• Autor
    Odp.
  • tygrysek
    Member
    • Tematów: 10
    • Odp.: 1080
    • Maniak

    jak dla mnie taki rodzaj pasożyta jest gorszy niż tasiemiec uzbrojony, czy glista ludzka… żeby to chociaż jeszcze coż posprzątało, albo cuż konstruktywnego zrobiło…

    moj przeważnie wstaje 7 rano, szykuje się do pracy…
    ok 8-9 do 16-18 pracuje…
    wraca do domku, albo spotykamy się na mieżcie… żarełko…
    wieczory spędzamy razem w różnych wariantach…
    koło północy spać…

    chyba, że mamy dzień wolny… wtedy ja żpię do południa, a on wstaje o 9 i biegnie do kompa. bo jak ja już wstanę, to go wyganiam 😉

    Alhana
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 54
    • Stały bywalec

    Konstruktywnie gwoli żcisłożci, mój pasożyt odwala całą robotę w domu, łącznie z opieką nad dziecmi.
    Kocham patrzec jak biega z zakupami, gotuje i sprzatą 😀
    A życie jest życiem, raz pod wozem raz na wozie 🙂

    Katie
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 585
    • Zasłużony

    no dobre i to 😉 wiele kobiet marzy o takim facecie 😉

    Myszka19
    Member
    • Tematów: 29
    • Odp.: 2108
    • Ekspert

    nigdy.. facet ma być facetem a nie pantoflem.. rozumiem że coż robi.. ale wszystko? pantofel jak nic…

    Alhana
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 54
    • Stały bywalec

    Myszka19 nie chciałabyż mieć takiego „pantofla” w domu, który robi to, ale ile sie nazrzędzi, ile ja się nasłucham.
    To nie jest pantoflarstwo, sytuacja jest taka , nie inna, gdyby nie robił tego co robi teraz, to tak jak wspomniała Katie, nic tylko z domu wykopać.
    Naucz się odróżniać podział obowiązków (nawet tymczasowy, jak to jest u nas) od pantoflarstwa.

    To nie jest tak, że ja tupnę nogą a on robi, mogę sobie do usranej żmierci tupać, aż wybiję dziurę w podłodze, jeżli on nie ma na coż ochoty.

    P.S. Od dziż men wraca do pracy. Alleluja.

    Myszka19
    Member
    • Tematów: 29
    • Odp.: 2108
    • Ekspert

    No cóż.. rozróżniam robienie czegoż na współe a robienie czegoż tylko przez jedną osobe.. ;]

    parvati
    Member
    • Tematów: 41
    • Odp.: 4056
    • Guru

    myszko…masz 19 lat. nie wiesz nic o doroslym zyciu. zatem…jakos tak srednio wypada ci oceniac dorosle zycie innych ludzi.

    Myszka19
    Member
    • Tematów: 29
    • Odp.: 2108
    • Ekspert

    już Ty sie o mnie nie martw to że mam 19 lat nie znaczy że musze sama sie o siebie troszczyć, sama sprzątać itd.. i jeżli słysze że ktoż w domu coż robi a druga osoba nic.. to on jest pantofelkiem że sie na to zgadza a ona jakaż inna że tak go wykorzystuje. i sama napisała że on prosi żeby coż zrobiła.. ona tego nie robi i on w koncu sam to robi.. więc.. jak na moje skromne 19 lat obowiązki powinny być podzielone.. ale co ja tam wiem..

    Hegemonia
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 562
    • Zasłużony

    Aczkolwiek Alhana wspomniała, że opisywana sytuacja miała miejsce, gdy jej partner stracił pracę. Cóż więc dziwnego w tym, że robił wszystko w domu skoro ona zarabiała na życie? To nie pantoflowanie.

    Teraz, gdy znalzł pracę, napewno nastąpi podział domowych obowiązków…

    Myszka19
    Member
    • Tematów: 29
    • Odp.: 2108
    • Ekspert

    ale napisała też że prosi o pomoc..

    parvati
    Member
    • Tematów: 41
    • Odp.: 4056
    • Guru

    i to jest wlasnie godne pogardy.

    koles, ktory siedzi w chacie i nie radzi sobie z odkurzaniem i zmywaniem. i w zwiazku z tym wymaga od swojej panny, zeby po osmiu godzinach pracy za mycie podlog czy inne tego typu zabawy sie brala…

    myszko…litosci…niech prosi o pomoc. co z tego.

    Alhana
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 54
    • Stały bywalec

    No i o to mi chodzi, tu zgadzam się z parvati.
    Myszko, to że prosi mnie o pomoc, to z czystego męskiego lenistwa, zagrożonego męskiego ego.
    Ja nie jestem osobą która przychodzi po 8 godzinach pracy, siada w fotelu i ryczy „podaj piwo mężczyzno”. Widzę nieporządek, posprzątam, ale zostawiam mu tyle pracy, aby się samczyk nie nudził, szczególnie że on ma skłonnożci do pedanterii, a ja przeciwnie 😛
    Gdybym zawsze robiła to o co on prosi, lub żąda, to zrobiłabym z siebie kurę domową na co absolutnie nie mam ochoty, tak samo jak on nie chciałby być wspomnianym pantoflarzem. Wszystko to opiera się na kompromisie.

    Sandy
    Member
    • Tematów: 12
    • Odp.: 382
    • Pasjonat

    @Jagódka wrote:

    Czeżć dziewczyny

    Bardzo Was proszę o opisanie jak wygląda jeden przeciętny dzień z życia Waszego mężczyzny.

    Bo mój mężczyzna wstaje około 10.00
    Pierwsze co robi to siada do komputera, ja natomiast idę do pracy ew. na uczelnię.

    Kiedy wracam o godz. +/- 17 on jeszcze siedzi przy komputerze.
    Potem idzie obejrzeć coż w tv, a wieczorem ponownie siada do komputera i gra czasem nawet do nocy :/

    Mój R. na 24 lata.

    Czy to jest normalne?

    to jakbym ja czytala o sobie tyle ze ja chodze do pracy 😉
    ale przed praca i po siadam do kompa i wisze na nim bez sensu 🙄
    takie to juz uzaleznienie 😈

    a wiec moj S nastawia sobie budzik o 5 rano ktory mnie budzi i oczywiscie spi sobie 1 h dluzej po czym w pospiechu wstaje i leci do pracy 🙂
    pracuje 7-16 i 3 x w tyg miał Uni do 20:30 ale teraz ma ferie.
    nie wiem co robi jak przychodzi bo ja zazwyczaj jestem w pracy 🙂
    Pojdzie na zakupy, zajmie sie soba…
    pojedzie po mnie to juz czasem jest po 23 i koniec dnia 👿

    Johani
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 200
    • Zapaleniec

    Z dzidzią jesteż czy facetem ?
    Albo może jest tajnym agentem i pracuje dla KGB ? 🙂
    Albo nowy program kompuerowy pisze dla Microsoftu ?:)
    facet bez roboty to facet bez jaj.

    najmarniejszy
    Member
    • Tematów: 4
    • Odp.: 70
    • Stały bywalec

    Ja sam tak się czasem (Moja dziewczyna pewnie powie, że często) zachowuje. Jeżeli jednak facet jest po studiach, żyje na utrzymaniu rodziców i mówi, że mu z tym dobrze to coż jest nie tak. Poczekaj trochę na rozwój wydarzeń a jak nic się nie zmieni to rzuć go w c*****ę bo będziesz z takim miała ciężkie życie.

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " 1 dzień z życia mojego mężczyzny… Co Wy na to?"

Przewiń na górę