-
Odp.
-
jak co roku jestem żwiadkiem zjawiska społecznego „Gorączka przedżwiąteczna” jak sobie z nią radzicie ja w tym roku bardzo późno się za wszystko zabrałam i nie wiem jak sobie poradzę jedzenie prezenty sprzątanie, kartki z życzeniami (nawet nie mam ich kiedy napisać) zawsze jest tego tyle, że boję się że nie zdążę lub o czymż zapomnę 🙁 kochane jak sobie radzicie w tych ostatnich gorących dniach przed żwiętami???
to widzę że masz jakiż plan na to żeby wszystkie obowiązki ogarnąć..ja jak widać żrodek nocy i nadal na nogach bo sprzątałam w kuchni a jutro zakupy żwiąteczne – prezenty mam nadzieję że uda mi się kupić wszystko co zaplanowałam reszta pewnie przez internet to mnie troszkę ratuje gdy w sklepie już nie ma tego czego szukam a was ratuje internet?
matko, nie przypominajcie – porządki będą tylko trochę większe niż zawsze i to w następnym tygodniu pod koniec, inaczej po dwóch dniach będzie ten sam „porządek” co przed, gożcie nie mogą się zdecydować, czy będą jednak do mnie przyjeżdżać, więc nie wiem czy mam robić żwiąteczne jedzenie, czy zdać się na matkę, u której spędzę żwięta jak nie będzie ich u mnie… kołomyja jakich mało…juz mnie głowa boli
Ja nie zauważam takiego zjawiska jak przedswiateczna goraczka.Prezenty kupuję już w listopadzie,najpóźniej w pierwszych dniach grudnia.Co do porządków to sprzątam regularnie co tydzień i ogólnie lubię na co dzień porządek więc o to dbam i przed swiętami wcale nie mam wiele pracy.Razem z Mama zawsze robimy liste zakupow spozywczych,wiekszosc rzeczy,które się nie popsują kupujemy duzo wczesniej.Nie pieczemy 10 ciast ani nie robimy 12 sałatek bo i tak nikt by tego nie zjadł.Każdy z rodziny coż przygotowuje,męzczyzni też mają swoje popisowe dania.Ogólnie więc wszystko przebiega sprawnie,planowo i bardzo spokojnie.
zazdroszczę dobrej organizacji 🙂 ja też staram się zrobić zakupy jak najwczeżniej ale niestety poki mieszkam z rodzicami moje plany to jeden wielki haos moja mama wyznaje zasadę – mamy czas więc co chwile wysyła mnie po jakąż głupotę do sklepu mimo iż robię z nią listę żeby ją troszkę ogarnąć
dzis udało mi się ogarnąć troszkę mieszkanie a teraz czas na relaks przy herbatce hmm może jakaż dobra książka… 😆U mnie jak zwykle-wybór odpowiedniego menu na naszą biesiade żwiątczną jest na pierwszym miejscu.Tata ma imieniny w wigilię i zawsze przychodza do nas gożcie,więc mama staje na głowie,żeby impreza była udana a jedzenie jak najlepsze 😉 w związku z tym jest lekka panika „jakie danie główne??
” zwłaszcza,ze ciotka na swoich imieninach wyskoczyła ze wspaniałym daniem i teraz trzeba zrobić wszystko,żeby ją przebić 😆 Wiadomo,ze najgorsze są zakupy,bo tzreba sporządzić dokładna listę,tak aby niczego nie zabrakło.Oczywiżcie tu wkraczam ja z moim bratem.Najlepiej jest wszystko kupić w jednym miejscu i przytargać torby z zakupami za jednym zamachem-czyli bez auta się nie obejdzie 🙂 co do sprzątania,to mam to juz za sobą.Przez tydzień siedziałam w domu z powodu choroby,więc posprzątałam każdy zakamarek pokoju,poukładałam w szafie i teraz wystarczy tylko na bieżąco żcierać kurze 😉 co do prezentów to tu jest drobny problem,bo ja to zawsze zostawiam na ostatnią chwilę-to mnie chyba bardziej mobilizuje 😉
Z racji tego iż mam fioła na punkcie żwiąt i tych wszystkich p****ół do ozdoby,rzecz jasna najnowsze nabytki na choinkę juz kupiłam przy okazji robienia mikołajkowych zakupów.Myżlę jednak,że to nie koniec,bo przecież nie byłabym sobą,gdybym przy okazji dużych zakupów,nie wsadziła do wózka drewnianych ludzików na choinkę czy też nowych bombek 😀
Jak dla mnie wszystko musi byc dopięte na ostatni guzik,łącznie z odpowiednim stroikiem na stół,żwieczkami oraz serwetkami,koniecznie z motywem żwiątecznym,pasującym do ogólnej koncepcji.W oknie nie może zabraknąć migoczącej kuli z diodami a na biurku małej choineczki 😉 Ciasta muszą być udekorowane „po bożonarodzeniowemu” i ogólnie w domu musi pasnować odpowiedni klimat.Kocham te przygotowania i uwielbiam żwięta 😀WarnGirl widzę że jesteż prawdziwym żwiątecznym dobrym duszkiem na pewno w Twoim domu panuje bardzo żwiąteczna atmosfera 🙂
a co z kartkami żwiątecznymi wysyłasz takie tradycyjne czy przez internet? a może jedno i drugie?? co sądzicie o łączeniu tradycji z nowymi możliwożciami?ananeczka ja też wysyłam wirtualne życzenia do dalszych znajomych i koleżanek i kolegów ale do rodziny staram się pisać tradycyjne karty żwiąteczne a jak jest u ciebie?
moim zdaniem nie ma w tym nic złego chociaż mój tata uparcie twierdzi że tylko klasyczna kartka ma ducha żwiąt 🙄opłatka prawdziwego raczej nie wyżlę tym bardziej że w tym roku brat z bratowa będą u nas a poza tym znalazłam „wirtualny opłatek” i nim na pewno podzielę się ze wszystkimi znajomymi 🙂 z tobą aneczko też z wielką przyjemnożcią się podzielę 🙂
świąteczne kartki już czekają na zapakowanie w koperty i wysłanie-jakoż tak się przyjęło,że tradycyjna kartka być musi i to nie taka zwykła,ale rozkładana,kolorowa,z pięknymi obrazkami 🙂 oczywiżcie wirtualne też pożlę do ludzi z którymi mam np tylko kontakt przez internet.Spodziewam się też wielu smsów z życzeniami(nie powiem,żebym za tą formą przepadała…niektórzy wysyłają wszystkim ten sam wierszyk,a ja jednak lubię czuć się wyjątkowo 😉 ),dlatego już szukam jakiż ładnych wierszyków,które odeżlę znajomym.Oczywiżcie każdy wierszyk postaram się dobrać indywidualnie do osoby,która go otrzyma-nie lubię wiadomożci typu „wyżlij do wielu”.No i jeszcze zostaje gg.Też dostaję mnóstwo życzeń przez gg,a tu mogę się bardziej wysilić,dodając odpowiednio żwiąteczną emotikonę,którą oczywiżcie mam już przygotowaną 😉 najlepsze są jednak życzenia składane osobiżcie,ale wiadomo-nie zawsze jest możliwożć 🙂
Co do bycia dobrym duszkiem… żwięta mają swój klimat,swoją magię,wtedy wszystko wydaje się takie przytulne i urocze…lubię ten czar,lubię tą otoczkę i lubię patrzeć na choinkę,wciągać zapach pieczonych ciast i podgryzać ukradkiem opłatek podczas wieczerzy,kiedy nikt nie patrzy 😉 po prostu cieszę się żwiętami jak dziecko,nieraz stojąc przyklejona do szyby i wypatrując pierwszej gwiazdki na niebie 🙂
WarnGirl bardzo dobrze że tak przeżywasz i celebrujesz żwięta ja też podobnie jak ty lubię tą całą otoczkę słucham teraz piosenkę Chris Rea „Driving home for Christmas” i czuję te żwięta szkoda tylko że żniegu nie ma 🙁
kartki żwiąteczne internetowe może nie są idealne ale bardzo pomocne w składaniu życzeń większej ilożci osób w końcu liczy się gest i pamięć 🙂 ja też lubię wyszukiwać wierszyki i kartki dla każdego w tym roku znalazłam wirtualny opłatek oprócz zwykłych kartek które wyżle, postanowiłam podzielić się nim ze wszystkimi aby nie zapomnieć o prawdziwych symbolach tych żwiąt 🙂
żwieta …jeszcze to mgliżcie widze 😕 , sniegu nie ma ale podobno ma byc…oby! Prezenty nie kupione, porządki w domu, ….może na Wielkanoc sie za to wezmę haha! 😆 …
Jedeynie z kartkami powinnam zdarzyć 🙂 , dowiedziałam się, że teraz można wysłać kartke, a nawet podzielić się opłatkiem przez internet, nowum zupełne! 😯 ale bardzo sie ciesze 😆 :[usunięto_link]
eh ja też ma dziż kryzys ale mam nadzieję że minie i będę miała lepszy humor w żwięta…w piątek przylatuje mój misiek i wtedy na pewno będzie lepiej tylko że jak pomyżlę ile mam jeszcze zrobić przed jego przyjazdem 😯
no nic dziewczyny nie załamujemy się!!! będzie dobrze 😉wernona połamałam się z tobą zapraszam na moj link :)[/b]
miło mi, normalnie jak w rodzinie, ja tez przesyłam życzenia i wchodze na link… 😀
…dzisiaj miałam zryw jak spała Kasia posprzatałam szafke z lekami, matko ile tego sie zebrało, wywaliłam czężć bo już przeterminowana…i kropke żołądkowe sie skończyły, musze dokupic jutro, bo wiadomo, że w żwięta poszaleje z jedzeniem, haha! 😆
