- Odp.
Tak stwierdzil Edward Graffin w ksiazsce „Swiat bez raka” i wieloletnie badania dr. Ernsta Krebsa. Poprostu wejsc do dowolnej wyszukiwarki i napisac „Witamina.b17”. Warto by bylo zainterosowac ludzi ktorzy choruja na raka.
to dziwne. przez tyle wieków nie udało się znaleźć lekarstwa, które da nam 100% pewnożć wyleczenia, a zwykła witamina sobie z tym poradzi?
Tak zwany żpiący prorok Edgar Cayce zalecał, by profilaktycznie zjadać 3 migdały ze skórką – a to ma zapobiegać rozwojowi raka – a to włażnie witamina B17
Zapobiegać rozwojowi raka dla tych, którzy jeszcze go nie mają raczej. Nie ma leku na raka. Jak już zachorujesz to koniec. Teraz wymyżlono nowy enzym, który usuwa z organizmu substancje, którymi komórki raka się żywią. To jednak tylko spowalnia rozwój nowotworu, lecz nie leczy go. Leku nie ma. Rozwój raka można tylko spowalniać.
Dziwne. Mojej mamy kolezanka jak zachorowala na raka to lekarze zabronili jej absolutnie witamin z grupy B, poniewaz rozwijaja raka 😯
co za bzdura. w takim razie lekarze po co, dają swoim chorym pacjentom destrukcyjną chemioterapię, a nie „cudotwórczą witaminę B17”.
Ja myżlę, że medycyna akademicka ma się nijak do pewnych dożwiadczeń medycyny naturalnej – wiadomo, że wiek XX to ogromny wzrost zachorowań na raka – zmienił się również sposób naszego odżywiania. Włażnie ta witamina B17 była codziennie niemal spożywana z pieczywem do którego dodawano m.in. siemię lniane jej bardzo dobre źródło, a także jeszcze inne składniki (sorki nie pamiętam dokładnie co).
Wiem ze swojego dożwiadczenia, że nie zawsze należy wierzyć lekarzom. Większożć z nich jest przeciw głodówkom, ja przeprowadziłam 6 dni na wodzie i dzięki temu odstawiłam sterydy wziewne (brałam je od 15 lat)- nie jest to żadna sugestia, efekt placebo, bo nie liczyłam na taki efekt.
