- AutorOdp.
- 25 września 2007 at 10:07
kupiłam sobie nowy wisiorek, żliczny !!!
25 września 2007 at 12:24Dla siebie nic.Sobie-zdarłam skórę z palców 🙁
25 września 2007 at 12:30Kupiłam sobie krem i spray do ciała.
25 września 2007 at 13:06kupiłam sobie spodnie i błyszczyk:D
25 września 2007 at 18:08kupilam sobie piekna bluzke kolo ktorej lazilam juz kilka tygodni:))
niestety…zaplacilam karta, a obiecalam, ze juz nie kupupie zadnej glipoty do konca miesiaca, wiec musze zrobic przechwyt wyciagu, bo moj facet bedzie sie ze mnie smial:))))
chyba ze przypadkowo sprawdzi w necie przypadkowo i zacznie sie smiac juz teraz:)))
25 września 2007 at 18:52Dzisiaj dla siebie nic nie zrobiłam, ale obiecuję to nadrobić 😀
25 września 2007 at 22:12ja po kinie wyciagnelam klase do macdonaldu(ojs jakis blad zrobilam 😉 )i zjadlam tortille i kupilam sobie bluzke taka sama jak juz mam tylko w innym kolorze 🙂
26 września 2007 at 08:46a ja dzis wyjatkowo zjadlam sniadanie przed praca , co mi sie niezbyt czesto udaje
26 września 2007 at 11:36Kupilam sobie new spodnie czarne z satyny i leza na pupci idealnie 😆 Pozatym kupilam sobie eklerki,ptysie czyli slodkosci z cukierni mmmm pycha 😆 😉
26 września 2007 at 12:00Dziż po pracy zakupowe szaleństwo… nowe buty i bielizna 🙂 a wieczorkiem boski masaż w wykonaniu faceta… Hmm, myslę ze się skusi 😉
26 września 2007 at 12:40Umyłam naczynia. Trochę w ramach kary, ale liczy się praca 😛
26 września 2007 at 13:37Leżałam w łóżku do 14:30 😛 później wzięłam cieplutką kąpiel z bąbelkami i zrobiłam sobie herbatkę malinową z sokiem malinowym 😛
26 września 2007 at 14:40hmm jeszcze nic ale obiecuje że wieczorem zrobie sobie peeling kawowy:)
probuje cos zrobic ze swoją twarza ale nie wiem co:/
26 września 2007 at 15:55cóż… wstałam o 6 rano żeby przed kursem umyć sobie włosy. Zeby nie bardzo rozbudzić męża więc zamiast żwiatła zapaliłam żwieczkę. Ze z włosami szybko mi zeszło więc postanowiłam umalować paznokcie. Rach – ciach jedna warstwa porządnego lakieru. Powtarzam że robiłam to przy żwieczce. Ja przyjeżdżam na kurs patrze na ręce … jeszcze nigdy tak obrzydliwie nie umalowałam paznokci 🙁 włażciwie to lakier był tylko na żrodku, po boku nie bardzo 😕
26 września 2007 at 17:06Masz nauczkę, już więcej nie będziesz robiła manicure przy żwieczce 🙂
Wypiłam dwie kawki czekoladowe Milki, pouczyłam się angielskiego, założyłam wysokie buty i spędziłam miło dzień -kocham takie momenty, gdzie wszystko jest takie łatwe i proste 🙂 Zero problemów, zero trosk jak na dany moment.
- AutorOdp.