego jego napadu traktował mnie jak miljon dolarów a potem zwyzywał od najgorszych.Ja jestem sama od 4 lat po rozwodzie z córką- zdaje w tym roku na AWF i jestem z niej dumna ma 19 lat.Od 4 lat nie potrafię znależć sobie partnera- faceci mnie zostawiają, bo jak się zaangażuję to cała i potem wchodzę facetowi do….4 liter i wszystko chcę mu dać. Czuję się samotna bardzo chciałabym mieć partnera ale ciągle mi się przytrafia coż dziwnego. Ten był pierwszym, który potraktował mnie poważniej- poznał z rodzicami gadał o żlubie a potem wyrzucił jak żmiecia i zdołował. Więc czuję sie okropnie i szukam pomocy u fachowców- 6 tygodni terapii i postawienie się na nogi.
12 czerwca 2010 at 12:00 W odpowiedzi: lęk przed związkiem Z alkoholikiemTak powiedział mi ,że jest uzależniony, pije wiele lat i że pił razem z rodzicami we trójkę póki matka nie dostała wylewu.Ale chociaż wie,że jest uzależniony i do tego jest DDA- dorosłe dziecko alkoholikówn nie chce podjąć leczenie- i podobno walczy sam, a ja wiem że z uzależnieniem sie nie wygra samemu- trzeba uznać swą słabożć i poddać się leczeniu.Z resztą on niby nie chce się już ze mna wiązać ale po co mi pisze ciągle i rozdrapuje mi rany, Narzeka cały czas na zły los na to, że ja go zawiodłam- tylko czym, bo nie wiem? Kocham go jednak a pomóc mu nie mogę nijak- jestem za daleko i nie chcę ryzykować,że jak przyjadę to mnie znów wyrzuci na ulicę jak psa.Boję się go i kocham go.Jest to facet inteligentny, mamy wspólne zainteresowania-blues i heavy metal i w ogóle muzyka, czytaliżmy te same kiążki itd. Ale to co się stało powoduje,że się go boję.I ta jego niewiara, rozchwianie i natychmiastowe za moimi plecami a sprawdziłam zalogowanie się na portalu towarzyskim po cichu bez mojej wiedzy z opisem- szukam miłożci, sexu przyjażni, nie piszę pierwszy i żeby kobieta była atrakcyjna. Mnie zarzuca wszystko a sam kłamie. Niby nie chce ze mną być a mnie kocha. i Pisze i pisze na przemian tak a siak.
- AutorOdp.