- AutorOdp.
- 23 maja 2009 at 17:12
Witam! Mam problem i proszę Was o radę:( Jestem młodą mężatką z 5-letnim stażem. Jednak mąż dokładnie miesiąc po żlubie zaczął wyjeżdżać do pracy za granicę. Co rok przyjeżdża tylko na okres zimowy na dwa miesiące. Mamy dwie fantastyczne córeczki w wieku 3 i 2 lata, których tato prawie w ogóle nie widuje:( Przez ten czas zaczęło coż między nami się psuć. Zaczęłam interesować się innymi mężczyznami a tak dokładnie to swoim najlepszym przyjacielem, z którym znam się 8 lat, jest on jednoczeżnie przyjacielem mojego męża.Spotykamy się potajemnie, szukamy chwili aby móc być razem, znowu jestem szczężliwa, dowartożciowana, jest taki czuły. Jednak też ma żonę i synka, żona jest moją przyjaciółką mówimy sobie o wszystkim, prawie wszystkim. Mam ogromne wyrzuty sumienia, że tak się dzieje nie chcę rozbijać rodziny ani swojej, ani swojego przyjaciela:( Ale nie chcę też rzucić, tak wspaniałego, przystojnego, zmysłowego, kochanego faceta. Ps. Nie proszę Was o krytykę tylko o radę!
23 maja 2009 at 18:1885 to rok urodzenia?
23 maja 2009 at 19:06A czy to ma większe znaczenie??
23 maja 2009 at 21:06Widziałam kiedyż taką sytuację. Zapewne masz teraz klapki na oczach z powodu tego faceta, ale powiem ci, że nic z tego nie będzie. Tak czy siak – zostaniesz sama.
23 maja 2009 at 21:38[usunięto_link] wrote:
Widziałam kiedyż taką sytuację. Zapewne masz teraz klapki na oczach z powodu tego faceta, ale powiem ci, że nic z tego nie będzie. Tak czy siak – zostaniesz sama.
Pierwszy raz “ po prostu mogę się podpisać obiema rękoma pod postem Iwyl! Ma absolutną rację, niestety, niestety może stety! Ja akurat oczekuję na moje Marzenie, które bierze prysznic i coż tam jeszcze¦ nie wnikam w te kobiece tajemnice! Ale wciąż staram się być przy niej¦
Jednak Twój post mnie bardzo zaintrygował i zaniepokoił! Nie daj się uwieżć mrzonkom! Napisz do swojego faceta “ prosto i wyraźnie, niech zjeżdża do Polski, bo nie dasz rady! Jeżli jest jeszcze Twój, powinien tu zawinąć w trzy doby! Ja bym wziął nawet job pomywacza naczyń, by uchronić moją dziewczynę pokusy opętańczej samotnożci¦ No i te dzieci “ nie no, nie umiem znaleźć odpowiednich słów żałożci, co Wy sobie robicie! Życzę odrodzenia Waszej pierwotnej miłożci “ daj się ponieżć, gdy zawita u Ciebie “ nie pozwól mu odejżć!
Ponadto życzę Ci, byż ujrzała, że ten inny fajniejszy “ nie jest tym Twoim!
Szczężcia Ci naprawdę życzę “ nie zgryzot!PS. Koniecznie go przekonaj, by już nie miał pokusy zagranicznych wyjazdów!
24 maja 2009 at 05:42[usunięto_link] wrote:
A czy to ma większe znaczenie??
ma, jak najbardziej.
24 maja 2009 at 06:38rodzina ktora jest rodzina 2 miesiace w roku to nie rodzina
mozna tak przezyc troche ale nie cale malzenstwo
jesli rodzina jest dla Niego wazniejsza od roboty to ma dziad wracac i juz
a ten twoj „przyjaciel” – nic z tego nie bedzie
znam przyklad podobny, mojej przyjaciolce sie nie ukladalo z mezem i to dosc dlugi okres czasu, teraz sie uklada i wszelkie pokusy zniknely, po prostu trzeba sie dogadac24 maja 2009 at 07:39ej laska jest jeszcze tak naprawde gowniara, a juz ma meza i co gorsze dwojke dzieci.
co w takiej sytuacji mozna zrobic, jesli sie nie zagubic?
dzieci nie powinny rodzic dzieci ani brac slubow.
jesli zas chodzi o cala sytuacje…otoz chlopcy…chyba troche was ponosi. a szczegolnie ciebie hard-man. ale nic dziwnego, ze piszesz glupoty o pracy na zmywaku, skoro przesliczna przylazi do ciebie tylko na grzmocenie (sorry…na „spektakle erotyczne”) raz na jakis czas i nie masz po prostu pijecia co to znaczy tworzyc rodzine i byc za kogos odpowiedzialnym.
przeciez ten koles nie wyjechal za granice, zeby sie opalac pod palmami, ale po to, zeby zarobic na swoja zone i dzieciaki, ktore zdazyl splodzic. jesli w polsce nie znajduje z pewnych przyczym godziwego zarobku, to uwazam, ze postapil jak najbardziej slusznie. miloscia nikogo sie jeszcze nie wykarmilo. praca na zmywaku tez srednio mozna wyzywic zone i dwojke dzieciakow.
autorko…postepujesz jak glupia krowa. niszczysz swoja rodzine, niszczysz cudza rodzine. nie ma na ten fakt zadnego wytlumaczenia.
i na pewno nie jest nia „pokusa opętańczej samotnożci” czy inna glupota.czym sie zajmujesz? masz prace? to moze sobie poszukaj, bo najwyrazniej ci sie po prostu niudzi.
24 maja 2009 at 08:27nie uwazam zeby wyjazd na 5 lat za granice i odwiedzanie jej 2 miechy w roku bylo odpowiednia metoda na „dbanie o rodzine” – takie moje zdanie
to ze splodzil 2 potomkow nie majac zabezpieczenia finansowego to juz oddzielny problem
rodzina jest rodzina i powinna byc razem, czy w Polsce czy za granica, nie ma wiekszego znaczenia
24 maja 2009 at 08:31tyle ze nie znamy ogolu sytuacji.
moze nie ma tam jeszcze warunkow? moze chce sie troche odkuc zanim wroci lub sprowadzi rodzine do siebie…
tego nie wiemy.
wiemy natomiast, ze w polsce zostawil zone, ktora zachowuje sie jak napalona gimnazjalistka.
24 maja 2009 at 08:39to swoja droga
delikatnie mowiac zachowuje sie dziecinnie
mozna powiedziec ze to o czym ja mowilem czyli brak meza 10 miesiecy w roku to sa jakies okolicznosci lagodzace, jednak sami sobie taki los zgotowali
mimo wszystko zachowanie autorki jest po prostu „zle” ;p niszczy 2 rodziny narazmoje rozwiazanie jest proste:
pogadac z mezem i dążyć do wspolnego zycia a powinno byc git
moze tam pracowac i szukac pracy w polsce lub sprobowac sprowadzic rodzine do siebie24 maja 2009 at 10:39Według mnie to mało istotne czy klepią biedę, czy ktoż jest opętany samotnożcią czy inne sto powodów. Zdradza go i tyle. Na dodatek z jego najlepszym przyjacielem, co jest niestety poniżej wszelkiej godnożci.
Zakochała się w nim i jakoż wątpię w to, że ułoży się jej z mężem. Zostanie sama – z dziećmi przy dobrych wiatrach. I nie rzucam słów na wiatr, znam podobną sytuację.24 maja 2009 at 12:04ja tez znam podobna i w malzenstwie sie wszystko ulozylo 🙂 tylko trzeba chciec
24 maja 2009 at 12:09[usunięto_link] wrote:
Według mnie to mało istotne czy klepią biedę, czy ktoż jest opętany samotnożcią czy inne sto powodów. Zdradza go i tyle. Na dodatek z jego najlepszym przyjacielem, co jest niestety poniżej wszelkiej godnożci.
Zakochała się w nim i jakoż wątpię w to, że ułoży się jej z mężem. Zostanie sama – z dziećmi przy dobrych wiatrach. I nie rzucam słów na wiatr, znam podobną sytuację.haha
jesteż jasnowidzem? :>
24 maja 2009 at 18:23Przecież widać, że ona nie chce być z mężem, tylko z tym drugim, ma klapki na oczach i jest zakochana w nim, więc jak może chcieć czegokolwiek od męża?
Cleo daruj se dziecko uwagi w moim kierunku i nie rób off-topów 🙂 - AutorOdp.