- Odp.
Stary sposob na bol gardla mojej babci;
Szklanka goracej wody z polowka cytryny – kto chce moze sobie oslodzic miodem.
Jak już na coż zachoruję to niezmiennie stosuję terapię szokową. Wiem wiem zaraz się odezwą głosy że to szkodliwe i ze tak nie wolno ale ja to sprawdziłam wiele razy na sobie.
A robie to tak:garżć witaminy C albo lepsza jest taka rozpuszczalna, wapno, jakiż specyfik typu teraflu, fervex, jak następnego dnia jest wolne to czosnek parę ząbków i do wyra i co jakiż czas zmiana ubrań bo w mokrym to nie kuracja.
No i ważne wietrzyć pokój!!
Włażciwie następnego dnia jestem zmęczona i taka zakręcona ale włażciwie po chorobie żladu nie ma.
mnie wczoraj złapało, i już na tym forum pisałam, że mnie to pomaga neoangin w sprayu na gardło, ale teraz mam stan totalnego dołu – miężnie i głowa też padły, więc będzie lekarz 😥
a mi mój chłopak na straszny ból gardła kupił w aptece ostatnio neoangin w sprayu i jest żwietny. Myżlałam, że tylko tabletki mogą pomóc, a tu psik i nie boli. Dobrze, ze zrobiło się trochę cieplej bo może nie będę tak w choroby popadać.
Najlepsze są naturalne metody.
Na jakimż forum znalazłam taki przepis na bolące gardło i chrypkę:
1.Kupić po jednym opakowaniu:
Kwiat czarnej malwy, korzeń prawożlazu, szałwię lekarską w sklepie zielarskim lub aptece.(koszt zestawu nie powinien przekroczyć 10pln)
2.Rozdrobnić (ja używam do tego blendera)
3.wymieszać
4.Jedną łyżkę stołową mieszanki zaparzyć w szklance wrzątku. Jak lekko przestygnie pić małymi łyczkami 3razy dziennie.
Podobno, to stary przepis przedwojennych aktorów.
Leczy i jednoczeżnie żwietnie nawilża gardło
Wypróbowałam i działa 🙂 , tylko trochę gorzkie 🙁
A dlat ych jeszcze zdrowych jak zapobiegać: [usunięto_link]
Nie dajcie się przeziębieniu 🙂Bardzo często boli mnie gardło, zaczynałam od Cholinexu, nie pomogał wię przerzuciłam się na Tandum Verde, też przestał działać (może dlatego że stan gardła wskazywał na anginę ropną ), dałam przekonać się miłemu panu w aptece na Orofar w psik psik. Obrzydliwe bardzo, ale cholernie skuteczne – polecam
z domowych sposobów znam taki jeden, może nie na wyleczenie ale na złagodzenie bólu:
pół szklanki miodu
pół szklanki mleka
100 g cukru i gotujemy, gotujemy dopóki zacznie gęstnieć. Gęstą masę wylewamy na blache, czekamy aż zastygnie i kruszymy. Smakuje jak lizak. Ważne że łagodzi bół w przełyku 🙂o! a na wyleczenie proponuje płukanie Propolisem! na pewno kupicie w aptece,ale mój tata robi go sam z wosku pszczelego i spirytusu.Też przesadzać z tym nie mozna bo mozna gardło za bardzo nim wysuszyć, ale przynajmniej mi pomaga po kilku płukaniach.
[usunięto_link] wrote:
o! a na wyleczenie proponuje płukanie Propolisem! na pewno kupicie w aptece,ale mój tata robi go sam z wosku pszczelego i spirytusu.Też przesadzać z tym nie mozna bo mozna gardło za bardzo nim wysuszyć, ale przynajmniej mi pomaga po kilku płukaniach.
Trzeba tylko pamiętać, że na propolis można być uczulonym i takie płukanie gadrła może skończyć się naprawdę źle.
Nic tylko Febrisan. To jedyny lek który działa na mnie szybko i dobrze. Mnie głównie zależy na tym aby nie być zmęczonym, a zażywając febrisan nie ma mowy o czymż takim.
Musze wyprobowac ten sposob woda z sola.latem mam czesto problemy z gardlem
