- AutorOdp.
- 24 maja 2008 at 17:28
Najwidoczniej az tak bardzo mu na waszym zwiazku nie zalezalo, moze po prostu znalazl juz pocieszycielke , faceci tak lubia, klina klinem
25 maja 2008 at 11:18Zastanawiam się, czy się do niego nie odezwać. W najgorszym wypadku powie mi, że juz nie chce ze mna byc. Przynajmniej nie bede zalowala, ze nie sprobowalam.
25 maja 2008 at 12:09za grosz honoru.
jak dla mnie: mleko jest juz rozlane. jedyne co ci pozostaje, to zyc dalej 😆
zrywasz z nim, teraz chcesz, zeby wrocil…to jest zywy czlowiek, a nie plastikowa malpa na gumce.
na jego miejscu…wysmialabym cie po prostu.
25 maja 2008 at 12:23no zachowalas sie dosc dziecinnie ;p
no ale nikt nie jest nieomylny i kazdy uczy sie na wlasnych bledach – pewnie juz 2gi raz nie walniesz takiej glupoty – jak chcesz to sie odezwij do niego – nie masz nic do stracenia wiec w czym problem?? jak sie nie odezwiesz to nic sie samo nie stanie – jak sie odezwiesz mozesz z nim dalej byc albo i nie ale wtedy nic ci sie nie stanie – pozdro25 maja 2008 at 16:28Ale po co w ogóle zrywałaż? Wiem po sobie, że gdybym tak sobie powiedziała do swojego chłopaka: zrywam, to on by już do mnie nie wrócił. Niestety to nie jest przedszkole, gdzie powie się przepraszam i załatwione. Tu chodzi o uczucia i o honor.
25 maja 2008 at 17:44Witam Dziewczyny:) Mam nadzieję, że pomożecie mi radą. MIałam iżć z moim Lubym na spotkanie z jego znajomymi. Wszytko było fajnie, cieszył sie, że idę, aż do wczoraj, gdy to spytał się, czy na pewno chcę iżć, czy będę tam miała z kim rozmawiać. Wiedziałam, żę nie mówi mi 'czegoż’ wprost a nie miałam zamiaru go w tym wyręczać. Przyparłam go do muru i wtedy mi powiedział,że gdy z nim pójdę nie będzie mógł swobodnie pożwiecać się rozmowie z jego znajomymi etc. Zrobiło mi się strasznie przykro. Ja nigdy nie uważałam,że będzie dla mnie jakimż ciężarem. Gdy zobaczył,że mi przykro, wylała się z niego rzeka czułożci i wyznań- czego nie cierpię w takich sytuacjach,bo zawsze mam wrażenie, że robi to żeby załagodzić sytuację. W celu łagodzenia sytuacji przyjechał również dzisiaj,ale gdy wyrzuciłam mu wszytkie pretensje, obruszył się i pojechał,mówiąc tylko „czeżć”. Uważam, że zjawił się dziż tylko po to, by z czystym sumieniem dobrze się bawić wieczorem.
I wiem, że może napiszecie, że moje zachowanie jest szczeniackie, ale cholernie przykro mi, ze on pozwala na to,bym siedziala dzisiaj smutna i zla podczas gdy on bedzie się w najlepsze bawił.nie wiem co chciał robić, ale wiem, co zrobił. Nie poszłam z nim. Na spotkaniu była za to moja przyjaciółka, która nie miała dla mnie dobrych wiadomożci. Mój, juz ex, chłopak całe spotkanie obejmowal ramieniem swoją koleżankę, co nie miało dla niego żadnego znaczenia i miało charakter jedynie koleżeński- jak to sam ujął. Tylko przyznał się do tego dopiero, gdy mu powiedziałam, że i tak wszystko wiem. Wczeżniej twierdził, że na spotkaniu się nic nie wydarzyło. Żeby było żmieszniej, to była koleżanka, o którą byłam zazdrosna i nie raz się o nią włażnie kłóciliżmy. Wszystko mówił mi prosto w oczy.
To sa moje dawniejsze posty. Teraz wiem, ze nie spotyka sie juz ta ta dziewczyna/kolezanka. Do tego czasu bylam naprawde pewna swojej decyzji i jej slusznoci. Dopiero pare dni temu cos mnie tknęło. I wszytko jest łatwo powiedziec, ze tak i tak trzeba zrobic. Z uczuciami sie jednak tak nie da.
25 maja 2008 at 19:13ja tam obejmuje wszystkie dookola jak tylko mam okazje!! ;p
25 maja 2008 at 19:16az kiedys dostaniesz w dziob:)
25 maja 2008 at 19:18wtedy bede myslal nad wnioskami :d
25 maja 2008 at 19:49[usunięto_link] wrote:
Witam:) Mam pytanie, mile widziane komentarze od chłopaków. Otóz niedługo minie miesiąc odkąd zerwałam ze swoim chłopakiem. Doszło do tego z jego winy. Zatanawia mnie jedna rzecz- nie probowal nawet o nas, o mnie walczyc,mimo tego, ze do konca mowil, ze mnie kocha i z nikim nie bedzie tak szczesliwy jak ze mna. Podczas naszej ostatniej rozmowy plakal. Dlaczego sie nie odzywa, nie szuka kontaktu?
Logika facetow jest prosta jak budowa cepa. Jesli z nim zerwalas, to on jak to facet przyjal do wiadomosci ze z nim zerwalas. Czyli ogolnie sprawe ujmujac zwiazek w ktorym byliscie przestal istniec, tak wiec dlaczego oczekujesz ze bedzie walczyl o cos co sie zakonczylo?
Jesli mowisz do faceta – koncze zwiazek to dla niego znaczy to 'koncze zwiazek’ a nie rozstaniemy sie na jakis czas a ja zobacze czy ty bedziesz sie o mnie staral (choc moze tak sie stac jesli facet jest na tyle glupi aby o taka kobiete zabiegac).
- AutorOdp.