- AutorOdp.
- 1 marca 2009 at 20:10
po raz kolejny blog ciufci zainspirował mnie do dyskusji. Stwórzmy ranking złych bajek – takich, których lepiej nie pokazywać ani nie czytać dzieciom.
1 marca 2009 at 21:10wszystkie te telewizyjne o przemocy
Dragon Ball?Swoją drogą dawno głożno było o Teletubisiach ;D
2 marca 2009 at 16:19teraz w kinie pużcili 'Włatcy móch’ dla dzieci od lat 12.
matki z dziećmi przychodzili na ten film, a napewno nie jest to bajka dla takich maluchów. co piąte słowo to przekleństwo. paranoja…8 marca 2009 at 22:06Też wyeliminowałabym „Włatcy Móch”, wszelkiego rodzaju bajki typu „Harry Potter”.
8 marca 2009 at 22:20Ja obstawiam „Johny’ego Bravo” (laski,pulsujące sexy-wg mnie nie dla dzieci;) ).
A ogólnie to anime-nie są najwłażciwszymi kreskówkami dla dzieci.Przynajmniej nie dla tych najmłodszych.
Muminków też nie polecałabym-do tej pory mam traumę związaną z pojawiająca się w nich Bukom 😆 Każdy kogo spytam,twierdzi,że Buka była straszna… 😆
9 marca 2009 at 07:05owszem, byla…ale gyby rodzice oprocz tego, ze sadzali cie przed tv, przeczytali ci muminki, wiedzialabys, ze to, ze jest straszna wynika z tego, ze jest nieszczesliwa.
zatem: polecam tlumaczenie dzieciom pewnych rzeczy, a nie sadzanie ich samych przed tv.
9 marca 2009 at 08:41mnie też kiedyż buka straszyła, później zrobiło mi się jej najzwyczajniej żal.
10 marca 2009 at 17:43jejku nawet by mi do głowy nie pryslo ze mozna tak psu zrobic, ci ludzie sa jacys pomyleni mysla ze zwierzeta nic nie czuja:/
10 marca 2009 at 22:00[usunięto_link] wrote:
owszem, byla…ale gyby rodzice oprocz tego, ze sadzali cie przed tv, przeczytali ci muminki, wiedzialabys, ze to, ze jest straszna wynika z tego, ze jest nieszczesliwa.
zatem: polecam tlumaczenie dzieciom pewnych rzeczy, a nie sadzanie ich samych przed tv.
Mój strach przed Bukom nie wynikał zapewne z niezrozumienia jej intencji,ale z mrocznych okolicznożci ,w jakich się pojawiała. Muszę przyznać,że pomimo iż Muminki oglądałam,to zawsze odczuwałam jakiż lęk w związku z ta bajką…do dziż pamiętam odcinek,w którym Muminek schował się w cylindrze i wyszedł stamtąd jako fioletowy potworek. Bardzo się wystraszyłam(miałam jakież 5 lat). Ta bajka była dziwna-taka tajemnicza i momentami mroczna… może faktycznie lepiej czytać dziecku bajki,pozwalając im samodzielnie wyobrazić sobie postaci i wszystko,co się dzieje.
Moje dzieci Muminków na pewno oglądać nie będą! 😉27 czerwca 2009 at 18:11Ja też się bałam Buki, ale włażnie dlatego chciałam oglądać Muminki- lubiłam taką małą „adrenalinę”, a nie była ona szkodliwa- mogłam normalnie spać i nie miałam żadnych traum. Poza tym zawsze było mi żal biednej Buki 🙂
Co do takich bajek- 4fun tv niewskazane i cartoony 😉 , japońskie bajeczki (o filmach animowanych nie wspominając), wittch (tez niewskazana wg. mnie)
21 lipca 2009 at 12:20Jedna z moich koleżanek wpadła w wir pracy. Miała problemy osobiste, rozwiązując je nie miała za wiele czasu dla syna (3 lata )
Sadzała przed tv. Z czasem dzieciak zaczął „migać” oczkami bardzo.
Po wizytach u lekarza okazało się, że oglądając bajki przeróżne, na cartonie, jetixiem, że dziecko nie radząc sobie z emocjami tak reagowało.
Od tamtego czasu oglądał 15 min dziennie bajek i miganie ustało.To taka historia z życia wzięte ku przestrodze
21 lipca 2009 at 14:48ano, przecież od dawna wiadomo, że dzieci przed telewizorem nie powinny siedzieć za długo..
27 lipca 2009 at 19:10ja odradzam wszelkie anime.
zresztą kiedyż tak z doskoku obejrzałam bajkę i gdyby nie animacja, to można by z tego zrobić niezły film od lat 16 .
może nie będę się długo rozpisywać nad fabułą, ale chodziło o to, że było pełno agresji i seksu(może nie już konkretne sceny, ale teksty to na ten temat niezłe leciały).po co dziecko ma oglądać tv, lepiej mu poczytać.
28 lipca 2009 at 11:17Dziwne..ja wychowałem się na dragon Ballu, Johnnym Bravo, Laboratorium Dextera i innych takich kreskówkach, i nie uważam, żebym był spaczony. Anime są żwietne, tylko trzeba wziąć pod uwagę, że są anime zarówno dla dzieci, ale też dla dorosłych , no i poza tym to inna kultura. Wychowywanie dziecka na TV jest głupotą, tak samo jak kupowanie mu komputera, żeby miało zajęcie. Najlepiej czytać mu książki, kupić klocki lego i zainteresować czymż. Anime…jak najbardziej. Gierki…okej…ale godzinka, nie dłużej. Naukowo udowodniono, że widząc przemoc w grach i telewizji pracuje zupełnie inna czężć mózgu, niż w trakcie kiedy myżlimy o przemocy, lub się jej dopuszczamy. Gry i telewizja nie powodują agresji, tylko złe wychowanie.
31 sierpnia 2009 at 23:43Hmmm ja się Buki nie bałam ponieważ najpierw mi przeczytali tą bajkę i wiedziałam o co chodzi.
Ale pomijając Muminki, Tabaluga też jest straszny dla takiego malucha, szczególnie ten Bałwan co chce zniszczyć 'ciepłą krainę’.Doszukiwać się można w każdej bajce czegoż złego, jak na przykład Teletubisie zostały okrzyknięte jako 'złe’ ale póki ktoż tak nie powiedział dzieciom pozwalano oglądać. A taki Franklin niby wszystko fajnie, pomaga, ratuje, jest miły ale znajdzie się ktoż kto uzna że bajka 'zła’.
Pamiętacie Chip And Dail?? Przecież oni tak szybko mówią że nie raz nie wiadomo o co chodzi a dziecko się tego uczy.Ja tam uważam że najlepiej jest czytać bajki, dziecku rozwija się wyobraźnia – dobrze też porozmawiać dlaczego tak a nie inaczej się skończyła i co się wydarzyło. Sprawdzić czy dziecko rozumie.
Bajki Disneya tez zawsze mają jakąż mroczną postać taka Cruella de Mon to może sprawić że przez całą noc dziecko nie zażnie…
- AutorOdp.